Domagamy się, aby kadra MSZ, premier i prezydent przestali owijać w bawełnę i otwarcie mówili, czego strona polska oczekuje od strony ukraińskiej, a oczekuje odblokowania ekshumacji ofiar i umożliwienia zbadania szczątków ofiar we wszystkich miejscach, gdzie doszło do Rzezi Wołyńskiej – przekonywali w poniedziałek współprzewodniczący Konfederacji Krzysztof Bosak oraz Marta Czech.

Podczas konferencji prasowej przed siedzibą Ministerstwa Spraw Zagranicznych Bosak i Czech odnosili się do relacji polsko-ukraińskich m.in. na podstawie wpisu ambasadora Wasyla Zwarycza w mediach społecznościowych po wypowiedzi rzecznika MSZ Łukasza Jasiny, gdy ten przekonywał, iż prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powinien przeprosić w sprawie Rzezi Wołyńskiej. Zwarycz napisał w odpowiedzi, że “jakiekolwiek próby narzucania prezydentowi Ukrainy czy Ukrainie, co musimy w sprawie wspólnej przeszłości są nieakceptowalne”. Zwarycz skasował w sobotę ten wpis, a w nowym zapewnił o „otwartości na dialog”.

Oceniając pierwszy wpis Zwarycza Bosak stwierdził, że „ambasador Ukrainy bardzo jednoznacznie, bardzo ostro, bardzo arogancko odpowiedział na sugestię, która jest raczej oczywista”, gdyż oczywiste jest, że – jak podkreślił – „ofiary domagają się upamiętnienia, a zbrodnia ludobójstwa domaga się przede wszystkim – nawet przed przeprosinami – uznania ekshumacji i pochowania ofiar, umożliwienia rodzinom upamiętnienia tych ofiar, a badaczom umożliwienia zbadania tej całej sytuacji, a to jest blokowane”. W tym kontekście wspomniał także o kwietniowej wizycie Zełenskiego w Polsce, gdy – jak przypomniał – „pojawiło się pół zdania w jego przemówieniu, bez jasnego odniesienia do zbrodni wołyńskiej, do ludobójstwa na Polakach, ani o tym, że nie będzie blokad”.

Bosak oświadczył, że Konfederacja domaga się „bardzo konkretnych decyzji”. „Domagamy się tego od strony ukraińskiej i domagamy się jasnych deklaracji od strony polskiej” – dodał.

„Domagamy się tego, by strona polska, czyli kadra Ministerstwa Spraw Zagranicznych, prezydent i premier, przestali owijać w bawełnę i otwarcie mówili, czego strona polska oczekuje, a strona polska oczekuje odblokowania ekshumacji ofiar i umożliwienia zbadania szczątków ofiar we wszystkich miejscach, gdzie doszło do zbrodni. Tylko tyle i aż tyle” – oświadczył. Zauważył przy tym, że „jeżeli można badać ofiary ukraińskie w tej chwili, w trakcie wojny, to można też umożliwić badanie ofiar polskich” – oświadczył współprzewodniczący KWiN.

Według niego, „wszyscy, którzy mówią, że w tej chwili nie jest czas na postawienie takich oczekiwań i tej sprawy, powinni zadać sobie pytanie, jak to jest, że przed wojną, kiedy nie było tego całego napięcia związanego z napaścią Rosji na Ukrainę, też nie był czas”.

„Kiedy będzie ten właściwy czas? W naszej opinii dobry czas na akcentowanie tego, co jest polską racją stanu jest w każdym momencie. I to nie znaczy, że trudne sprawy zostaną załatwione od ręki, z dnia na dzień; nikt z nas nie jest naiwny. Natomiast jeżeli nie będziemy mówić o tym, co jest polską racją stanu, jak ją rozumiemy, to po prostu nikt jej nie będzie brał pod uwagę, bo tak działa polityka międzynarodowa” – zaznaczył. Dodał, że „to, o czym się nie mówi, to, czego się nie postuluje, jest odbierane jako nieistotne”. „I tu jest nasza ogromna pretensja do ministra spraw zagranicznych tego i poprzedniego, premiera, lidera partii rządzącej i prezydenta, że nie mówią o tym, co boli polskie społeczeństwo, na czym polskiemu społeczeństwu zależy” – powiedział.

Także Marta Czech zwróciła uwagę na postawę ambasadora Ukrainy w Polsce w tej sprawie i analizując jego nowy wpis oceniła, że „nie wyczytujemy w nim żadnych konkretów”. Przypomniała, że po skasowaniu poprzedniego wpisu Zwarycz napisał: „Jesteśmy otwarci na dialog, współpracę w sprawie historii, rozumiemy jej znaczenie, czcimy pamięć ofiar”.

„Tylko, że nie jest sprecyzowane jakich ofiar? A doświadczenie nas nauczyło, choćby to sprzed roku, kiedy pan ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk, nie precyzując, kto tu był ofiarą, a kto katem, wręcz odwrócił role na niekorzyść Polaków w sposób dość bezczelny. I łatwo to zakłamać, kiedy tego nie sprecyzujmy” – zauważyła.

Czech przypomniała, że Melnyk jest teraz wiceszefem ukraińskiego MSZ. Także w tym kontekście oceniała, że „mamy wciąż do czynienia z zakłamywaniem historii i relacjami polsko- ukraińskimi, które nie są budowane na prawdzie”.

Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Kasper1
    Kasper1 :

    Nareszcie. Wielkie brawa dla Bosaka i Czech. Zdajmy sobie jednak sprawę, że to wszystko jest rzucaniem “grochu o ścianę” chociaż bolesnym dla neobanderowców i ich “polskich” popleczników.

  2. Kasper1
    Kasper1 :

    Mam jednakże pytanie do redakcji. Dlaczego określenie słów Zwarycza jako aroganckie jest w tytule wzięte w cudzysłów? Według NORMALNYCH ludzi (a z paroma z nich rozmawiałem) te słowa były aroganckie i chamskie. GDYBY Zwarycz był ambasadorem w Izraelu i powiedział to samo w odniesieniu do przeprosin za mordowanie Żydów to najdalej dzisiaj, z całym swoim spakowanym (nomen omen) majdanem łapał by najbliższy lot do Kijowa a ambasador Izraela na Ukrainie zostałby odwołany przez izraelskie MSZ “na konsultacje”. GDYBY następnie Zełenski i Kułeba w trybie natychmiastowym nie przeprosili za Zwarycza i nie wyrzucili go na zbity ryj z ich “dyplomacji” to Tel-Awiw obniżyłby rangę kontaktów z Kijowem.