Węgierski Jobbik zaznacza, że sprowadzanie pracowników z zagranicy nie przyczyni się do rozwoju Węgier, ale do zahamowania wzrostu płac.
Zamiast sprowadzania pracowników z zagranicy, węgierska partia Jobbik postuluje ściąganie z powrotem Węgrów, którzy wyemigrowali za pracą, a także reformę kształcenia zawodowego. Takie propozycje przedstawił we wtorek wiceszef Jobbiku, Dániel Kárpát.
Wcześniej węgierskie media podały, że w węgierskiej branży budowlanej brakuje od 20 do 30 tys. pracowników. Choć płace w tym sektorze wzrosły, to wskazuje się, że struktura wspólnie uzgodnionych płac jest wciąż niewłaściwa, a wyższe płace nadal nie dotyczą szeregowych pracowników na najniższych stanowiskach.
– Import siły roboczej nie pomoże Węgrom prosperować – powiedział wiceszef Jobbiku na konferencji prasowej. Przypomniał również, że szef znanej węgierskiej firmy budowalnej Market Zrt zaproponował ściąganie pracowników z zagranicy. Dániel Kárpát powiedział, że Jobbik zamierza do tego nie dopuścić – nawet, jeśli w branży brakuje 20-30 tys. wykwalifikowanych pracowników. Jak tłumaczył, w ten sposób ściągniętych zostaną tysiące obcokrajowców spoza UE, z czego część pozostanie na Węgrzech, co przyczyni się do zahamowania wzrostu płac.
Kárpát przypomniał o inicjatywie Jobbiku ws. europejskiej unii płacowej, mającej w założeniu wyrównać płace w ramach UE. Argumentował, że takie rozwiązanie spowolniłoby emigrację zarobkową pracowników i uczyniłoby płace Węgrów bardziej konkurencyjnymi.
Przeczytaj: Ruch Narodowy i Jobbik apelują o rozszerzenie współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej [+VIDEO]
Jak informowaliśmy wcześniej, ekonomiści Credit Agricole dokonali analizy wybranych kanałów oddziaływania napływu cudzoziemców do Polski na sytuację na krajowym rynku pracy. Ich analizy wykazały, że Ukraińcy pracujący w Polsce powodują niższy wzrost płac.
Przeczytaj: Imigracja zarobkowa z Ukrainy zamraża płace Polaków i psuje polską gospodarkę – twierdzi ekspert
Choć ekonomiści CA są zgodni, że napływ Ukraińców do Polski przyczynia się do ograniczania trudności firm ze znalezieniem wykwalifikowanych pracowników, zaznaczają jednak, że pracownicy z Ukrainy przyczyniają się do ograniczenia tempa wzrostu wynagrodzeń w polskim przetwórstwie.
Przeczytaj: NBP: napływ pracowników z Ukrainy hamuje wzrost płac w Polsce
W analizie wskazano, że w ub. roku tylko w 20 proc. przypadków pracodawcy rejestrujący oświadczenia o zamiarze zatrudnienia cudzoziemca (głównie z Ukrainy) deklarowali zamiar powierzenia pracy na podstawie umowy o pracę. – Oznacza to, że imigranci są w ograniczonym stopniu uwzględniani w statystykach zatrudnienia i wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw (obejmują one bowiem tylko osoby zatrudnione na umowę o pracę). Obecność Ukraińców na rynku pracy jest jednak czynnikiem, który oddziałuje w kierunku wolniejszego wzrostu wynagrodzeń innych pracowników.
Czytaj również: Ukrainizacja polskiego rynku pracy jest nieunikniona? „Jesteśmy nakierowywani na gospdarczą zapaść”.
Dailynewshungary.com / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!