Portugalia, która z początkiem roku przejęła prezydencję w Unii Europejskiej chce “paktu” ustalającego warunki przymusowego przesiedlania imigrantów między państwami unijnymi.
Rząd Portugalii poinformował, że rozpoczął we wtorek rozmowy z ministrami “różnych państw” członkowskich UE na temat budowy mechanizmu, który zakładałby obligatoryjne odbieranie przez wszystkich członków nielegalnych imigrantów zgromadzonych w niektórych krajach. Informację tę przekazała w środę agencja informacyjna Reutera.
Portugalczycy rozpoczęli swoje konsultacje od Grecji. To państwo najbardziej dotknięte od 2015 r. przez kryzys migracyjny jaki nastąpił wtedy gdy milionowe masy mieszkańców Azji i Afryki ruszyły do Unii Europejskiej na wieść o jej liberalnym reżimie granicznym i zabezpieczeniach socjalnych dostępnych dla ubiegających się o status uchodźcy w państwach unijnych. Greccy politycy należeli w ubiegłych latach do największych zwolenników przymusowego przewożenia tego rodzaju nielegalnych migrantów między poszczególnymi państwami Unii.
Portugalskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych napisało w specjalnym oświadczeniu, że kryzys związany z wzmożonym napływem do niektórych państw UE imigrantów spoza niej może być rozwiązany tylko w ramach “solidarności między państwami”, a “taka solidarność nie może być dobrowolna”. Według Portugalczyków owa “solidarność” powinna być “elastyczna ale obowiązkowa”.
Minister spraw wewnętrznych Portugalii zapowiedział już rozmowy z reprezentantami Włoch i Malty, które wpuszczają na swoje terytorium nielegalnych migrantów, ale też Polski i Węgier, które agencja Reutera określona mianem “niechętnych” koncepcji “relokacji”. Temat ten pojawi się na posiedzeniu Rady Unii Europejskiej na szczeblu ministrów spraw wewnętrznych jakie odbędzie się 28 stycznia.
Kryzys imigracyjny wybuchł w 2015 r. kiedy to na obszar państw unijnych wkroczyło nielegalnie 1,2 mln migrantów z państw azjatyckich i afrykańskich, którzy złożyli wnioski o azyl. W kolejnych latach ich liczba utrzymywała się na poziomie kilkuset tysięcy, w roku 2019 spadając do 139 tys.
Władze państw zachodnioeuropejskich, szczególnie Niemiec traktowały wszystkich jako potencjalnych uchodźców i domagały się stosowania polityki otwartych granicy. Politykę ochrony terytorium państwowego zastosowały natomiast Węgry, które wybudowały trwałą zaporę na swojej granicy z Serbią skąd przenikali migranci. Budapeszt był w swojej polityce wspierany przez pozostałe państwa Grupy Wyszehradzkiej, które uniemożliwiły przeforsowanie mechanizmu przymusowego przewożenia nielegalnych imigrantów z obszaru tych państw, które zdecydowały się na ich wpuszczenie, na terytorium pozostałych państw członkowskich. Czołowymi promotorami tego rozwiązania były Niemcy, Grecja, Hiszpania.
W 2018 r. państwa Grupy Wyszehradzkiej skutecznie zablokowały mechanizm tak zwanej relokacji migrantów. Pod koniec zeszłego roku premier Węgier Viktor Orbán ostrzegał, że mechanizm uzależnienia wypłat środków z unijnego budżetu od oceny “praworządności” w państwach członkowskich przez eurokratów może zostać wykorzystany przez władze UE do represjonowania państw blokujących “relokację” nielegalnych migrantów.
reuters.com/kresy.pl
Premier Morawiecki nadaje sie na ministra finansów ale na Premiera niespecjalnie. Teraz Berlin rękoma Portugalii przeczołga nas dzięki nowym narzędziom udostępnionym przez niego.