Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa oskarżyła polski rząd o to, że działa w interesie USA, a nie własnego narodu – poinformowała w środę białoruska agencja prasowa Biełta.
Jak przekazała w środę białoruska agencja prasowa Biełta, rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa oskarżyła polski rząd o to, że działa w interesie USA, a nie własnego narodu.
„Niestety, przez wiele lat polscy politycy nie kierowali się realnymi interesami obywateli swojego kraju, ale interesami, celami i zadaniami, jakie stawiają im Stany Zjednoczone Ameryki. Moim zdaniem, jeśli spojrzycie na mapę, zobaczycie, że bardziej sensowne jest komunikowanie się bezpośrednio z sąsiednim państwem, ale wbrew logice, geopolityce i strategii widzieliśmy, ile razy polski establishment skręcał w zupełnie innym, przeciwnym kierunku” – przekonywała.
Jak informowaliśmy na naszym portalu, na lotnisku w Zamościu zostanie rozmieszczonych 1,5 tys. żołnierzy USA, a także śmigłowce oraz zestawy przeciwlotnicze, w tym do zwalczania dronów.
Nowy Kurier Zamojski zamieścił w sieci zdjęcia, na których widać m.in. przeciwlotniczy zestaw Avenger i radar Sentinel, zwykle współpracujący z tymi systemami. Ponadto, w Zamościu sfotografowano też, po raz pierwszy w Polsce, system zwalczania bezzałogowców MADIS.
Wydział Prasowy Dowództwa Operacyjnego RSZ poinformował Defence24.pl, że „lotnisko Mokre (Zamość EPZA) jest jednym z miejsc stacjonowania żołnierzy amerykańskich z 82 Dywizji Powietrznodesantowej”, natomiast aktualnie „realizowane jest przyjęcie sił zgodnie z deklaracjami strony amerykańskiej”.
DO RSZ potwierdziło zarazem, że Amerykanie używają na terenie Polski statku powietrznego CV-22, czyli w wersji używanej przez Siły Powietrzne USA, w celu transportu wojsk. Zaznaczono przy tym, że „wszelkie szczegóły dotyczące przerzutu stanowią dane operacyjne i nie mogą być, ze względów bezpieczeństwa, upubliczniane”.
System zwalczania bezzałogowców MADIS wykorzystuje jako platformę pojazd M-ATV, a do zwalczania dronów używa karabin maszynowy kal. 12,7 mm oraz własne bezzałogowce Raytheon Coyote. Posiada swoje sensory, w tym radary. System MADIS był już używany bojowo na Bliskim Wschodzie.
Przypomnijmy, że Biały Dom podjął decyzję o wysłaniu do Polski kolejnych 3 tysięcy amerykańskich żołnierzy wojsk powietrznodesantowych w związku ze wzrostem napięcia wokół Ukrainy. Szef MON Mariusz Błaszczak poinformował, że będą stacjonować w południowo-wschodniej części Polski. Kontyngent ten ma dołączyć do 1700 amerykańskich żołnierzy z jednej z brygad 82. Dywizji Powietrznodesantowej (wchodzącej w skład 18. Korpusu Powietrznodesantowego), skierowanych do naszego kraju już wcześniej. Jak dotąd, w Polsce stacjonowało około 4 tys. żołnierzy USA. Część z nich to element batalionowej grupy bojowej NATO, liczącej około tysiąc ludzi. Żołnierze USA rozmieszczani są m.in. na lotnisku w Rzeszowie, w Mielcu i w Zamościu. Wraz z nimi do Polski wysłano śmigłowce UH-60 Black Hawk i CH-47 Chinook, przy czym część z nich została przebazowana z Niemiec.
Czytaj także: Media: żołnierze 101. Dywizji Powietrznodesantowej lecą do Polski
Zaznaczmy, że w ubiegłym tygodniu Biały Dom zatwierdził plan Pentagonu, zakładający wykorzystanie przybywających do Polski żołnierzy 82. Dywizji Powietrznodesantowej do pomoc obywatelom USA w razie ewakuacji z Ukrainy.
Zobacz: Ponad tysiąc amerykańskich żołnierzy wylądowało w Polsce [+VIDEO/+FOTO]
Kresy.pl/Biełta
No faktycznie,od kilkuset lat Moskwa martwi się o Polaków.