Nie zdarzyło się wcześniej, żeby polski rząd stał na aż tak bardzo prounijnym, eurofederalistycznym stanowisku – powiedział kandydat Konfederacji na prezydenta, poseł Krzysztof Bosak, odnosząc się do stanowiska premiera Morawieckiego na szczycie UE.
W piątek w Sejmie odbyła się konferencja kandydata Konfederacji na prezydenta, Krzysztofa Bosaka oraz posła Roberta Winnickiego, na której politycy komentowali nowe pomysły podatkowe przedstawione na forum Unii Europejskiej przez premiera Mateusza Morawieckiego, a także szeroko opisywaną i nagłaśnianą w mediach głównego nurtu sprawę szefa Najwyższej Izby Kontroli, Mariana Banasia.
Na wstępie Bosak odniósł się do stanowiska zaprezentowanego w Brukseli na szczycie UE ws. unijnego budżetu przez premiera Morawieckiego i rząd PiS.
– Wczoraj zaszła rzecz bez precedensu. Rząd zaproponował na forum unijnym poparcie trzech nowych unijnych podatków – powiedział poseł. Sprawa dotyczy kwestii podatku cyfrowego, podatku od śladu węglowego i „podatku od jednolitego rynku europejskiego”. – Nie zdarzyło się wcześniej, żeby polski rząd stał na aż tak bardzo prounijnym, eurofederalistycznym stanowisku.
Zdaniem Bosaka, nawet rząd PO nie opowiadał się otwarcie za tworzeniem nowych, unijnych podatków. Zaznaczył też, że propozycje przedstawione premiera nie zostały skonsultowane z polską opinią publiczną. – Pan Mateusz Morawiecki po prostu pojechał i wyciągnął jak królika z kapelusza swoje pomysły.
Kandydat Konfederacji na prezydenta przypomniał też, że przez ostatnie lata rząd PiS wprowadził już ponad trzydzieści podwyżek podatków i opłat. Jego zdaniem, teraz chce przenieść te działania na poziom unijny.
– Pan premier Morawiecki wpisał się w retorykę stricte lewicową, wchodząc w te buty, w które od lat wchodzi lewica, mówiąc o podatku cyfrowym, mówiąc o podatku od śladu węglowego i enigmatycznym podatku od jednolitego rynku europejskiego – powiedział poseł Bosak. Zaznaczył, że Konfederacja oczekuje od rządu wyjaśnienia takiego stanowiska, a od innych kandydatów w wyborach prezydenckich – potępienia tych „niemądrych pomysłów”. Argumentował, że „uderzą one bezpośrednio w polską suwerenność gospodarczą”, przypominając o trwającej w UE dyskusji nad integracją podatków na poziomie unijnym. Zaznaczył też, że dotychczas w Polsce raczej panował konsensus, że zachowanie suwerenności w sprawach podatkowych jest polskim interesem narodowym. Te nowe miałyby być regulowane przez Brukselę, a nie przez polskie ministerstwo finansów.
– Były doradca Donalda Tuska, pan premier Mateusz Morawiecki, posunął się znacznie dalej niż Donald Tusk kiedykolwiek wcześniej w proponowaniu pogłębiania integracji unijnej w kwestiach podatkowych – podkreślił Bosak. – To przez takie propozycje i działania Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, a Mateusz Morawiecki stanął obok takich eurokratów, jak Angela Merkel czy Emmanuel Macron – dodał. Zaznaczył też, że jako prezydent nigdy nie podpisałby żadnego traktatu przesuwającego kompetencje władzy na poziom unijny ani żadnej ustawy przenoszącej kompetencje państwa polskiego na poziom Brukseli.
Czytaj także:
Rząd zaprzecza słowom wiceprezydenta USA ws. rezygnacji przez Polskę z podatku cyfrowego
Włochy wprowadziły podatek cyfrowy
Czechy wprowadzą podatek od koncernów cyfrowych
Minister finansów: nie prowadzimy prac nad nowymi daninami, ale myślimy o podatku cyfrowym
Z kolei poseł Robert Winnicki skomentował sprawę szefa NIK Mariana Banasia i jego piątkową wizytę u marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Poseł ponownie zaapelował o dymisję ministra koordynatora ds. służb specjalnych Mariusza Kamińskiego.
– Służby specjalnie zawaliły swoją robotę. Powinny albo nie dopuścić do wyboru na szefa NIK Mariana Banasia, jeśli rzeczywiście był czemuś winny, lub nie dopuścić do tego skandalu, który się wokół niego rozgrywa, jeśli nie był niczemu winny – powiedział Winnicki. Jego zdaniem ostatnie ruchy rządu ws. szefa NIK służą głównie medialnemu przykryciu wpadek PiS, a do tego przypominają zastraszanie wroga politycznego.
Zdaniem posła Konfederacji, w tym momencie Banaś stał się politycznym wrogiem PiS, którego ten chce za pomocą służb powstrzymać. – W polskich służbach specjalnych powinien wprowadzony zostać w końcu porządek i nie powinny być używane do celów politycznych – zaznaczył.
Później kandydat Konfederacji na prezydenta podkreślił, że jego środowisko polityczne opowiada się za współpracą państw i narodów europejskich i jest zwolennikiem czerpania korzyści z handlu w ranach Europy, ale te rzeczy nie wiążą się ściśle z samą Unią Europejską.
– Będziemy o tym przypominać, bo już zbyt wiele lat eurokraci utożsamiają współpracę międzynarodową, rozwój gospodarczy czy handel międzynarodowy ze strukturami w Brukseli. To nie to samo. Jest wiele różnych sposobów współpracy międzynarodowej – powiedział Bosak. – Jeżeli już jesteśmy w UE (…) to polski rząd nie powinien dodawać niczego od siebie do tego, co Unia na nas wymusza. Taka doktryna „UE+0” powinna być doktryną każdego konserwatywnego rządu.
– Trzecia sprawa – jest niewyobrażalna sytuacja robienia jakiegokolwiek kroku wstecz w sytuacji pozatraktatowych nacisków UE na nasze państwo, a taki krok wstecz został wczoraj wykonany. Premier Mateusz Morawiecki nie odrzucił jednoznacznie nacisku UE, aby środki unijne były rozdzielane w zależności od tzw. praworządności. To pojęcie stało się instrumentem nacisku politycznego i ideologicznego w rękach eurokratów na nasze państwo – powiedział Bosak. Jego zdaniem, szef rządu powinien się temu jednoznacznie przeciwstawić, a tak, podobnie jak wcześniej prezydent Andrzej Duda, najwyraźniej sygnalizuje skłonność do ustępstw.
Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!