Premier Viktor Orbán zapowiedział, że Węgry nie wdrożą decyzji Unii Europejskiej w sprawie migracji i nie zaakceptują obowiązkowych kwot migrantów ani żadnych zobowiązań do budowania „gett dla migrantów”.

W piątek w Wiedniu odbył się lokalny szczyt w sprawie migracji, z udziałem kanclerza Austrii Karla Nehammera, premiera Węgier Viktora Orbána i prezydenta Serbii, Aleksandara Vucicia.

Podczas spotkania Orbán zapowiedział, że Węgry nie wdrożą decyzji Unii Europejskiej w sprawie migracji i nie zaakceptują obowiązkowych kwot migrantów ani żadnych zobowiązań do budowania „migranckich gett” czy obozów.

„Skuteczny model węgierski powinien zastąpić model europejski, który ewidentnie nie działa. Węgry znajdują prawny i polityczny sposób, by zapewnić, że szkodliwe decyzje Brukseli nie zostaną wprowadzone w życie” – powiedział premier Węgier. Dodał, że obecna sytuacja jest smutna i jego kraj musi bronić się nie tylko przed nielegalnymi migrantami i przemytnikami ludzi, ale też przez Brukselą. Uważa, że Węgrzy faktycznie bronią całej Europy przed falami nielegalnych migrantów.

Zobacz też: System „obowiązkowej solidarności” ws. relokacji migrantów przyjęty mimo sprzeciwu Polski i Węgier

Czytaj także: Komisarz UE: nikt Polski nie zmusza do przyjmowania imigrantów, ale solidarność jest obowiązkowa

Zdaniem Orbána, model węgierski opiera się na prostej zasadzie – nikomu nie wolno wejść do kraju do czasu pozytywnego rozpatrzenia jego wniosku azylowego. Zaznaczył, że w przypadku Węgier to działa i powinna być to polityka stosowana przez wszystkie kraje europejskie. Dodał, że tak jednak nie jest, bo Bruksela przyjęła regulacje, które nakładają na kraje członkowskie UE obowiązkowe kwoty migrantów i zobowiązują je do zakładania obozów dla uchodźców lub „gett dla migrantów”. Przyznał, że być może takie rozwiązania pomogą Włochom, ale na pewno zaszkodzą Austrii czy Węgrom. Jego zdaniem, wszelkie regulacje, które nie wymagają od obcokrajowców, by „poczekali na zewnątrz” są dla nich zaproszeniem, a dopóki UE nie zacznie myśleć w tych kategoriach, będą jeszcze „dziesiątki tysięcy ludzkich tragedii”.

Jak podają węgierskie media, w 2022 roku łącznie na granicach zewnętrznych UE zatrzymano 330 tys. nielegalnych migrantów, z czego 270 tys. na granicy węgiersko-serbskiej.

Orbán pochwalił też pracę władz Serbii z prezydentem Vucicem na czele. Dodał, że bez Serbii i Węgier, teraz w Austrii czy w Niemczech byłoby kilkaset nielegalnych migrantów więcej. Podziękował też Nehammerowi za co, że na ostatnim unijnym szczycie poprał działania Węgier.

Kanclerz Austrii powiedział, że unijny system azylowy nie działa, a jego kraj, wraz z Węgrami i Serbią, faktycznie go hamują.

„Jesteśmy sojusznikami w walce z nielegalną migracją i wspólnie zwalczymy zorganizowaną przestępczość” – powiedział Nehammer. Podkreślił też, że jedynym rozwiązaniem jest międzynarodowa współpraca. Przyznał, że kraje regionu są poważnie dotknięte nielegalną migracją, jednak Austria „znalazła wielu sojuszników”.

Nehammer podziękował też Serbii za zniesienie ułatwień wizowych dla obywateli Indii i Tunezji, dzięki czemu liczba osób szukających azylu w Austrii znacznie spadła.

Dzięki trzem rządom znacząco spadła liczba wniosków o azyl i jesteśmy gotowi do dalszej współpracy w ten sposób” – powiedział serbski prezydent Aleksandar Vucic, dodając, że dzięki wspólnym działaniom liczba osób ubiegających się o azyl w Austrii spadła o 18 procent w pierwszych czterech miesiącach tego roku.

Czytaj także: Polska nie zgadza się na konkluzje szczytu UE ws. imigracji. Niewiele może jednak zrobić

MIT / hungarytoday.hu / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply