Ambasador USA w Warszawie Georgette Mosbacher pojawiła się w środę w Sejmie. Wygłosiła uwagi, które można potraktować jako ostrzeżenie pod adresem PiS w kwestii repolonizacji mediów.

Jak relacjonuje portal gazeta.pl Mosbacher pojawiła się w środę w Sejmie gdzie przyglądała się obradom izby w czasie której, partia rządząca nowelizowała pod naciskiem Unii Europejskiej ustawę o Sądzie Najwyższym. Następnie wzięła udział w posiedzeniu grupy parlamentarnej Polska-USA.

W trakcie posiedzenia tej grupy Mosbacher zapowiedziała, że USA przygotowują się do zniesienia wiz dla obywateli Polski. Miała już powstać w tej sprawie grupa robocza. Amerykańska ambasador zadeklarowała, że na bieżąco sprawdza efekty jej działalności.

Jednak Mosbacher sformułowała też ostrzeżenie wobec polskich władz. Według posłanki Platformy Obywatelskiej Agnieszki Pomaski przedstawiciel dyplomatyczna USA wyraziła zainteresowanie regulacjami funkcjonowania środków masowego przekazu w Polsce. “Ambasador Mosbacher na spotkaniu zespołu parlamentarnego PL-USA ostrzega, że w jednej sprawie nie będzie mogła Polsce pomóc, bo jest pełna zgoda co do tego w Kongresie. To atak na wolność mediów. I pyta, czy w sejmie jest przygotowywana jakaś ustawa w tej sprawie” – napisała na Twitterze Pomaska. Jej słowa potwierdził inny poseł PO Marcin Święcicki – “W Kongresie wielka sympatia dla Polski, ale jest jedna rzecz, która może zepsuć te stosunki to zamach na wolne media. Ostrzegam, bo jestem szczera” – cytował słowa Mosbacher na Twitterze.

Słowa ambasador mogą stanowić ostrzeżenie pod adresem obozu rządzącego w kwestii zapowiedzi polityków Prawa i Sprawiedliwości o możliwej repolonizacji mediów. Politycy partii rządzącej zapowiadali takie zmiany praw  regulujących rynek medialny by nie dopuszczać do zbytniej koncentracji środków masowego przekazu wokół poszczególnych podmiotów, szczególnie zagranicznych spółek.

gazeta.pl/twitter.com/kresy.pl

6 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jwu
    jwu :

    Gdzie my k.rwa żyjemy ? Chodzi mi o to ,że namiestnicy (ambasadorowie) obcych krajów (USA,Izrael,Ukraina……..)sugerują (dyktują) nam jak mamy żyć i co robić w “naszym “państwie ?

  2. Gaetano
    Gaetano :

    Każdy dzień obecności tej jędzy to dyshonor dla Polski. Czasami można odnieść wrażenie, że obce, wrogie nam elementy wchodzą sobie tu gdzie, jak i kiedy chcą, nieraz jakby jednocześnie. Ot, choćby ostatni przykład z rezunem w, pożal się Boże, senacie – środa. Tego samego dnia wizyta tej obrzydliwej pejsatej w sejmie – jak w zegarku. Jeszcze wcześniej, 2 listopada, makrela w W-wce i Maas 15-tego pilnowali swych interesów. Drzwi do polskich już tylko z nazwy instytucji, a na dobrą sprawę to właściwie wszędzie, są zawsze dla nich otwarte, dla grubego jonny’ego tym bardziej. Rozkład kraju codziennie postępuje, a ta pełzająca, popisowa swołocz już trzeci rok ciągle k…wa wstaje.