W mieście Azow w obwodzie rostowskim kontynuują gaszenie zbiorników z produktami naftowymi, który zapalił się po ataku ukraińskiego drona.
Portal Fotanka.ru przytoczył informację, że do uderzenia drona doszło około godz. 3 w nocy z poniedziałku na wtorek. Dało się wówczas słyszeć kilka silnych wybuchów. Portal zamieszcza też nagranie z Telegramu mające obrazować moment zapłonu rezerwuarów produktów naftowych. Według wstępnych danych brak ofiar wśród ludzi.
O godzinie 6:25 regionalne Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych poinformowało, że w gaszeniu pożaru bierze udział 73 specjalistów i 21 jednostek sprzętu pożarniczego. Gubernator Wasilij Gołubiew napisał, że o godzinie 7:00, iż w akcji uczestniczyło już 208 osób i 39 jednostek sprzętu, łącznie ze specjalnym pociągiem gaśniczym.
Według Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych pożar objął 5000 metrów sześciennych. Na miejscu zorganizowano specjelne instalacje kontrolujące jakość powietrza w okolicy, twierdzi Fontanka.
Ukraińcy regularnie atakują rafinerie i składy produktów naftowych w Rosji. W maju celem stała się rafineria w dość odległym od Ukrainy obwodzie wołgogradzkim. Jednak drony Ukraińców sięgnęły w zeszłym miesiącu instalacji naftowych aż w Republice Baszkortostany, odległej o 1500 km od terytorium kontrolowanego przez Kijów.
Czytaj także: Reuters: Ataki dronów mogły zniszczyć ponad 15 proc.mocy produkcyjnych rosyjskich rafinerii
fontanka.ru/ria.ru/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!