MSZ, MON i kilka podległych im instytucji pomogą stworzyć na Ukrainie system opieki nad żołnierzami cierpiącymi na zespół bojowego stresu pourazowego (PTSD). Projekt zostanie sfinansowany przez resort polskiej dyplomacji – podaje Polska Agencja Prasowa.

Jak powiedział PAP kierownik kliniki Psychiatrii, Stresu Bojowego i Psychotraumatologii w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie płk dr Radosław Tworus, pomysł pomocy Ukrainie w zakresie leczenia PTSD pojawił się w 2016 roku. Klinika nie mogła jednak przez dłuższy czas znaleźć odpowiedniego partnera po stronie ukraińskiej. Przełomowe okazało się zaangażowanie wicekonsula Marka Zapóra z Konsulatu Generalnego RP w Łucku, który zgłosił się do warszawskiej kliniki poszukując pomocy dla ukraińskiego szpitala na Wołyniu nie wiedząc o działaniach WIM.

PRZECZYTAJ: Przerażające dane o liczbie samobójstw w ukraińskiej armii

Ze słów płk dr Radosława Tworusa wynika, że na Ukrainie nie ma spójnego systemu pomocy żołnierzom cierpiącym na zespół stresu pourazowego. W jego opinii na Ukrainie jest wielu specjalistów i wiele ośrodków, jednak ich działania nie są skoordynowane, wykazują się one różnicami w poziomach wiedzy fachowej i brakuje im wymiany informacji. Tworus uważa, że potrzebują one nie tylko wsparcia merytorycznego, ale także przekazania rozwiązań systemowych.

Płk dr Tworus porównał ukraińskie problemy z leczeniem PTSD z problemami, które Polska miała kilkanaście lat temu po misjach w Afganistanie i Iraku. Pomogli wówczas Amerykanie, chociaż amerykańskich wzorców nie dało się w prosty sposób przekopiować na polski grunt m.in. z powodu różnicy mentalności pacjentów i personelu. Dotyczyło to również wzorców izraelskich. Tworus jest zdania, że inaczej będzie w przypadku przekazania polskich doświadczeń na Ukrainę. “Polacy i Ukraińcy są zbliżeni pod względem kulturowym i środowiskowym. Mieliśmy w przeszłości, podobne do ich obecnych zapóźnienia cywilizacyjne, doświadczenia związane z transformacją” – twierdził kierownik kliniki PSBiP WIM.

PRZECZYTAJ: Już ponad 1000 ukraińskich żołnierzy, którzy walczyli w Donbasie, popełniło samobójstwo

Partnerem warszawskiej kliniki po stronie ukraińskiej jest szpital dla weteranów wojennych w Klewaniu na Wołyniu. Zakończył się już pierwszy etap projektu polegający na rekonesansie dwojga pracowników WiM na Ukrainie i wybraniu kandydatów do szkolenia. “Już wytypowaliśmy pracowników ukraińskich szpitali i naukowców z ośrodków akademickich, którzy zostaną przeszkoleni. Następnie te osoby będą edukować kolejnych psychologów, psychiatrów i psychoterapeutów. My zaś będziemy nadzorować jakość i efekty szkolenia” – mówił Tworus.

Na początek zostanie przeszkolonych 10 osób, które będą miały unikatową możliwość odbycia miesięcznego stażu w WIM a później przejdą dedykowane szkolenia skoncentrowane na terapii stresu pourazowego. Następnie dziesiątka ta będzie szkoliła kolejnych ukraińskich specjalistów, minimum 110 osób. Płk dr Tworus liczy, że dzięki tej metodzie za dwa lata na Ukrainie pojawi się kilkuset specjalistów od leczenia PTSD. Warunkiem ukończenia kursu przez te osoby będzie udowodnienie, że pracują zgodnie z metodą WIM.

PRZECZYTAJ: Neobanderowiec kuruje się na koszt polskiego podatnika

Według specjalistów z WIM będzie to pierwszy bezpłatny, całościowy i długoterminowy projekt systemowy dotyczący leczenia PTSD na Ukrainie z opieką mentorską. Projekt jest przewidziany na lata 2019-2020. Zadanie przeprowadzenia projektu WIM dostał od ministerstwa obrony, a jego sfinansowaniem zajmie się MSZ z budżetu przeznaczonego na pomoc rozwojową. Będzie on kosztował ponad 620 tys. złotych.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

CZYTAJ TAKŻE: Polskie MSZ udzieliło pomocy finansowej szpitalowi psychiatrycznemu na Ukrainie

Kresy.pl / PAP/Gość Niedzielny

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. AlexWolf
    AlexWolf :

    Pieniądze podatników, w tym ocalałych z banderowskich rzezi, przeznaczone na leczenie rezunów…a pomordowani Polacy na upadlinie leżą w bezimiennych grobach. Takie gnidy co to robią a udają polskie władze to powinno się wieszać, bo to jawna zdrada

  2. lp
    lp :

    A kto sfinansuje leczenie stresu po rzeziach i stresu z powodu wstrzymania ekshumacji? Tym durniom z MSZ, MON i “kilku podległych im instytucji” już się całkiem pop()ło w jakim kraju żyją, czy w Polsce czy na Ukrainie i czyjego interesu mają pilnować!