Prezydent Serbii Aleksandar Vucic powiedział, że nie widzi sensu w dalszym dialogu z Kosowem – przekazał portal RTS.
Jak poinformował portal RTS, prezydent Serbii Aleksandar Vucic powiedział, że nie widzi sensu w dalszym dialogu z Kosowem.
Vucic powiedział, że kraj ten znalazł się w „najtrudniejszej sytuacji od 24 lat”, że kraje zachodnie pozwalają obrażać Serbów, a premier Kosowa Albin Kurti „chce wojny za wszelką cenę i ma poparcie niektórych krajów zachodnich, aby stworzyć nielegalną sytuację i prześladować mieszkańców społeczności serbskiej”.
Vucic powiedział, że uważa dalszy dialog za „bezsensowny”.
„Kiedy nauczą się mówić, a nie nas oszukiwać i urządzać nową prowokację każdego dnia i jakiś nowy problem na miejscu, kiedy to zrozumieją, wtedy będziemy rozmawiać” – powiedział serbski prezydent.
„Nie ma sensu rozmawiać o czymkolwiek, dopóki fałszywi burmistrzowie nie zrezygnują, a siły policyjne Kosowa nie zostaną usunięte z tych gmin [północnych gmin Kosowa]” – dodał Aleksandar Vucić.
Jeśli chodzi o zatrzymanie trzech kosowskich policjantów, o których Prisztina twierdzi, że zostali uprowadzeni, Vucic powiedział, że serbscy funkcjonariusze organów ścigania są gotowi potwierdzić fakty za pomocą wariografu i że nie przekroczyli granicy z Kosowem.
Dodał, że Belgrad będzie starał się „zachować pokój”.
„Ale ostrzegamy wszystkich, którym najwyraźniej nie zależy na pokoju i którzy chcą, aby Serbowie zostali wydaleni z północy Kosowa” – powiedział serbski prezydent.
Departament Stanu USA oraz amerykański ambasador w Belgradzie skrytykowali posunięcia władz częściowo uznawanej Republiki Kosowa.
„Wzywamy wszystkie strony do podjęcia natychmiastowych działań w celu deeskalacji napięć. Stany Zjednoczone potępiają wczorajszą niedopuszczalną przemoc wobec tworoznych przez NATO żołnierzy KFOR, organów ścigania i dziennikarzy” – można przeczytać w oświadczeniu prasowym Departamentu Stanu w sprawie poniedziałkowego starcia między serbskimi demonstrantami a KFOR w trzech gminach północnego Kosowa zamieszkanych w większości przez ludność serbską.
Waszyngton uznał jednak, że polityczną odpowiedzialność za zajścia ponoszą albańskie władze w Prisztinie. „Decyzja rządu Kosowa o wymuszeniu dostępu do budynków samorządowych gwałtownie i niepotrzebnie spowodowała eskalację napięć. Premier Kurti i jego rząd powinni dopilnować, aby wybrani burmistrzowie wykonywali swoje obowiązki przejściowe z alternatywnych miejsc poza budynkami miejskimi i wycofać siły policyjne z okolicy” – oświadczenie amerykańskiego resortu dyplomacji przytoczył portal Kossev.
Amerykanie sformułowali jednak żądania także wobec Belgradu – “Prezydent Vucic i rząd Serbii powinni obniżyć status gotowości serbskich sił zbrojnych i wezwać Serbów kosowskich do zaprzestania konfrontacji z KFOR i powstrzymania się od dalszej przemocy.” Dodatkowo, według Waszyngtonu – “Zarówno Kosowo, jak i Serbia powinny natychmiast ponownie zobowiązać się do zaangażowania się w dialog wspierany przez UE w celu normalizacji stosunków.”
Stanowisko resortu powtórzył ambasador USA w Serbii Christopher Hill – “Nasz sekretarz stanu, Antony Blinken, dał jasno do zrozumienia, że sprzeciwia się wszelkim posunięciom [premiera Republiki Kosowa Albina] Kurtiego, które są sprzeczne z naszymi radami, Blinken powiedział, że będą konsekwencje.” – zacytował serbski portal B92.net.
W ostatnim czasie doszło do protestów w trzech gminach północnego Kosowa zamieszkanych w większości przez Serbów: Zubinowym Potoku, Leposaviciu i Zwecanie. Mieszkańcy zebrali się pod gmachami władz gminnych, do których wkroczyli nowi burmistrzowie albańskiej narodowości. Zostali oni wybrani w styczniowych wyborach samorządowych, zbojkotowanych przez ludność serbską, w których frekwencja wyniosła w tych gminach i Północnej Kosowskiej Mitrowicy zaledwie 3,5 proc.
Albańscy burmistrzowie próbują utrzymać się w magistratach pod osłoną specjalnych oddziałów policji częściowo uznawanej Republiki Kosowo. Początkowo więc protestujący Serbowie starli się z jej funkcjonariuszami. W niedzielę budynki magistratów zostały obstawione przez żołnierzy kontyngentu NATO w Kosowie – KFOR.
Kilkadziesiąt osób, w tym natowskich żołnierzy zostało rannych w starciach w Zvecanie, po użyciu rac i pałek.
Jak informowaliśmy, prezydent Serbii Aleksandar Vucić postawił armię swojego kraju w stan pełnej gotowości bojowej. Nakazał też niektórym jednostkom rozlokować się w pobliżu granicy z Kosowem.
Kresy.pl/RTS
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!