NYT: Na granicy Ukrainy pozostało około 80 tysięcy rosyjskich wojsk

Rosja wycofała tylko kilka tysięcy żołnierzy z granicy z Ukrainą – poinformował w środę New York Times powołując się na urzędników administracji Bidena. W pobliżu granicy ukraińskiej ma znajdować się około 80 tysięcy żołnierzy.

Jak poinformował w piątek portal New York Times, urzędnicy Departamentu Obrony przekazali gazecie, że blisko 80 000 rosyjskich żołnierzy pozostało w pobliżu różnych pasów granicy z Ukrainą, co jest największą siłą, jaką Rosja zgromadziła tam od czasu aneksji Krymu przez Moskwę w 2014 roku.

Rosyjskie wojsko nakazało niektórym jednostkom powrót do koszar do 1 maja, ale wiele jednostek pozostawiło swoje ciężarówki i pojazdy opancerzone, co jest sygnałem, że mogą wrócić, jeśli prezydent Rosji Władimir Putin zdecyduje się je ponownie rozmieścić – uważają Amerykanie.

Prezydent Biden mówił we wtorek, że jest jego „nadzieją i oczekiwaniem”, że spotka się z Putinem podczas czerwcowej podróży do Europy, która obejmuje szczyt NATO w Brukseli. Ofertę spotkania, będącego ważnym symbolem stałego wpływu Moskwy na arenie światowej, administracja połączyła z zaostrzeniem sankcji nałożonych na Rosję za cyberataki, wtrącanie się w wybory, groźby pod adresem Ukrainy i otrucie rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego.

Urzędnicy administracji powiedzieli, że traktują stałą obecność wojsk na granicy ukraińskiej jako przesłanie od Putina, że ​​może on dorównać liczbie żołnierzy biorących udział w ćwiczeniach amerykańskich i NATO w Europie. We wtorek oficjalnie rozpoczęły się prowadzone przez Amerykanów ćwiczenie, zwane Defender Europe. Obejmuje około 28 000 żołnierzy ze Stanów Zjednoczonych i sojuszników europejskich uczestniczących w manewrach w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. W przyszłym miesiącu NATO poprowadzi kolejne ćwiczenia, Steadfast Defender 21 w Rumunii i Portugalii.

Analitycy wojskowi zauważyli, że rozmieszczenie wojsk Rosji miało być wyraźnie widoczne, jako próba napinania mięśni i część standardowej procedury operacyjnej Kremla, zwłaszcza na początku kadencji nowego prezydenta USA.

„W przypadku całej przemyślanej strategii istnieje stałe ryzyko, że coś pójdzie nie tak, a sygnały zostaną błędnie zinterpretowane” – uważa Ian Lesser, wiceprezes German Marshall Fund. „Samolot może zostać zestrzelony. Coś może się zdarzyć ”.

Amerykańscy urzędnicy przekazali, że nie są pewni, jakie dokładnie są cele Rosjiw zwiększeniu liczby żołnierzy lub w jego dotychczasowej decyzji, by nie zrealizować w pełni ogłoszenia wycofania. Ta dwuznaczność mogłaby być częścią polityki rosyjskiego przywódcy.

„Zachowali dość śmiercionośne siły w regionie i wycofali tylko niektóre siły” – powiedział generał dywizji Michael S. Repass, emerytowany były dowódca sił specjalnych USA w Europie, który jest obecnie doradcą NATO ds. Operacji specjalnych na Ukrainie.

Kresy.pl/New York Times

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply