Ukraina: statki, które spłonęły i zatonęły w Cieśninie Kerczeńskiej, nielegalnie dostarczały gaz do Syrii

Ukraińskie ministerstwo ds. terytoriów tymczasowo okupowanych i osób wewnętrznie przesiedlonych powołując się na informacje amerykańskiej rządowej agencji wywiadu finansowego podało, że oba statki, które wczoraj stanęły w ogniu i zatonęły w Cieśninie Kerczeńskiej, od 2016 roku brały udział w nielegalnym dostarczaniu gazu do Syrii.

Dwa statki, które wczoraj stanęły w ogniu w Cieśninie Kerczeńskiej, na której doszło niedawno do zbrojnej eskalacji między Ukraińcami a Rosjanami, zatonęły – poinformowały w poniedziałek wieczorem ukraińskie media.

Według informacji podanych w poniedziałek przez agencję RIA Nowosti były to dwa statki pływające pod banderą Tanzanii – Kandi/Candy i Maestro, tankowiec i statek przewożący skroplony gaz LNG, a ich załogi złożone były z obywateli Turcji i Indii. Poinformowano, że do zapłonu doszło w czasie przetaczania paliwa w Cieśninie Kerczeńskiej, na wodach międzynarodowych.

Jak podała stacja Kercz.FM, łącznie uratowano 12 marynarzy, którzy trafili do szpitala z objawami wychłodzenia i odmrożeniami. Z wody wyciągnięto ciała 14 osób, 5 innych uważa się za zaginione. Według wstępnych ustaleń, przyczyną tragedii było naruszenie przez załogi zasad bezpieczeństwa. Strona rosyjska uważa, że nie ma już szans na wydobycie z wody kogokolwiek żywego.

Cieśnina Kerczeńska oddziela Morze Czarne od Morza Azowskiego. Pod koniec listopada zeszłego roku w cieśninie tej doszło do zbrojnej eskalacji między okrętami ukraińskimi i rosyjskimi.

Według ukraińskiego ministerstwa ds. terytoriów tymczasowo okupowanych i osób wewnętrznie przesiedlonych, oba statki były gazowcami, przeznaczonymi do transportu LNG: Maestro, zbudowany w 1990 roku i Venice (wcześniej Candy) z 1992 roku. Resort ten twierdzi, powołując się na informacje amerykańskiej rządowej agencji wywiadu finansowego, Biura ds. Kontroli Aktywów Zagranicznych (OFAC), że oba statki od 2016 roku brały udział w nielegalnym dostarczaniu gazu do Syrii.

Jak podano, Venice 20 stycznia opuścił rosyjski port Tiemriuk w Kraju Krasnodarskim, a w momencie wypadku jego system automatycznej identyfikacji nie działał, podobnie jak w przypadku drugiego gazowca, o którym ostatnie oficjalne dane pochodzą z 9 stycznia br. Ukraińskie ministerstwo zaznacza, że system automatycznej identyfikacji statków umożliwia m.in. monitorowanie naruszeń zasad żeglugi i nielegalnego przekraczania granic.

„Obecnie trudno jest ustalić pochodzenie transportowanego [przez te statki-red.] gazu, ale według dostępnych informacji, statki Venice i Maestro brały udział w dostarczaniu gazu zarówno z ukraińskiego szelfu [przez Rosjan, co wg Ukrainy odbywa się nielegalnie – red.], jak i dostarczonego z innych krajów” – pisze ukraiński resort ds. terytoriów tymczasowo okupowanych i osób wewnętrznie przesiedlonych. Jego zdaniem, wymienione statki zawijały do portów na anektowanym przez Rosję Krymie, uznawanych przez Kijów za zamknięte, naruszając tym samym ukraińskie prawo.

Przeczytaj: Putin otworzył terminal LNG dla obwodu kaliningradzkiego

Czytaj również: Zacharowa: Trzy tankowce z rosyjskim LNG przybyły do USA

Unian / 112.ua / Tass / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. budulaj
    budulaj :

    ukraina 22.01.19 podaje , że statki spłonęły i zatonęły, a tymczasem 23.01.19 statki dalej płoną i nie zapowiada się na rychłe zatonięcie, wręcz odwrotnie , podejmowane są próby ugaszenia ognia. Informacja ukrainy nieprawdziwa, i tak jest cały czas z prawdą z ukrainy, jak nie skłamią , żyć nie mogą.