Turcja prosi Rosję o wsparcie swoich działań przeciwko Kurdom w Syrii

Prezydent Turcji zwrócił się do Władimira Putina, prosząc o wsparcie dla swoich działań przeciwko Kurdom w północnej Syrii.

We wtorek turecki prezydent, Recep Tayyip Erdogan, oświadczył, że Turcja zwróciła się do Rosji o wsparcie swoich działań w północnej Syrii. Tureckie władze dążą do przeprowadzenia tam kolejnej operacji lądowej przeciwko Kurdom. Prezydent sugerował też, że w działaniach tych mogliby wziąć udział także Rosjanie.

– Zwróciliśmy się do niego [prezydenta Rosji Władimira Putina – red.] o wsparcie w kwestii podejmowania wspólnych decyzji i, być może, podjęcia tu [w północnej Syrii – red.] wspólnych działań – powiedział dziennikarzom Erdogan.

Dodał, że Turcja nie będzie się nikogo prosiła o zgodę na przeprowadzenie takich działań. Oświadczył również, że Ankara jest zdeterminowana, by podjąć ofensywę lądową przeciwko Kurdom zamieszkującym północną Syrię. Erdogan nie sprecyzował jednak, kiedy takie działania mogłyby się rozpocząć. Powtórzył zarazem, że celem Turcji jest utworzenie tzw. strefy buforowej, która miałaby sięgać na 30 km w głąb terytorium Syrii.

Przypomnijmy, że w niedzielę Recep Tayyip Erdogan odbył rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem. Jak podała agencja Anadolu, omówili stosunki dwustronne i kwestie regionalne, w tym umowę zbożową i walkę z terroryzmem. Ponadto, Erdogan powtórzył postulat „oczyszczenia granicy Turcji z Syrią z terrorystów PKK na odcinku co najmniej 30 km”. Turecki prezydent użył akronimu Partii Pracujących Kurdystanu wobec Kurdów syryjskich zorganizowanych w Partię Zjednoczenia Demokratycznego (PYD) i Ludowe Oddziały Obrony (YPG).

To wokół nich zorganizowano tak zwane Syryjskie Siły Demokratyczne. Kontrolują one znaczne połacie wschodniej Syrii, gdzie Kurdowie zbudowali niezależne od oficjalnych władz para-państwo. Na jego terytorium przebywają siły amerykańskie, bowiem w określonym zakresie Waszyngton proteguje syryjskich Kurdów. Ankara uważa ich z kolei za odnogę PKK podważającej system polityczny samej Turcji. Kwestia jest przyczyną napięć w relacjach amerykańsko-tureckich, choć w 2019 roku USA zaakceptowały turecką ofensywę na północy Syrii, która odepchnęła SDF/YPG.

Ponadto, w mediach tureckie plany dotyczące kolejnej operacji wojskowej przeciwko Kurdom wiązane są ze sprawą listopadowego zamachu w Stambule, o który władze Turcji oskarżają PKK. Kurdowie twierdzą, że nie mieli z tym nic wspólnego. Turcy nie przyjmują tego do wiadomości i w odpowiedzi przeprowadzili naloty i ostrzał artyleryjski terenów północno-wschodniej Syrii, kontrolowanych przez Kurdów.

Pod koniec listopada specjalny wysłannik Kremla do Syrii Aleksander Ławrientiew zapewniał, że Rosja chce powstrzymać turecką operację w Syrii i pozostaje w ścisłym kontakcie z Turcją, aby zapobiec dalszej eskalacji.

Jak pisaliśmy, nowy rząd Szwecji zdystansuje się od kurdyjskiej milicji YPG (Ludowe Oddziały Obrony / Powszechne Jednostki Ochrony), próbując uzyskać zgodę Turcji na wstąpienie do NATO. W tym kontekście, Szwecja dokonała też ekstradycji członka Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) do Turcji.

Czytaj także: Irański atak na iracki Kurdystan [+VIDEO]

Reuters / alarabiya.net / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply