Luis Montenegro prowadzi do przedterminowych wyborów parlamentarnych  w Portugalii czołową siłę opozycji – Partię Socjaldemokratyczną (PSD). W środę został oblany zieloną farbą przez skrajnych ekologów.

W środę Montenegro pojawił się na lizbońskich targach sektora turystycznego. Został nagle otoczony przez skarajnych aktywistów ekologicznych i oblany zieloną farbą. Jak podał portal Pulse Portugal polityk skwitował incydent żartem, iż to potwierdzenie że jest “gotowy na wszystko”.

Policjantom udało się zatrzymać sprawców ataku. To grupa kilkunastu aktywistów. Pociągnięcie ich do odpowiedzialności będzie tym łatwiejsze, że funkcjonariusze znaleźli przy nich pojemniki z farbą. Informujący o tym Polsat News podkreślił, że Montenegro nie pierwszy raz stał się celem ataku skrajnych ekologów. W piątek grupa taka wtargnęła do studia telewizyjnego, w którym odbywała się debata przedwyborcza i próbowała oblać polityka czerwoną farbą, co jednakowoż zakończyło się tylko zabarwieniem ścianki studia.

“Nieważne, ile farby na mnie rzucą, nadal będę taki sam” – zadeklarował Montenegro.

Wybory do Zgromadzenia Republiki odbędą się w Portugalii 10 marca. Będą do wybory przedterminowe. Rozpisano je po dysmisji premiera Antonią Costy z Partii Socjalistycznej (PS). Costa stał się bowiem figurantem postępowania prokuratorskiego w sprawie o korupcję.

Koalicja PSD i Sojuszu Demokratycznego już wystawiła Montenegro jako swojego kandydatata na premiera. Ma ona szanse na wyborcze zwycięstwo.

Czytaj także: Portugalska prawica rośnie w siłę

portugalpulse.com/polsatnews.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply