Szef Kancelarii Senatu Jakub Kowalski poinformował, że jeszcze w tym tygodniu  sprawą rzekomych nieprawidłowości przy wykorzystaniu i rozliczaniu dotacji dla Związku Polaków na Litwie zajmie się Prezydium Senatu. Zdaniem Kowalskiego dokumenty wskazują na „duże prawdopodobieństwo popełnienia czynów zabronionych przez członków kierownictwa ZPL”.

Jak informowaliśmy wcześniej, w poniedziałek część europosłów PiS na czele z prof. Mirosławem Piotrowskim w liście do premiera Mateusza Morawieckiego skrytykowała działania ambasador RP Urszuli Doroszewskiej na Litwie, podejmowane na rzecz niedopuszczenia do reelekcji Michała Mackiewicza na szefa Związku Polaków na Litwie. Politycy zaapelowali też o skontrolowanie i wyciągnięcie konsekwencji wobec Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie, która zarzuca zarządowi ZPL poważne naruszenia prawa w kwestii rozliczeń finansowych. List wysłano też do wiadomości Marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego.

Przeczytaj: Grupa europosłów PiS krytykuje działania Ambasador RP na Litwie i Fundacji PPnW

We wtorek do sprawy odniósł się szef Kancelarii Senatu Jakub Kowalski, który oświadczył, że zapoznał się z dokumentami mającymi dowodzić nieprawidłowości w ZPL. Jego zdaniem wskazują one, „że istnieje duże prawdopodobieństwo popełnienia czynów zabronionych przez członków kierownictwa ZPL”. Poinformował też, że jeszcze w tym tygodniu  sprawą zajmie się Prezydium Senatu.

Po stronie Fundacji PPnW i ambasador Doroszewskiej opowiedzieli się z kolei przedstawiciele wileńskiego klubu Gazety Polskiej, a także Stowarzyszenie Forum Przedsiębiorczości Polskiej na Litwie KORONA. Skrytykowały one działania Mackiewicza, uznając jego ostrą krytykę Doroszewskiej, Fundacji za niedopuszczalną, gdyż ich zdaniem obraża on Państwo Polskie. – Nie zgadzamy się na atakowanie przedstawicieli Państwa Polskiego za to, że wykonują swoje obowiązki. W czasach szczególnie niespokojnych apelujemy o pokój, rozwagę i zgodę między Polakami, byśmy nie pozwolili się skłócić naszym wrogom – oświadcza wileński Klub GP.

PRZECZYTAJ: Jak państwo polskie „pomaga” Polakom na Wschodzie

Polska ambasador na Litwie, Urszula Doroszewska, tuż przed zjazdem Związku Polaków na Litwie wezwała do siebie jego dotychczasowego prezesa, Michała Mackiewicza i „jako przedstawiciel Państwa Polskiego” zakazała mu kandydowania. Dzień później, w sobotę 26 maja, Mackiewicz został ponownie wybrany na to stanowisko, po czym ostro skrytykował politykę władz w Warszawie prowadzoną wobec ZPL. Prezes Związku poinformował też, że wcześniej przed zjazdem Polonii Amerykańskiej w Rzeszowie wiceszef MSZ Jan Dziedziczak miał poinformować, że władze Polski życzą sobie odwołania prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej oraz szefa Związki Polaków na Litwie.

– W mojej ocenie jest to brutalna próba podzielenia Polaków na Litwie, która nie udawała się do tej pory władzom litewskim – komentował sprawę prof. Piotrowski. W tym kontekście odniósł się do zarzutów stawianych ZPL, w sprawie których Mackiewicz został na tydzień przed wyborami wezwany do warszawskiej prokuratury celem złożenia zeznań. Zdaniem europosła, poważne zarzuty stawiane są w błahej sprawie.

Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie” w poniedziałek wydała oświadczenie ws. nieprawidłowości, do których miało dojść w kontekście wykorzystania i rozliczenia dotacji dla Zarządu Głównego Związku Polaków na Litwie. Jak informowaliśmy, zdaniem Fundacji, doszło do „rażącego naruszenia prawa polskiego oraz podstawowych zasad rachunkowości”, a także próby zatajenia nieprawidłowości przed jej zarządem. W związku z tym na początku ub. roku zawiadomiła prokuraturę o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa na szkodę jej oraz Skarbu Państwa.

– Każdy, kto byłby na moim miejscu i ponosił odpowiedzialność za rozliczenie polskich środków publicznych przeznaczonych na wspieranie działań polonijnych, po wykryciu tego, co my wykryliśmy i stwierdzeniu, że kolejne informacje łączą się w całość, nie miałby wyjścia i musiałby wykonać obowiązek nałożony przez prawo – mówił w rozmowie z portalem Kresy.pl prezes Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie Mikołaj Falkowski.

PRZECZYTAJ: Falkowski: nie będę dyskutować o rozbijaniu polskości na Wschodzie

W rozmowie z portalem Kresy.pl prezes Związku Polaków na Litwie, Michał Mackiewicz powiedział, że żadnej afery nie było, a faktycznie chodziło o usunięcie go z zajmowanej funkcji.

