Amerykańska ambasador w Polsce, Georgette Mosbacher, po spięciu z byłą wicemarszałek Sejmu, europosłanką PiS Beatą Mazurek zapewnia, że taka “różnica zdań” nie wpływa na jakość relacji polsko-amerykańskich.

Jak informowaliśmy wcześniej, Ambasador USA w Polsce, Georgette Mosbacher ostro skrytykowała w poniedziałek europosłankę PiS, byłą wicemarszałek Sejmu Beatę Mazurek za powiązanie stacji TVN z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi. Doszło do burzliwej wymiany wpisów między amerykańską dyplomatką a ważną polityk obozu rządzącego.

We wtorek wieczorem Mosbacher zamieściła kolejny wpis w tym temacie, ale o innym charakterze.

„Chciałabym podkreślić, ze niedawna różnica zdań w dyskusji na Twitterze w żaden sposób nie wpływa na jakość polsko-amerykańskich relacji. Jeszcze nigdy nie były one tak bliskie, co widać było ostatnio w Waszyngtonie!” – napisała amerykańska ambasador, nawiązując do niedawnej wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Białym Domu.

Przeczytaj: „Polska zapłaci za przysłanie dodatkowych żołnierzy USA”. Konferencja Dudy i Trumpa [+VIDEO]

Wcześniej do sprawy odniósł się szef gabinetu politycznego prezydenta, Krzysztof Szczerski, wyraźnie bagatelizując sprawę i twierdząc, że była to jedynie „wymiana opinii”.

– Taka jest natura twitterowego życia publicznego, że ludzie wymieniają się opiniami – powiedział Szczerski w rozmowie ze stacją Polsat. Zaznaczył też, że ani wpisy Mazurek, ani Mosbacher, nie były oficjalnymi stanowiskami Polski i Stanów Zjednoczonych, dodając że rozmawiał z ambasador USA w tej sprawie.

Przypomnijmy, że w poniedziałek Mosbacher zamieściła na Twitterze wpis, w którym zarzuciła byłej wicemarszałek Sejmu z PiS, a obecnie europosłance Beacie Mazurek kłamstwo. „Dobrze Pani wie, że szerzy Pani coś, co jest absolutnym kłamstwem, sugerując że TVN to WSI” – napisała dyplomatka USA dodając, że Mazurek „powinna się wstydzić”. Zdaniem Mosbacher taka sugestia jest „poniżej godności osoby, która reprezentuje Polaków”. Ambasador USA chodziło zapewne o niedzielny twitt, w którym Mazurek krytykowała Rafała Trzaskowskiego za odmowę udziału w debacie prezydenckiej organizowanej przez TVP w Końskich. Jej zdaniem Trzaskowski „woli ustawioną debatę w WSI 24 i niemieckim Onecie”.

Mazurek odpowiedziała amerykańskiej dyplomatce, zarzucając jej niewiedzę. Przywoływała też ustalenia z raportu Antoniego Macierewicza, według którego ITI powstało dzięki wojskowym służbom PRL.

„Nie wie Pani tego?1/2 A.Macierewicz pytany o twierdzenia raportu,że ITI powstał dzięki wojskowym służbom PRL,Macierewicz odesłał do wyjaśnień G. Żemka (taj. wsp.WSI), byłego dyr.FOZZ,przyznał on,że był agentem służb wojska PRL” – napisała europosłanka PiS. Georgette Mosbacher nie odniosła się do tego wpisu.

To nie pierwszy raz, gdy Mosbacher broniła TVN przed politykami PiS i mediami z nimi związanymi. Jak pisaliśmy, w 2018 r. wystosowała ona skandaliczny list do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym w aroganckim tonie pouczała szefa polskiego rządu, w jaki sposób wolno krytykować dziennikarzy TVN. Pod drukowaną treścią listu, z rażącymi literówkami i błędami, znajdował się jeszcze odręczny dopisek Mosbacher: „musimy to rozwiązać, to staje na drodze naprawdę bardzo ważnym sprawom”. Przy innej okazji ostrzegała też polskich posłów przed próbą regulowania rynku medialnego w kontekście zapowiadanej przez PiS dekoncentracji i repolonizacji mediów. Po interwencji amerykańskiej dyplomatki polski obóz rządzący wycofał się ze swoich planów w tym względzie.

W kwietniu br. Mosbacher publicznie pochwaliła TVN i określiła krytykę wobec niej jako fałszywą. „Fakty TVN jest częścią rodziny Discovery, amerykańskiej firmy notowanej na giełdzie papierów wartościowych w Nowym Jorku, której priorytetem jest przejrzystość, wolność słowa oraz niezależne i odpowiedzialne dziennikarstwo. Sugestie, że jest inaczej, są fałszywe” – napisała Mosbacher na Twitterze broniąc TVN przed krytyką ze strony „Wiadomości” TVP.

Twitter / interia.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply