Rząd i politycy PiS nieoficjalnie odcinają się od słów rzecznika MSZ, że prezydent Ukrainy powinien przeprosić za rzeź wołyńską i krytykują go za „wkładanie teraz klina między Polskę a Ukrainę” – podaje WP.pl.
Według nieoficjalnych informacji Wirtualnej Polski, wypowiedź rzecznika MSZ Łukasza Jasiny, którego zdaniem prezydent Wołodymyr Zełenski powinien przeprosić w imieniu Ukrainy za rzeź wołyńską, w związku z lipcową, 80. rocznicą ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, wywołała „konsternację na szczytach władzy” w Polsce.
Portal WP.pl pisze, powołując się na swoje źródła z otoczenia premiera Mateusza Morawieckiego, że Kancelaria Premiera „była zaskoczona i zirytowana słowami rzecznika MSZ”. Osoby podkreślają, że „jego wypowiedź nie jest stanowiskiem rządu”, a w KPRM dowiedziano się o nich dopiero po emisji programu, w którym padły.
„Nie stawiamy dziś naszym partnerom żądań. Prowadzimy dialog z władzami Ukrainy, te rozmowy są dobre i tylko w ten sposób będziemy starali się dojść do określonych stanowisk w sprawie kwestii wołyńskiej” – oświadczył serwisowi rozmówca bliski KPRM. Dodano też, że Jasina nie konsultował się wcześniej z rządem, który „w nieoficjalnych rozmowach jest krytykowany za swoją wypowiedź”.
Ponadto, politycy PiS uważają, że przez swoją wypowiedź Jasina doprowadził do „niepotrzebnych napięć” między Polską a Ukrainą.
Przypomnijmy, że w reakcji na słowa rzecznika, ambasador Ukrainy Wasyl Zwarycz zamieścił wpis. Napisał, że „jakiekolwiek próby narzucania prezydentowi Ukrainy czy Ukrainie, co musimy w sprawie wspólnej przeszłości są nieakceptowalne”. Te same słowa zawarł w przesłanym mediom oświadczeniu. Zwarycz skasował w sobotę swój wpis, a w nowym zapewnił o „otwartości na dialog”
Jeden z rozmówców Wirtualnej Polski z obozu władzy ocenił, że „ambasador Zwarycz, jak na dyplomatę, zareagował ostro, być może za ostro”, a „skorygował swój przekaz” prawdopodobnie po interwencji władz w Kijowie.
„W jakimś stopniu jednak rozumiem jego pierwszą, emocjonalną reakcję, bo wyrażanie tak jednoznacznych oczekiwań wobec prezydenta Ukrainy ze strony rzecznika MSZ innego kraju mogło wszystkich wprawić w zakłopotanie i zostać przyjęte w bardzo negatywny sposób – zaznacza źródło portalu. Inna osoba oświadczyła, że „wkładanie teraz klina między Polskę a Ukrainę jest działaniem, przepraszam, idiotycznym”, zaś „zwarcie Polski i Ukrainy to cios dla obu stron.
Czytaj także: Ukraiński publicysta: Nie ma sensu przepraszać Polski za Wołyń
W poniedziałek do sprawy odniósł się w programie „Tłit” Wirtualnej Polski rzecznik rządu Piotr Mueller. Dystansował się od słów Łukasza Jasiny. – Mogę tylko powiedzieć, że trwają rozmowy na temat ekshumacji ofiar na terenie Ukrainy i pochówku. Jestem przekonany, że w formie dialogu dojdziemy do porozumienia ze stroną ukraińską – powiedział.
Przeczytaj: Morawiecki: władze Ukrainy obiecały, że ekshumacje ofiar rzezi wołyńskiej zostaną wznowione
Czytaj również: Morawiecki o ekshumacjach ofiar UPA: Liczę na to, że tym razem strona ukraińska dotrzyma słowa
wp.pl / Kresy.pl
Mówienie prawdy jest klinem…. To patologiczne podejscie. Należy mówić o ludobojstwie na Wolyniu i w Małopolsce Wschodniej prawdę, jeszcze raz prawdę i tylko prawdę!!!
A ja się odciąłem od polityków pis,po ,lewicy.Bo mi jako POLAKOWI wstyd za takich polityków.
Zwróćmy uwagę na to, że “Rząd i politycy PiS NIEOFICJALNIE odcinają się od słów rzecznika MSZ”, “oświadczył serwisowi ROZMÓWCA BLISKI KPRM”, “Portal WP.pl pisze, powołując się na swoje ŹRÓDŁA Z OTOCZENIA premiera Mateusza Morawieckiego”. Czyli cholera wie JACY politycy, KTO był rozmówcą WP.pl, JAKIE źródła z otoczenia krzywomordego Pinokia. PiS-owcy trzęsą dupą bo jak “kania dżdżu” w dniu wyborów potrzebowaliby głosów Kresowian i zarazem trzęsą dupą przed neobanderowcami oraz ich amerykańskimi sponsorami.