Zakończono negocjacje porozumienia politycznego między Polską i USA dotyczącego zwiększenia obecności wojsk amerykańskich w Polsce. Jeśli zostanie ono zaakceptowane przez prezydentów Polski i USA, to może zostać przyjęte już w środę podczas wizyty polskiej pary prezydenckiej w USA – poinformował w poniedziałek na konferencji prasowej szef Gabinetu Prezydenta RP Krzysztof Szczerski.

Szczerski powiedział, że rozmowy prowadzone przez MON i Pentagon przy współpracy ekspertów i przedstawicieli głów obu państw zostały przyspieszone i zakończone “w wyniku woli politycznej obu prezydentów”. Ustalenia resortów obrony Polski i USA trafiły teraz na biurka Donalda Trumpa i Andrzeja Dudy. “Teraz decyzja jest już [w rękach] naszych szefów, prezydentów obu państw, na temat tego, czy ten wynik negocjacji jest dla nich satysfakcjonujący” – mówił Szczerski.

Według szefa Gabinetu Prezydenta porozumienie składa się z ogólnej deklaracji politycznej określającej charakter wzajemnych zobowiązań i gwarancji sojuszniczych w ramach NATO oraz części szczegółowej, która “zawiera komponenty tego, co pan prezydent w skrócie nazwał (…) Fortem Trump”. Szczerski odmawiał ujawnienia szczegółów porozumienia do czasu jego akceptacji przez prezydentów. Wskazał tylko, że przewiduje ono “jakościowe i ilościowe” zwiększenie obecności amerykańskiej armii w Polsce.

W niedzielę portal gazety “Rzeczpospolita” podał, powołując się na swoje źródła, że porozumienie przewiduje przekazanie przez Polskę jednorazowo mniej niż 2 mld dolarów na modernizację poligonów i infrastruktury wojskowej na potrzeby amerykańskich żołnierzy w Polsce. Etap ten potrwa od dwóch do czterech lat. Później Polska będzie pokrywać koszty mediów (w tym energia elektryczna, woda i ogrzewanie) zużywanych przez Amerykanów. Zdaniem dziennika to kwota kilkudziesięciu milionów dolarów rocznie. Strona amerykańska ma nie otrzymywać żadnych bezpośrednich transferów finansowych od Polski.

“Rz” twierdzi też, że strona polska chce, by zmodernizowane obiekty służyły także polskim żołnierzom. Z tego powodu rozważane jest ulokowanie “Fortu Trump” w centrum kraju a nie na zachodzie, blisko niemieckiej granicy. Według dziennika nie ma mowy o tym, by baza amerykańskiej armii powstała w Orzyszu lub innym miejscu w pobliżu “przesmyku suwalskiego”, na co wcześniej nalegały polskie władze.

Porozumienie ma zakładać też zwiększenie liczby amerykańskich żołnierzy w naszym kraju o około 1,3 tys. – do około 6 tysięcy. Podobnie jak w Niemczech ich obecność ma opierać się na tzw. aktywatorach (enablers), czyli infrastrukturze (sztaby dowodzenia, magazyny, lotniska i porty), która w razie potrzeby pozwoli na szybkie przerzucenie do Polski wsparcia i podniesienia siły Amerykanów do poziomu dywizji. Niewykluczone, że dalszej perspektywie w Polsce pojawi się amerykańska baza myśliwców F-35 na Europę.

W umowie, którą być może w środę podpiszą Trump i Duda, amerykańską obecność w Polsce miano nazwać “trwałą” (“enduring”). Jak zauważa “Rz”, Kongres USA zapewniał do tej pory finansowanie obecności amerykańskiej w Polsce w perspektywie jednorocznej.

CZYTAJ TAKŻE: Kaczyński o Fort Trump: nazwa może nie najlepiej wymyślona, ale wojsk USA w Polsce będzie więcej

Kresy.pl / PAP / rp.pl / prezydent.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply