Po zapoznaniu się z dokumentami Fundacji PPnW ws. nieprawidłowości przy rozliczaniu dotacji dla Związku Polaków na Litwie, Prezydium Senatu uznało, że z dużym prawdopodobieństwem doszło do naruszenia prawa przez członków Zarządu Głównego ZPL i zaapelowało o wstrzymanie wypłat dotacji na zadania realizowane przez zarząd Związku do czasu wyjaśnienia sprawy.

Prezydium Senatu na posiedzeniu 7 czerwca 2018 r. zajęło się sprawą związaną z doniesieniami o nieprawidłowościach dotyczących wydawania pieniędzy, które zostały przekazane przez Senat, za pośrednictwem organizacji pozarządowych, Związkowi Polaków na Litwie na działalność polonijną – poinformowała Polska Agencja Prasowa.

Szef Kancelarii Senatu Jakub Kowalski poinformował w środę, że jeszcze w tym tygodniu  sprawą rzekomych nieprawidłowości przy wykorzystaniu i rozliczaniu dotacji dla Związku Polaków na Litwie zajmie się Prezydium Senatu. Zdaniem Kowalskiego dokumenty wskazują na „duże prawdopodobieństwo popełnienia czynów zabronionych przez członków kierownictwa ZPL”. Według informacji, które pojawiły się w czwartek rano, Senat miał zająć się sprawą w piątek. Stało się to jednak jeszcze w czwartek.

Tego samego dnia przed południem odbyła się konferencja prasowa zorganizowana przez Fundację Pomoc Polakom na Wschodzie. W jej trakcie, zgodnie z wcześniejszymi nieoficjalnymi zapowiedziami, prezes Mikołaj Falkowski ujawnił materiały i dokumenty, które zdaniem Fundacji mają dowodzić poważnych naruszeń prawa przez zarząd Związku Polaków na Litwie. Dotyczyły one głównie niezgodności kwot na fakturach z dwóch źródeł, a także niektórych potwierdzeń przelewów, związanych z dotacją na „Naszą Gazetę”, biuletyn ZPL, w latach 2014-2016.

Prezydium Senatu zapoznało się z dokumentami w tej sprawie, które przedstawiła Fundacja PPnW. Według PAP, wynika z nich, że nastąpiło duże prawdopodobieństwo naruszenia polskiego prawa przez członków Zarządu Głównego ZPL.

W związku z tym, Prezydium zwraca się do oferentów, którzy w roku 2018 otrzymali dotacje na opiekę nad Polakami z Litwy o wstrzymanie, do czasu wyjaśnienia nieprawidłowości, wypłat kolejnych transz środków przeznaczonych na finansowanie zadań realizowanych przez Zarząd Główny ZPL.

Jednocześnie, mając świadomość ogromnej roli jaką ZPL pełni w zakresie podejmowania i wspierania inicjatyw na rzecz Polaków na Litwie, Prezydium Senatu apeluje o kontynuowanie i wzmacnianie współpracy pomiędzy instytucjami i organizacjami krajowymi a oddziałami terenowymi ZPL. Wcześniej, w kontekście finansowania innych projektów, pozytywnie nt. współpracy z konkretnymi oddziałami terenowymi ZPL wypowiadał się prezes Falkowski.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Według PAP, Prezydium Senatu zaapelował też „o powstrzymanie ataków na kierownictwo Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”, które składając zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie działało w interesie państwa polskiego”.

Prezes ZPL Michał Mackiewicz zapewniał, że żadnej afery czy korupcji nie było.

Przeczytaj więcej: Michał Mackiewicz dla Kresy.pl: jeszcze nigdy w Polsce nie spotkałem się z tak otwartą wrogością

– Za mojej kadencji ani grosza nie wypłynęło na stronę, żadne pieniądze nie zostały sprzeniewierzone, żadnej afery nigdy nie było – twierdzi Mackiewicz. Jego zdaniem, przedstawione przez Fundację „Pomoc Polakom na Wschodzie” zarzuty ws. nieprawidłowości w rozliczeniach z otrzymywanych z Polski dotacji są nieuzasadnione i dementował część informacji podanych przez Fundację.

