Była łotewska parlamentarzystka Gloria Grevcova od środy jest oficjalnie podejrzana o usprawiedliwianie zbrodni wojennych popełnionych przez Rosję. Trafiła na listę poszukiwanych.

Grevcova jest oficjalnie poszukiwana ponieważ nie zgłosiła się po pisemnym powiadomieniu. Łotewskim funkcjonariuszom nie udało się również dokonać przymusowego doprowadzenia działaczki, ponieważ nie mogli jej zastać w miejscu zamieszkania. Jednak wkrótce po opublikowaniu informacji medialnych o zarzutach dla niej, Grevcova sama skontaktowała się z prokuratorem w celu ustalenia terminu stawienia się przed sądem, podał portal Ru.TVNet.

Zanim sprawa trafiła do prokuratury, śledztwo prowadziła Służba Bezpieczeństwa Państwa (VDD). Postępowanie karne zostało wszczęte w związku z nagraniem wideo, jakie Grevcova, będąc jeszcze parlamentarzystką, opublikowała na platformie TikTok. Na nagraniu kwestionowała informacje zamieszczone w Muzeum Okupacji Łotwy oraz informacje wyrażone przez przewodnika tej placówki. W trakcie śledztwa, specsłużba odkryła inne materiały wideo zamieszczone przez polityk, które mają spełniać znamiona przestępstwa. Chodzi między innymi o nagranie, na którym znajdują się stwierdzenia, iż rosyjska inwazja na Ukrainę była uzasadniona.

Na inkryminowanym nagraniu była parlamentarzystka twierdziła, że treść wystaw muzeum „nie odpowiada faktom”, a przewodnik opowiada „równoległą, fikcyjną historię”. „Co to za muzeum i dlaczego dokładnie, w jakim celu zostało utworzone? – mówiła Grevcova – Obejrzeliśmy wszystkie eksponaty i zdaliśmy sobie sprawę – hej, jak oni nas oszukują, jak nas oszukują”. Polityk nazwała to, co zobaczyła w muzeum, „faktyczną propagandą”.

Ponadto w jednym ze swoich nagrań na TikToku Grevcova stwierdziła, że ​​na Ukrainie toczy się wojna domowa, w której naród ukraiński walczy z armią ukraińską. „To wszystko, co wiem. Nie spekulujcie więc tutaj i nie wmawiajcie mi, że Rosja kogoś atakuje. Wiem, co się dzieje, widzę Ukraińców walczących przeciwko własnemu narodowi i według wszelkich standardów jest to wojna domowa.” – zacytował Ru.TVNet.

Sama Grevcova zdążyła już nagrać wideo na Facebooku, na którym stwierdziła, że łotewskie środki masowego przekazu komentowały jej zarzuty w sposób podżegającyc do waśni narodowościowej.

36-letnia Grevcova (z domu Kozlovska), to była lekkoatletka, która zdobyła mandat parlamentarny w 2022 r. z partii “Dla stabilności!”, która została założona w 2021 r. Partia głośno protestowała przeciwko przymusowości szczepień przeciwko COVID-19, a także przeciwko Unii Europejskiej. Broniła miejsca języka rosyjskiego w przestrzeni publicznej oraz sprzeciwiała się likwidacji rosyjskojęzycznych szkół. Jednak z 2023 r. Grevcova opuściła szeregi tego stronnictwa i dołączyła do Sojuszu Młodych Łotyszy

15 lutego Sąd Najwyższy odmówił wszczęcia postępowania kasacyjnego w sprawie wyroku Sądu Miejskiego w Rydze, zgodnie z którym Grevcova została uznana za winną i ukarana 160 godzinami prac społecznych, a także utraciła mandat posłanki do Sejmu za złożecnie fałszywych informacji przed Centralną Komisją Wyborczą. Winą Grevcovej było to, iż jeszcze przed wyborem zadeklarowała iż pracowała jako “doradca” w jednej z łotewskiej firm, czemu przedstawiciel spółki zaprzeczył, twierdząc, że w spółce takiego stanowiska nigdy nie było, a polityk pracowała tam jako pracownica pomocnicza. Za fałszywą uznano również adnotację Grevcovej, iż ukończyła Łotewską Akademię Edukacji Sportowej (LSPA).

rus.tvnet.lv/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply