W nocy z 29 na 30 marca 1944 roku oddziały UPA zaatakowały wieś Wołczków w ówczesnym powiecie stanisławowskim. W wyniku pogromu zginęły co najmniej 74 osoby, a niektóre źródła mówią o aż 140 zamordowanych.

Zbrodnia była częścią ukraińskiego ludobójstwa dokonanego na Polakach na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej.

Wołczków był niewielką miejscowością zamieszkaną głównie przez Polaków. „Z 380 gospodarstw tej wsi jedynie 12 należało do Ukraińców” – mówiła w 2016 roku prokurator Lilianna Ciepłoch, prowadząca śledztwo w sprawie zbrodni UPA w powiecie stanisławowskim.

Czytaj też: Ludobójstwo, czy “zbrodnia o znamionach ludobójstwa”? 

Ciepłoch przypomniała, że pierwszą ofiarą nacjonalistów ukraińskich w tamtym rejonie był ks. Marcin Bosak z Mariampola, który został uprowadzony z domu i zabity na pobliskim polu już w lipcu 1941 roku. Potem ataki zaczęły się nasilać. Do zabójstw dochodziło w różnych miejscowościach powiatu, m.in. w Medusze, Pawełcze, Ksawerówce czy Bednarowie.

Na wieść o nasilających się atakach UPA, mieszkańcy położonego pod Mariampolem Wołczkowa od 1943 roku organizowali warty, kopali ziemianki jako schrony, a jeśli zagrożenie nasilało się – nocowali poza wsią.

W marcu 1944 roku sytuacja stała się szczególnie napięta. Niemieckie oddziały wycofywały się przed zbliżającą się Armią Czerwoną, co umożliwiło UPA swobodniejsze działania.

30 marca 1944 roku nad ranem oddział UPA otoczył Wołczków. Napastnicy zaczęli podpalać domy i mordować mieszkańców. Egzekucje odbywały się przy użyciu broni palnej, siekier i noży. Część osób spaliła się żywcem w swoich domach. Niektórzy z Polaków szukali schronienia w lesie – w jarach i w przygotowanych schronach. Oprawcy przeszukiwali okolicę, a do wykrytych kryjówek wrzucali granaty.

Czytaj też: Naukowcy przeprowadzą badania genetyczne w celu identyfikacji ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach 

Ofiarami zbrodni dokonywanych przez UPA padali Polacy bez względu na wiek i płeć. Niejednokrotnie przed śmiercią znęcano się nad nimi i okaleczano ich.

Kresy.pl/Wikipedia/Dzieje.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply