Prezydent Rosji zasugerował, że to Polska eskaluje napięcie na granicy z Białorusią, gdzie od miesięcy trwa nacisk migrantów z terytorium tej drugiej.
Władimir Putin odbył w środę rozmowę telefoniczną z przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem. W oświadczeniu na jej temat, jakie ukazało się na oficjalnej stronie internetowej Kremla, wśród “aktualnych problemów międzynarodowych” o jakich rozmawiali politycy w pierwszej kolejności wymieniono sytuację “na granicach Białorusi z państwami UE”.
W opublikowanym oświadczeniu napisano, że “akcentowana została waga szybkiego rozwiązania kryzysu migracyjnego w oparciu o normy międzynarodowego prawa humanitarnego. Potwierdzono celowość nawiązania systemowego współdziałania między Unią Europejską a Mińskiem, uzgodnioną w rozmowach telefonicznych prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki z pełniącą obowiązki kanclerza federalnego Niemiec Angelą Merkel”.
Putin odniósł się jednak także do Polski. Według oświadczenia “zwrócono uwagę na fakty użycia przez polskich funkcjonariuszy armatek wodnych, gazu łzawiącego, grantów hukowo-błyskowych i innych środków specjalnych”. W związku z tym “została wyrażona nadzieja, że Charles Michel będzie pracował z Warszawą w celu niedopuszczenia do [użycia] przemocy wobec migrantów i wyrzeczenia się działań, które mogłyby doprowadzić do eskalacji sytuacji”.
Czytaj także: Kryzys graniczy obnażył naszą międzynarodową pozycję i możliwości
kremlin.ru/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!