Wraz z wybuchem wojny na Ukrainie coraz więcej żołnierzy chce przejść na emeryturę ze służby w Bundeswehrze – donosi Spiegel.
Od początku stycznia do 2 czerwca federalny urząd ds. rodziny i społeczeństwa obywatelskiego otrzymał 533 wnioski o rezygnację ze służby w Bundeswehrze.
Według oficjalnych danych to ponad dwa razy więcej niż w całym zeszłym roku, kiedy do urzędu wpłynęło 209 wniosków.
Dotychczas 528 wniosków pochodziło od żołnierzy w służbie czynnej lub rezerwistów, 5 skierowały osoby, które nie odbyły służby czynnej.
Jak przekazał rzecznik Federalnego Ministerstwa Spraw Rodzinnych, żołnierze często wskazywali, że „nie spodziewali się konfliktu zbrojnego”.
Eva Högl, komisarz obrony niemieckiego parlamentu przedstawiła w marcu br. raport, według którego we wszystkich niemieckich formacjach zbrojnych obecne są deficyty.
„Bardzo mnie zszokowały doniesienia żołnierzy o niedociągnięciach materialnych we wszystkich trzech formacjach zbrojnych” – napisała we wstępie do raportu. „Ani jednej wizyty w oddziałach, ani jednej rozmowy z żołnierzami, w której nie powiedziano mi o jakichś deficytach”.
Według Högl, tylko 50% głównego sprzętu jest sprawne, po czym dodała, że „sprzęt codziennego użytku”, taki jak kamizelki kuloodporne i kurtki zimowe, często trzeba było dostarczać później, gdy żołnierze byli już na ćwiczeniach. „To jest nie do przyjęcia i trzeba to poprawić” – napisała.
Mimo to zaprzeczyła alarmującemu werdyktowi generała porucznika Alfonsa Maisa, który pod koniec lutego alarmował, że armia, którą dowodził, jest „mniej więcej naga”.
To trochę za daleko, przekonywała Högl: „Powiedziałbym, że było to oczywiście bardzo emocjonalne stwierdzenie” – przekazała dziennikarzom. „Generał Mais zwrócił uwagę na pewne problemy, ale Bundeswehra jest gotowa do działania”.
Pod koniec maja rządząca Niemcami koalicja i główna partia opozycyjna osiągnęły porozumienie w sprawie zwiększenia wydatków wojskowych o 100 mld euro. Jest to realizacja zapowiedzi Scholza wygłoszonych wkrótce po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
W opublikowanym w tym samym czasie wywiadzie dla szeregu niemieckich gazet Scholz zapowiedział, że „Niemcy rychło będą mieć największą, tradycyjną armię w Europie”.
Kresy.pl / spiegel.de
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!