Mackiewicz zapewnia, że dawno zwrócił Fundacji całą zakwestionowaną i naliczoną kwotę, wraz z odsetkami. Jest jednak przekonany, że Fundacja świadomie stworzyła wobec ZPL wrogą sytuację, a prezes jej zarządu wykonuje jakieś zadanie. Według niego, sprawa ta miała na celu przede wszystkim doprowadzenie do zmian w zarządzie ZPL. – Moim zdaniem on [Falkowski – red.] miał określone zadanie. Tak, jak postawił to pan Dziedziczak, że trzeba zmienić prezesa ZPL.

Przeczytaj więcej: Michał Mackiewicz dla Kresy.pl: jeszcze nigdy w Polsce nie spotkałem się z tak otwartą wrogością

Twitter.com / zw.lt

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. voy
    voy :

    dopóki nie udowodnią ZPL nieprawidłowości malwersacji czy innych przekrętów , dla mnie sprawa jest oczywista, Karczoch i spółka próbuja usunąć niewygodne władze ZPL-u i zamienic na takie które wpisuja sie w chora polityke wynaradawiania i depolonizacji Wileńszczyzny jaką prowadzi PiS. NIe jestem zwolennikiem polityki wszystko albo nic ale kompromis kończy się tam gdzie każde dalsze ustępstwa stawiaja na przegranej pozycji sprawę polskości Wileńszczyzny i w ogóle sytuacji mniejszości polskiej na Litwie, a taką własnie postawę poprawności politycznej prezentuje Karczoch i większość PiS-u oraz polskiego rządu.
    Poza tym nie rozumiem w ogóle pojęcia fundacji utworzonej przez organ państwowy (Pomoc Polakom na Wschodzie”)?!! Dla mnie jest to tylko posadka dla kol. Falkowskiego który skacze tak jak mu pracodawca czyli PiS zagra. Pieniądze podatników powinny byc przekazywane bezpośrednio przez senat lub ew. własciwą do tego senacką komisję poszczególnym instytucjom Polaków na Kresach lub przedsięwzięciom związanym z polską kulturą itd. Każda inna forma jest zwykłym marnotrawstwem, nepotyzmem i w swojej istocie korupcjogenna.

  2. FrancisMorges
    FrancisMorges :

    znaleziony komentarz na jednym z portali:

    No to pogratulować. jeżeli za Falkowskim wstawiają się takie “potęgi” jak klubik gazety polskiej czy pkd. To chyba oznacza również, że pan Falkowski odwiedzał także te kanapowe organizacje i teraz klubiki chcą spłacić dług, bo prawopodobnie mają coś do ugrania z puli pieniędzy z Polski.

  3. FrancisMorges
    FrancisMorges :

    “„Zadaniem ambasadora i konsula jest wspieranie całej społeczności polskiej na Litwie, jej organizacji, monitorowanie praw oraz obserwowanie, jak przebiegają kwestie, dotyczące języka i edukacji. Tutaj pełnimy swego rodzaju rolę pośredniczącą między Wilnem a Warszawą” – tłumaczyła ambasador Doroszewska w październiku 2017 roku.

    To ma być wsparcie największej polskiej organizacji???

  4. FrancisMorges
    FrancisMorges :

    Szanowny Panie Premierze!

    Nasi rodacy na Litwie zachowali tożsamość opartą na wspólnocie wartości i są przykładem świetnej samoorganizacji i determinacji w dochodzeniu swoich praw. Dzięki Związkowi Polaków na Litwie i Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związek Chrześcijańskich Rodzin bronią praw jej mieszkańców do zachowania języka, kultury i tradycji przodków. Od lat części organizacji politycznych na Litwie – tych o skrajnie antypolskim nastawieniu – zależy na zniszczeniu polskości na Wileńszczyźnie. Systematycznie dążą one do rozbicia jedności środowiska polonijnego.

    Dlatego my jako posłowie do Parlamentu Europejskiego z wielkim zaniepokojeniem i oburzeniem przyjęliśmy informację o zachowaniu pani Urszuli Doroszewskiej, Ambasador RP na Litwie, wymierzonym w autonomię i samostanowienie największej polskiej organizacji w Republice Litewskiej, poprzez nieuprawnioną próbę wpłynięcia na demokratyczne wybory w ZPL. Równocześnie nasz niepokój budzą kroki podjęte przez niektórych działaczy Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”. Mając na względzie wcześniej wpływające do MSZ interwencje poselskie i doniesienia mediów polonijnych, wnioskujemy o pilne przeprowadzenie kompleksowej kontroli prawidłowości i celowości wydatków oraz działalności ww. Fundacji i wyciągnięcie politycznych i personalnych konsekwencji.

    Wdzięczni bylibyśmy Panu Premierowi za zwrócenie uwagi kierownictwu Fundacji, że nazywa się ona „Pomoc Polakom na Wschodzie”, a nie Fundacja „Ścigania Polaków na Wschodzie”.

    Z poważaniem
    Prof. Mirosław Piotrowski, Poseł do PE
    Dr Urszula Krupa, Poseł do PE
    Stanisław Ożóg, Poseł do PE
    Beata Gosiewska, Poseł do PE
    Zbigniew Kuźmiuk, Poseł do PE