Przez lata USA określały uzbecką bawełnę jako zbieraną przy wykorzystaniu pracy przymusowej i dzieci. W tym roku to się zmieniło.
Bawełna z Uzbekistanu nie znalazła się na nowej liście towarów wytwarzanych z wykorzystaniem pracy dzieci lub pracy przymusowej opublikowanej przez Biuro Międzynarodowych Spraw Pracy Departamentu Pracy USA, o czym za służbą prasową resortu poinformował portal Fergana. Spis taki jest corocznie ogłaszany przez amerykańskie władze.
Nowa lista została uzupełniona o 32 towary w stosunku do poprzedniego roku. Łączna liczba pozycji to 158 towarów z 77 krajów. Wyłączenie Uzbekistanu z tego wykazu znosi formalne ograniczenia w imporcie uzbeckiej bawełny i wykonanych z niej produktów do Stanów Zjednoczonych.
Agencja informacyjna przy Ministerstwie Spraw Zagranicznych Uzbekistanu Dunio donosi, że w amerykańskim raporcie o najgorszych formach pracy dzieci (Raport TDA) po raz pierwszy od 2011 roku Uzbekistan został sklasyfikowany w najlepszej kategorii „znaczący postęp” pod względem skuteczności działań zmierzających do wyeliminowania najgorszych form pracy dzieci .
Uzbekistan od 2011 r. znajdował się w czwartej kategorii opisanej – „nie podjęto przez państwo żadnych znaczących wysiłków na rzecz wyeliminowania pracy dzieci”. W 2018 roku kraj został przeniesiony do drugiej kategorii – z „umiarkowanym postępem”. W tym roku na 131 krajów tylko dziewięć, w tym Uzbekistan, otrzymało status „znaczącego postępu”, przytoczyła Fergana.
W czasach Związku Radzieckiego rolnictwo Uzbeckiej SRR stało się niemal bawełnianą monokulturą. Także po uzyskaniu niepodległości przez Uzbekistan bawełna stanowiła istotną część produkcji rolnej i eksportu. Z czasów rządzącego do 2016 r. Isłoma Karimowa szeroko mobilizowano do jej zbioru studentów i uczniów. Jego następna Szawkat Mirzijojew zadeklarował skończenie z tego rodzaju procederem.
Czytaj także: Uzbekistan odblokował portal społecznościowe
fergana.news/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!