Dzięki uzyskaniu odpowiedniej większości w głosowaniu, macedoński parlament rozpoczął procedurę wprowadzenia poprawek do konstytucji, w tym zmiany nazwy kraju na Republika Macedonii Północnej, zgodnie z porozumieniem z Grecją. Ma to umożliwić mu wejście do UE i NATO.

W piątek macedoński parlament przyjął propozycję rządu ws. rozpoczęcia procedury zmiany konstytucji, w tym zmiany nazwy kraju na „Republikę Macedonii Północnej” zgodnie z wcześniejszym porozumieniem z Grecją. Poinformował o tym przewodniczący parlamentu Talat Xhaferi. Wprowadzenie zmian poparło 80 deputowanych – dokładnie tylu, ilu było potrzeba w w 120-miejscowym parlamencie.

Wynik głosowania jest uznawany za sukces socjaldemokratycznego premiera Zorana Zaewa. Jego obóz polityczny dysponuje w parlamencie 71 głosami. Udało mu się zyskać poparcie jeszcze 9 deputowanych, w tym 8 z opozycyjnej koalicji na czele z prawicową partią WMRO-DPMNE . Przeciwko zagłosowało 39 osób. Procedura parlamentarna wymaga jeszcze kilku rund głosowań większością dwóch trzecich głosów. Przed głosowaniem cały dzień za zamkniętymi drzwiami toczyły się intensywne negocjacje.

 

– Pierwszy wielki krok na drodze do wejścia w życie historycznego porozumienia (Grecja – Macedonia – red.) został zrobiony – napisał na Twitterze rzecznik greckiego rządu Dimitris Dzanakopulos.

Nieformalnie, porozumienie grecko-macedońskie powinno zostać wdrożone do marca 2019 roku, by grecki parlament mógł ratyfikować je przed wyborami, w których realne szanse na zwycięstwo mają ugrupowania przeciwne umowie.

Pod koniec września ponad 90 proc. uczestników referendum w Macedonii opowiedziało się za zmianą nazwy kraju. Do urn poszło jednak zbyt mało głosujących (niespełna 37 proc.), by można było uznać referendum za obowiązujące. Zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy zmiany nazwy kraju uznali wynik referendum za swoje zwycięstwo. Premier Zaew zapowiedział wówczas, że następnym krokiem będzie konstytucyjna zmiana nazwy kraju w parlamencie i zagroził ogłoszeniem przyspieszonych wyborów w razie nieznalezienia wystarczającego poparcia wśród deputowanych.

Od chwili uzyskania niepodległości przez Macedonię w 1991 roku Grecja prowadziła z władzami w Skopje spór o nazwę państwa. Na forum Unii Europejskiej przeforsowała dla niego oficjalne określenie „Była Jugosłowiańska Republika Macedonii” z angielskim akronimem FYROM. Według Greków używanie przez sąsiada nazwy Macedonia mogło kryć w sobie możliwość wystąpienia z roszczeniami terytorialnymi wobec greckiej prowincji o tej samej nazwie. Grecy uznają się za jedynego dziedzica kulturowego starożytnej Macedonii. Z tego powodu Ateny od lat blokują starania Skopje na rzecz do NATO i UE. Lewicowy premier Zoran Zaew postawił integrację Macedonii z UE i NATO jako swój główny priorytet. Z tego względu zasygnalizował gotowość do ustępstw.

Władze Grecji podjęły rozmowy, które zakończyły się uzgodnieniem zmiany nazwy Macedonii na „Republika Macedonii Północnej” i podpisaniem porozumienia w czerwcu br. Zmiana nazwy ma doprowadzić do uchylenia blokady Grecji wobec ambicji Macedonii dołączenia do Unii Europejskiej i NATO. Przeciw zmianie nazwy na którą zgodził się lewicowy rząd Zorana Zaewa wspierany przez mniejszość albańską, opowiedział się już prezydent Gorge Iwanow z opozycyjnej, prawicowej partii WMRO-DPMNE. Niedługo później ich zwolennicy wyszli na ulice w proteście przeciw polityce premiera. Gdy po zakończeniu oficjalnej części zgromadzenia parę tysięcy ludzi ruszyło w stronę parlamentu, doszło do starć z policją. 7 funkcjonariuszy odniosło obrażenia, a 25 spośród demonstrantów zatrzymano.

PAP / Reuters / balkaninsight.com / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply