Pozycja Francji jest teraz bliższa Polsce niż Niemcom – komentuje dyplomata, cytowany przez „Le Monde”. Według gazety, na szczycie NATO Francja poprze członkostwo Ukrainy w Sojuszu, wbrew stanowisku Niemiec, a także USA.

We wtorek francuski „Le Monde” podał, że podczas niedawnego spotkania Rady Bezpieczeństwa Francji w Pałacu Elizejskim ponownie rozważono możliwość dołączenia Ukrainy do NATO. Wcześniej zarówno władze Francji, jak i Niemiec czy USA, wykluczały taką opcję.

Według gazety, takie podejście ze strony Paryża miałoby służyć zwiększeniu presji na Rosję w czasie, gdy ukraińska kontrofensywa napotyka trudności. Miałoby to również sprawić, by Moskwa i Kijów przystąpiły do negocjacji pokojowych. Stąd, w ramach nowego podejścia Francja zamierza bronić perspektywy członkostwa Ukrainy w NATO, w tym przed lipcowym szczytem NATO w Wilnie.

Jak wskazują informacje uzyskane przez „Le Monde”, francuska Rada Bezpieczeństwa podczas posiedzenia w dniu 12 czerwca badała możliwość przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej. Paryż uważa obecnie tę opcję jako gwarancję bezpieczeństwa również dla siebie, gdyż miałoby to zniechęcić Rosję do kontynuowania wojny lub, w razie jej zakończenia, zapobiec jakiejkolwiek agresji w przyszłości.

Jednocześnie, taka perspektywa miałaby faktycznie przekonać prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, by przystąpił do negocjacji, kiedy uzna,m że nadszedł odpowiedni czas. Zależałoby to od rezultatów trwającej kontrofensywy sił ukraińskich.

Choć może to być taktyczne, ta uwertura stanowi prawdziwą zmianę dla Francji” – pisze „Le Monde”. Francuski dziennik zaznacza, że w ten sposób „Paryż zbliża się do stanowisk bronionych przez państwa Europy Środkowej, z których większość (przede wszystkim Polska i kraje bałtyckie) jest nieugiętymi orędownikami wstąpienia Ukrainy do NATO”.

Cytowany przez gazetę zagraniczny dyplomata oświadczył, że pozycja Francji jest teraz bliższa Polsce niż Niemcom”. Władze w Berlinie jak dotąd są zdecydowanie sceptyczne względem wstąpienia Ukrainy do NATO, a także kreśleniu dla Kijowa jakiejkolwiek perspektywy czasowej w tej kwestii.

Jak pisaliśmy, niedawno sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg wyraził przekonanie, że w przyszłości Ukraina stanie się członkiem Sojuszu, ale tylko jeśli ustanowi się jako suwerenne i niepodległe państwo.

Czytaj także: Zełenski: Ukraina nie wciągnie żadnego kraju NATO do wojny

Jak pisaliśmy, według informacji „The Washington Post” i Politico, prezydent USA Joe Biden rzekomo mógłby zgodzić się na propozycje, by w przypadku Ukrainy pominąć ważną procedurę i uprościć jej przystąpienie do NATO. W sobotę do sprawy odniósł się sam Joe Biden. Zapytany przez dziennikarzy, czy w przypadku Ukrainy mógłby obniżyć poprzeczkę i ułatwić jej przystąpienie do Sojuszu, odpowiedział negatywnie.

Nie. Ponieważ oni muszą spełniać te same standardy. Tak więc nie zamierzam tego ułatwiać – oświadczył prezydent USA, cytowany przez CNN. Jego zdaniem, ukraińska armia spełnia zasadniczo standardy NATO, ale ma poważne wątpliwości co do systemu bezpieczeństwa Ukrainy, jako całości.

lemonde.fr / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply