Zdaniem premiera Węgier, Viktora Orbána, unijny pakt migracyjny zakończył się fiaskiem, a imigranci na Lampedusie zaczynają przypominać „armię inwazyjną”. Podkreślił, że rośnie przemoc ze strony migrantów, próbujących nielegalnie przekroczyć węgierską granicę.

Podczas swojego wystąpienia na forum parlamentu, premier Węgier Viktor Orbán powiedział, że jesienią będzie kontynuowana debata pomiędzy brukselskimi biurokratami a Węgrami w sprawie migracji. Dodał, że zostanie ona nawet „pogłębiona i, prawdopodobnie, rozszerzona”.

– Pod koniec czerwca, forsowany był nowy pakt migracyjny, mimo protestów Węgier i Polski. Teraz mamy wrzesień i jest jasne, że ten pakt zawiódł – powiedział Orbán. – Ci, którzy przybywają przez morze, na wyspę Lampedusa, sprawiają teraz wrażenie prawdziwej armii inwazyjnej – dodał.

Szef węgierskiego rządu powiedział, że tylko w tym roku węgierskie służby udaremniły 128 tys. prób nielegalnego przekroczenia południowej granicy Węgier.

– Ataki na łowców granicznych [policyjne oddziały szybkiego reagowania, pomagające w ochronie granic przed nielegalną imigracją – red.] stały się codziennością. Miało miejsce 168 poważnych ataków, a wielu naszych policjantów zostało rannych. Rośnie przemoc ze strony migrantów. Trzy noce temu, serbsko-węgierskie oddziały patrolowe zostały ostrzelane z broni automatycznej – powiedział Orbán.

– Tym samym, migranci przekroczyli Rubikon. W tych okolicznościach, Węgry nie mogą sprostać wymaganiom brukselskich biurokratów – dodał. Zamieścił też na oficjalnym profilu nagranie swojego wystąpienia.

Czytaj także: Szijjarto: Europa może nie poradzić sobie z kolejną falą migracji

Na początku lipca br. premier Viktor Orbán zapowiedział, że Węgry nie wdrożą decyzji Unii Europejskiej w sprawie migracji i nie zaakceptują obowiązkowych kwot migrantów ani żadnych zobowiązań do budowania „gett dla migrantów”.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply