Mamy niską stopę bezrobocia, ale nie należy się tym mocno cieszyć – twierdzą eksperci.
Jak informuje portal CCNEWS: “Stopa bezrobocia w Polsce spadła poniżej 7 proc. Według metodologii Eurostatu we wrześniu wyniosła 4,6 proc., co stawia nas w gronie państw o najniższym bezrobociu w całej Unii Europejskiej. Za niskimi wskaźnikami są jednak schowane mniej optymistyczne dane. Wciąż są województwa, w których utrzymuje się dwucyfrowy wskaźnik bezrobocia, niepokojące są też wskaźniki dotyczące skali tego zjawiska wśród osób poniżej 25 roku życia. Poza tym jedną z przyczyn niskiego bezrobocia jest wciąż utrzymująca się emigracja.”
Według profesora Stanisława Jankiewicza z Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu, niskie bezrobocie, pomimo wzrostu gospodarczego, nie jest rozłożone równomiernie. “Mamy powiaty, w których bezrobocie wynosi kilkadziesiąt procent. Poza tym bezrobotnej młodzieży jest średnio dwa razy więcej” – przypomina Jankiewicz.
Jak wynika z informacji GUS, stopa bezrobocia znacznie różni się w zależności od województwa. W województwie wielkopolskim wynosi 4 proc., a najwyższa, bo aż 11,8 proc., występuje w warmińsko-mazurskim. Dwucyfrowy wskaźnik bezrobocia (10,1 proc.) utrzymuje się również w kujawsko-pomorskim. Eurostatu informuje jednocześnie o bardzo wysokim poziomie bezrobocia wśród osób młodych poniżej 25 roku życia, sięgający 13,8 proc.
Kolejnym czynnikiem stojącym za niskim bezrobociem jest emigracja. W ciągu ostatnich lat z kraju wyjechało ponad dwa miliony Polaków, większość za pracą, a według danych GUS, w 2016 roku ubyło kolejnych 118 tys. osób. Jak przypomina prof. Jankiewicz: “Kolejny problem to bezrobocie ukryte, w rolnictwie szacowane na 800 tys. do miliona osób. To milion osób, które formalnie mają pracę, ale tak naprawdę są w niej zbędne. W związku z niską stopą bezrobocia mamy problem ze znalezieniem osób, które chciałyby podjąć pracę. Pracownicy z zagranicy nie chcą przyjeżdżać, ci w rolnictwie przyzwyczaili się do takiego modelu, w którym funkcjonują. Dopóki będą dotacje z UE, dopóty nie wejdą na rynek pracy. To problem, z którym coś trzeba zrobić”.
Kresy.pl / CCNEWS
A ilu z nich pracuje na czarno?