Na poligonie w Ustce po raz pierwszy przeprowadzono strzelanie bojowo-doświadczalne systemu obrony powietrznej „Mała Narew”, z użyciem rakiet CAMM. Według MON, ćwiczenie zakończyło się pełnym sukcesem.

W czwartek na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce odbyło się strzelanie rakietowe bojowo – doświadczalne z wykorzystaniem systemu obrony przeciwlotniczej Mała Narew. Ćwiczenie z udziałem żołnierzy 16. Dywizji Zmechanizowanej 18. „Żelaznej Dywizji” Zmechanizowanej obserwował minister obrony Mariusz Błaszczak.

Próbne strzelanie przebiegło pomyślnie. Zadaniem było zneutralizowanie trzech celów: dwa z nich imitowały rakiety manewrujące, lecące na wysokości 2 i 3 km, a trzeci imitował bezzałogowiec, operujący na pułapie 500 metrów. Użyte zostały rakiety CAMM, produkcji brytyjskiej.

 

Przed chwilą byliśmy świadkami historycznego wydarzenia” – powiedział później szef MON. „Mała Narew to nowoczesna broń, to skuteczna broń. Żołnierze, którzy dziś strzelali już wkrótce rozpoczną dyżury obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej” – zaznaczył. Zapowiedział też, że jeszcze w tym roku tożsama jednostka ogniowa trafi na wyposażenie 15 pułku przeciwlotniczego.

To, co było dotychczas, było zupełnie inną, starą epoką” – powiedział minister. Wyjaśnił, że każda z używanych dotąd postsowieckich wyrzutni mogła koncentrować się na rażeniu jednego celu, a w przypadku Małej Narwi może być ich nawet osiem.

Jak podało ministerstwo obrony, wprowadzany na wyposażenie Wojska Polskiego system Mała Narew „pozwoli dokonać rewolucyjnej zmiany w zakresie obrony polskiej przestrzeni powietrznej przez wykorzystanie wielokanałowych systemów przeciwlotniczych krótkiego zasięgu, z których każdy posiada kilkanaście kanałów celowania”.

Wpis z pochwałami zamieściło też na Twitterze Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Pomyślne strzelanie z ich [Polaków – red.] nowych systemów obrony przeciwlotniczej oznacza kolejny ważny krok dla Polski we wzmacnianiu jej zdolności. Podkreśla rosnącą siłę partnerstwa brytyjsko-polskiego w zakresie przemysłu obronnego, w następstwie zawarcia umowy o wartości 1,9 miliarda funtów” – napisano.

W kwietniu 2022 roku w siedzibie MON w Warszawie, szef resortu obrony zatwierdził umowę na dostawy elementów obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu w ramach programu Narew. Stronami umowy są Skarb Państwa reprezentowany przez Agencję Uzbrojenia oraz konsorcjum PGZ-Narew. Chodziło o dostawę dwóch jednostek ogniowych, po trzy wyrzutnie pocisków CAMM, w latach 2022-2023. To rozwiązanie pomostowe, określane mianem „małej Narwi”.

W październiku ub. roku minister Błaszczak, przekazał żołnierzom 18. Pułku Przeciwlotniczego sprzęt systemu „mała NAREW” oraz zatwierdził umowę ramową na system „Pilica +”. W wydarzeniu uczestniczył Sekretarz Obrony Wielkiej Brytanii, Ben Wallace.

Jak pisaliśmy, w kwietniu br. szef MON Mariusz Błaszczak poinformował o podpisaniu umowy na dostawę wyrzutni iLauncher i pocisków CAMM oraz przeciwlotniczych systemów rakietowo-artyleryjskich PSR-A PILICA dla Wojska Polskiego.

Przypomnijmy, że w listopadzie 2021 roku ministrowie obrony Polski i Wielkiej Brytanii podpisali list intencyjny, dotyczący współpracy przy budowie pocisków CAMM, wraz z transferem technologii. Pociski te już wówczas były głównym faworytem w ramach programu Narew.

Zgodnie z „Planem modernizacji technicznej” polski system obrony powietrznej o nazwie „Tarcza Polski” ma się składać z trzech zasadniczych poziomów. Pierwszy, najniższy, mają tworzyć systemy rakietowo-artyleryjskie bardzo krótkiego zasięgu (do 5 kilometrów) Pilica. Drugi poziom to systemy rakietowe krótkiego zasięgu (do 25 kilometrów) Narew, a trzeci – systemy Wisła, czyli zestawy rakietowe średniego zasięgu, zdolne do rażenia celów na dystansie około 100 kilometrów.

MON / polska-zbrojna.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply