Szef MSZ Ukrainy, Dmytro Kułeba jest przekonany, że w 2023 roku Ukraina może otrzymać rakiety ATACMS, czołgi i drony uderzeniowe, choć będzie to zależeć od sytuacji na froncie.

W obszernym wywiadzie udzielonemu RBK-Ukraina, minister spaw zagranicznych Ukrainy, Dmytro Kułeba, pytany był m.in. o kwestie otrzymania rakiet dalszego zasięgu ATACMS.

„Ponad rok walczyliśmy o Patrioty. Dostaliśmy je. I wszyscy mówią: Patriot, oczywiście, dobry, ale co tam u nas z czołgami i ATACMS. Jak dostaniemy czołgi i rakiety ATACMS, myślę, że powiedzą, że to oczywiście dobre, ale co z lotniskowcami i atomowymi okrętami podwodnymi, kiedy je dostaniemy?” – komentował Kułeba. Przyznał, że to skomplikowane kwestie, ale z czasem kolejne opcję są i będą odblokowywane, jak w przypadku systemów Patriot.

Zapytany, czy w takim razie jest przekonany, że w 2023 roku, w ciągu kilku miesięcy Ukraina otrzyma czołgi, rakiety ATACMS i drony uderzeniowe, potwierdził. – W następnym roku tak. Ale to będzie też zależeć od sytuacji na polu walki. (…) Nie spodziewam się niczego bardziej skomplikowanego, niż historia z Patriotami. Co by nie mówić o europejskich sojusznikach NATO, to oni orientują się na USA. Tak było z artylerią. Kiedy Amerykanie dali, to i oni dali. Tak było z HIMARSami.

Przeczytaj: Podolak: czołgi Abrams, Leopard i systemy Patriot będą na Ukrainie w ciągu dwóch miesięcy

Czytaj także: Politico: Zełenski prosił w USA o rakiety ATACMS, Biały Dom odmówił

Kułeba podkreślił też, że Kijów żąda międzynarodowego uznania granic Ukrainy sprzed aneksji Krymu i wybuchu konfliktu w Donbasie. – Żaden centymetr ukraińskiej ziemi nie będzie przedmiotem koncesji dyplomatycznych albo wojskowych.

Minister powiedział też, że jednym z jego celów jest przekonanie krajów partnerskich, „że Rosja zasadniczo się nie zmieni”. Dotyczy to także osób, które uważają, „że można z Rosji zrobić liberalny, demokratyczny kraj”.

– Najważniejsze jest przezwyciężenie tej narracji. I pogodzenie się z tym, że Rosja jest jaka jest, a naszym zadaniem nie jest przerobienie orka na elfa, leczy powstrzymanie jego agresji i stworzenie takich warunków, w których eskalacja Rosji będzie niemożliwa. (…) Trzeba ich upchnąć w ich granicach i zamknąć na klucz. Niechaj żyją w tej swojej autarkii, przy swoim carze-batiuszce, tylko niech na nikogo nie napadają – oświadczył.

Kułeba był też pytany o głosy, szczególnie ze strony prezydenta Francji Emmanuela Macrona, apelujące, by również Rosji udzielić gwarancji bezpieczeństwa. Odparł, że nie słyszał, by ktokolwiek poza Macronem mówił o czymś takim. Na uwagę, że prezydent Francji „nie jest marginesem politycznym”, minister zaznaczył, że Macron zrobił dla Ukrainy bardzo dużo. – Ale jeśli chodzi o światopoglądy odnośnie Rosji, to jest europejska przestrzeń polityczna, i jest prezydent Macron – dodał. Wyraźnie sugerował tym, że stanowisko Marcona jest w Europie wyizolowane i jakoby nie ma wpływu na szerszą debatę.

Szef ukraińskiej dyplomacji przyznał, że zaskoczyła go jedność Unii Europejskiej w kwestii wsparcia Ukrainy i dostarczania broni ukraińskim żołnierzom. Zaznaczył, że UE robi to, choć nie została powołana do radzenia sobie z kwestiami wojennymi:

– To, co zrobiła UE tego roku, to nawet nie jest rewolucja – to całkowity przewrót, odwrócenie wszystkiego do góry nogami.

W temacie kolejnych sankcji przeciwko Rosji, ukraiński minister powiedział, że osobiście koncentruje się na tym, żeby kolejne pakiety sankcyjne objęły rosyjski przemysł rakietowy i dronowy. Chce też uszczelnienia dotychczasowych obostrzeń, żeby Rosjanie nie mogli ich obchodzić.

Chcemy, aby jeszcze więcej banków zostało odłączonych od SWIFT, chcemy objąć sankcjami patriarchę Cyryla i kilku oligarchów, gaz i energię jądrową – wiele rzeczy. Ale przede wszystkim trzeba obalić kompleks obronny Rosji, jej machinę wojenną, a przede wszystkim – przemysł rakietowo-dronowy. Trzeba odciąć im tlen, żeby nie mogli już produkować rakiet i nie byli w stanie rozpocząć masowej produkcji dronów uderzeniowychpowiedział Kułeba.

Jak pisaliśmy wcześniej, Ukraina naciska na przyjęcie przez Unię Europejską kolejnego pakietu sankcji, które uderzyłyby w rosyjski przemysł zbrojeniowy. Mówił o tym w rozmowie z Politico minister Kułeba „Oni produkują więcej rakiet. Znaleźli sposób, by mieć więcej czipów i części zamiennych. Oczekujemy, że kolejny pakiet sankcji uderzy w firmy zaangażowane w dostarczanie części zamiennych, koniecznych do produkcji rakiet, i zamknie luki w globalnym łańcuchu dostaw ”.

rbc.ua / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply