Polska pozyska samoloty wczesnego ostrzegania, które mają kontrolować ruch powietrzny – oświadczył w poniedziałek szef MON Mariusz Błaszczak. “Prowadzimy już szczegółowe negocjacje, mam nadzieję, że w krótkim czasie zakończą się one powodzeniem” – podkreślił.
Wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak poinformował w poniedziałek, że podczas Spotkania Grupy Północnej w Legionowie miał okazję rozmawiać z ministrem obrony Szwecji Palem Jonsonem. “Chciałem powiedzieć, po raz pierwszy publicznie, że jesteśmy bardzo zaawansowani, jeżeli chodzi o pozyskanie ze Szwecji samolotów wczesnego ostrzegania. Prowadzimy już szczegółowe negocjacje, mam nadzieję, że w krótkim czasie zakończą się one powodzeniem” – oświadczył, cytowany przez portal stacji Polsat News.
Wicepremier @mblaszczak: Chciałem powiedzieć po raz pierwszy publicznie, że jesteśmy bardzo zaawansowani jeżeli chodzi o pozyskanie ze Szwecji samolotów wczesnego ostrzegania. Prowadzimy już szczegółowe negocjacje. Mam nadzieję, że w krótkim czasie zakończą się one powodzeniem. pic.twitter.com/Q7jQnSLhbE
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) May 22, 2023
Nie wskazał, o jakie dokładnie maszyny chodzi.
Szwedzkie samoloty wczesnego ostrzegania są produkowane przez firmę Saab. W 2022 roku armia Szwecji zamówiła dwa samoloty typu GlobalEye, a obecnie wykorzystuje starsze Saab 340 AEW&C.
Samolot Saab GlobalEye to połączenie biznesowego odrzutowca Bombardier Global Express ze szwedzkim radarem Erieye, umieszczonym w płaskiej owiewce nad kadłubem – zwraca uwagę portal WP Tech.
Jego kluczowym elementem jest radar Erieye ER (Extended Range), zdolny do śledzenia celów zarówno w powietrzu, jak na lądzie czy morzu.
Erieye ER wykrywa nie tylko typowe obiekty, jak samoloty i okręty. Może wykrywać także cele o zmniejszonej sygnaturze radarowej, jak pociski manewrujące czy peryskopy zanurzonych okrętów podwodnych z dystansu nawet 450 km.
Radar może pracować nawet w warunkach silnego przeciwdziałania radioelektronicznego i zakłóceń.
Zobacz także: NIK wszczęła kontrolę w MON. Chodzi o szczątki rakiety pod Bydgoszczą
W Planie Modernizacji Technicznej Wojska Polskiego z 2019 roku zawarto program Płomykówka, mający na celu pozyskanie samolotów kompleksowego rozpoznania z powietrza. Także program Rybitwa zakłada pozyskanie maszyn, zdolnych do patrolowania obszarów morskich, poszukiwania, śledzenia i zwalczania okrętów podwodnych.
W ostatnich dwóch latach, w związku z kryzysem migracyjnym na polsko-białoruskiej granicy rozpoznanie zapewniały szwedzkie, niemieckie i amerykańskie samoloty, ponieważ Polska tego typu maszyn nie posiada.
We wrześniu ubiegłego roku portal Kresy.pl zwrócił się do MON i Agencji Uzbrojenia z pytaniami dotyczącymi etapu realizacji opisanych powyżej programów. Zapytaliśmy także, jakie maszyny i rozwiązania są brane pod uwagę.
W odpowiedzi Agencji Uzbrojenia stwierdzono, że oba programy są realizowane “w ramach niejawnych procedur” i odmówiono odpowiedzi na pytania.
Zobacz także: Amerykański strategiczny samolot rozpoznawczy po raz pierwszy nad Ukrainą
polsatnews.pl / tech.wp.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!