Przeczytaj także: Tomaszewski: dlaczego TV Biełsat dostaje 25 mln zł na rusyfikację Polaków, a na Litwie nie ma polskiej telewizji?

PAP / kurierwilenski.lt / Kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Kojoto
    Kojoto :

    oszczerstwa rzuca się łatwo, a zmywa trudno. Sprawa jest ewidentnie antypolskim zamówieniem politycznym. Co to w ogóle za kwota?!?!?! łącznie przekazano 340 tysięcy przez trzy lata, a chodzi o kwotę 40 tysięcy (jak czytałem w innym artykule)!!! 40 tysięcy przekazane przez Państwo Polskie – nawet jeśli te śrotki zmarnotrawiono albo przywłaszczono – czy to jest cena za którą warto niszczyć sprawnie działającą organizację Polskiej mniejszości na Litwie? Ile zarabia taki Falkowski? Nie zdziwie się jeśli 20 tysięcy miesięcznie… ta “afera” to zwyczajny bezczelny sabotaż.

    • lp
      lp :

      @Kojoto W taki sposób pisiate zaprzaństwo realizuje depolonizację Kresów na zlecenie talmudycznej rasy panów. 100 mln lekką ręką na renowację cmentarza żydowskiego w Warszawie (ciekawe ile dali Żydzi?) i 340 tys. przez 3 lata (!) na wspieranie polskości na Wileńszczyźnie, że o miliardach na ukradlinę nie wspomnę – to odzwierciedla rzeczywiste cele pisiatej polityki. A mieliśmy “wstać z kolan”.

  2. W_Litwin
    W_Litwin :

    Falkowski kazał biednym, małym kilkuosobowym organizacjom, aby publikowały napisane jedną ręką oświadczenie pod groźbą wstrzymania dotacji.

    Wklejam dobry komentarz:
    Giedroyciowcy, których zadaniem jest osłabianie polskości na Kresach, planowali już od dłuższego czasu uderzenie w prezesa Mackiewicza i ZPL. Dowodem na to są słowa wice ministra Dziedziczaka wypowiedziane na Zjeździe Polonii Amerykańskiej w Rzeszowie we wrześniu 2016 roku, czyli PÓŁ ROKU PRZED rzekomym znalezieniem nieprawidłowości w ZPL, powiedział wtedy, że trzeba zmienić prezesa Polonii amerykańskiej i litewskiej czyli Mackiewicza. Pół roku po tych skandalicznych słowach rozpoczęto szukanie haków. A teraz przed wyborami postawiony przez Dziedziczaka na szefa fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie niejaki Falkowski rozpoczął dalszy ciąg intryg w celu rozbicia Związku, wciągnął w te brudne gry polską ambasador na Litwie i prokuraturę w Polsce. Ponadto spotykał się z delegatami na Zjazd i namawiał do głosowania przeciw Mackiewiczowi co jest skandalem do kwadratu. Naciskał też na władze miasta Lublin, aby nie przyznawały nagrody 700 lecia miasta Polakom z Litwy z Mackiewiczem na czele. No i jeszcze spotkał się z wice ministrem rządu litewskiego, aby poza plecami Polaków na Litwie ustalać szkodliwe dla oświaty polskiej na Wileńszczyźnie rozwiązania. To są zaplanowane i zorganizowane działania na szkodę polskości na Kresach. To nie jest przypadek tylko perfidna gra na niszczenie polskości na Kresach. W podobny sposób, według takiego samego scenariusza kilkanaście lat temu rozbito Związek Polaków na Białorusi, był jeden prężny, a teraz są cztery, każdy bez znaczenia, a Polacy nic tam już nie znaczą. Bo jak mawiał klasyk, dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie.