Szef białoruskiej dyplomacji grozi Ukrainie

Minister spraw zagranicznych Białorusi Władimir Makiej zagroził Ukrainie sankcjami odwetowymi.

Makiej, który spotkał się w czwartek z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem, poruszył kwestię polityki Kijowa, z którego dobiega krytyka działań władz wobec ruchu protestacyjnego jaki rozwinął się na Białorusi w sierpniu. “Na wstępnym etapie przygotowaliśmy również odpowiednią listę sankcyjną wobec szeregu ukraińskich urzędników” – powiedział białoruski minister – “Będziemy nadal obserwować rozwój wydarzeń. Nie pozostawimy bez odpowiedzi żadnych działań Ukrainy skierowanych przeciwko białoruskiemu państwu.” – zacytował portal Naviny.

W zeszłym tygodniu poinformowaliśmy o tym, że władze Ukrainy postanowiły przyłączyć się do sankcji personalnych jakie Unia Europejska nałożyła na szereg przedstawicieli białoruskich władz. Według Makieja jest to “nieprzyjazny krok”, który ocenił jako “próbę wmieszania się w wewnętrzne sprawy Białorusi”. W ocenie białoruskiego ministra takie posunięcie Kijowa jest także “niesamodzielną decyzją” władz Ukrainy i objawem braku konsekwencji w jej polityce.

Ukraina „stara się przedstawiać siebie jako pewnego rodzaju ideał w kontekście praw człowieka i demokracji”, ale dla białoruskich władz Ukraina „nie jest standardem praw człowieka” i nie może być „mentorem ani nauczycielem” – zaznaczył Makiej.

„Kiedy mówią, że troszczą się o dobro narodu lub kraju, to tym bardziej wzbudza zdziwienie. Powiedzieli, że postawili pauzę we wszystkich relacjach bo trzeba wywierać nacisk na tak zwany reżim, aby nadeszła prawdziwa, w ich rozumieniu, demokracja, a jednocześnie przystąpili do sankcji nałożonych na Białoruś. Oznacza to, że pomagają ludziom i krajowi poprzez sankcje, zaostrzenie relacji z krajem. Uważamy, że jest to absolutnie przewrotna logika. Kategorycznie nie przyjmujemy takiego podejścia.”- podsumował Makei.

naviny.media/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply