Organizacje zrzeszające rolników oraz hodowców zapowiadają manifestację w Warszawie przeciwko „Piątce dla zwierząt”. Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii zapowiada udział tysięcy osób.

Demonstracja ma się rozpocząć w środę 30 września o godz. 10:00 na Placu Trzech Krzyży, skąd uczestnicy udadzą się pod Sejm, a później pod Pałac Prezydencki.

Manifestanci będą protestować głównie przeciwko projektowi ustawy „Piątka dla zwierząt PiS”, przyjętej przez Sejm, a obecnie procedowanej w Senacie. Organizatorzy zaznaczają, że jej zapisy nie tylko likwidują w Polsce branżę futrzarską i mocno ograniczają ubój rytualny, ale też uderzają w hodowców drobiu i bydła.

 

Jednym z organizatorów protestu jest lider AgroUnii, Michał Kołodziejczak. Jego zdaniem, rolnicy nie mogą być obojętni wobec tego, co w ostatnim czasie dzieje się w Sejmie i w rolnictwie.

– Musimy jasno wyrazić nasz sprzeciw i jasno pokazać, że rolnicy to są osoby, które mają swoje zdanie i nie pozwolą aby krzywda działa się ich rodzinom, a w konsekwencji całemu społeczeństwu – powiedział Kołodziejczak, cytowany przez serwis „Ceny Rolnicze”.

Zdaniem działacza, po przegłosowaniu „Piątki dla zwierząt” rolnictwo znajdzie się w zapaści, a koszty docelowo poniesie cale polskie społeczeństwo, przy czym rolnicy i ich rodziny jako pierwsi.

– Jeżeli zależy wam na tym, żeby wasze rodziny mogły się czuć w Polsce bezpiecznie, to musimy jak nigdy dotąd być razem. Jarosław Kaczyński prowadzi obecnie swoją cyniczną grę o władzę o dominację w parlamencie. Bardzo mocno ingerują w nasze życie i chcą je zmienić. Nie możemy na to pozwolić – powiedział Kołodziejczak. Zapowiada, że w najbliższą środę na protest do Warszawy przyjadą tysiące ludzi, w tym przedstawiciele różnych branż rolno-hodowlanych.

– Ja jestem producentem kapusty i nigdy tego nie ukrywałem. Wiem jednak, że „Piątka dla zwierząt” uderza we mnie, moich kolegów – producentów warzyw i owoców, a nie tylko w hodowców zwierząt. Dlatego 30 września będzie nas dużo w Warszawie. Bardzo możliwe, że będą nie tylko rolnicy – mówił Kołodziejczak.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

AgroUnia prowadziła też rozmowy z innymi związkami, samorządami i organizacjami rolniczymi ws. planowanego protestu. Demonstrację organizują, poza AgroUnią, także przedstawiciele branży futrzarskiej oraz hodowcy i producenci bydła mięsnego.

W minioną środę AgroUnia zorganizowała pod Sejmem happening, ustawiając przed nim 356 główek kapusty. Każda miała tabliczkę z nazwiskiem posła, który głosował za tzw. „Piątką dla zwierząt”. Kołodziejczak tłumaczył, że „główki kapusty symbolizują puste łby posłów popierających likwidacje rolnictwa w Polsce”. Po zakończeniu protestu kapusta w większości trafiła do warszawskiego ZOO, jako jedzenie m.in. dla słoni. Lider protestu poinformował, że każda główka kapusty kosztuje 1,50 zł „i tyle dziś wynosi wartość jednego posła”. Niektóre warzywa spod Sejmu zabrali politycy Lewicy, zapowiadając, że przyrządzą z nich np. bigos lub gołąbki.

Przeczytaj: Media: Andrzej Duda skłania się do zawetowania „Piątki dla zwierząt”

Nowela autorstwa PiS, która została uchwalona w piątek, wprowadza zakaz hodowli zwierząt na futra oraz wykorzystywania ich w celach rozrywkowych. Ogranicza także ubój rytualny jedynie do potrzeb lokalnych związków religijnych, zwiększa też kompetencje organizacji pozarządowych. Za przyjęciem ustawy zagłosowało 356 posłów, czyli więcej niż większość wymagana do odrzucenia ewentualnego weta prezydenta.

cenyrolnicze.pl / tokfm.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply