Nowy chorwacki rząd jako pierwszy w UE powołał ministerstwo ds. demografii.

Ekspertka ds. demografii w Instytucie Badań nad Migracjami, Sonja Klempić Bogadi, przypomina, że Chorwacja miała już w przeszłości ministerstwo zajmujące się „demografią, rodziną, młodzieżą i polityką społeczną”, a jego obowiązki przejął w 2020 roku Centralny Urząd ds. Migracji i Młodzieży.

“Problemy demograficzne są od 10 lat mocno w Chorwacji upolityczniane, co widać wyraźniej wraz z rosnącą liczbą pracowników zagranicznych wypełniających luki na rynku pracy” – tłumaczy Klempić Bogadi.

Według urzędu statystycznego liczba obywateli Chorwacji zaczęła spadać w 1991 roku, skurczając się z 4,8 mln o około 900 tys. do 2021 roku.

Wyludnienie najbardziej dotknęło obszary wiejskie i słabiej rozwinięte ze względu na brak pracy i niskie płace. Duże znaczenie miała też emigracja po przystąpieniu do UE, zwłaszcza ludzi młodych. Od 2013 roku z Chorwacji wyjechało kilkaset tysięcy osób.

Ostatni spis powszechny przeprowadzony w 2021 roku wykazał, że we wszystkich żupaniach (województwach) zanotowano spadek liczby mieszkańców.

CZYTAJ TAKŻE: Chorwacja nie ma pomysłu na katastrofę demograficzną

Jak informowaliśmy na początku maja br., Główny Urząd Statystyczny przekazał, że liczba ludności Polski na koniec 2023 roku spadła o 130 tys. rdr, do 37,637 mln osób.

“Na sytuację w 2023 r. największy wpływ miała bardzo niska liczba urodzeń i jednocześnie duże natężenie zgonów. Ich liczba przekroczyła o blisko 35 tys. średnioroczną wartość od 1970 r. z ostatnich 50 lat (409 tys. do 374 tys.). Wysoka umieralność ludności Polski w 2023 r. dotknęła w podobnym stopniu zarówno kobiety, jak i mężczyzn” – napisano.

“Niekorzystna sytuacja w zakresie umieralności oraz dzietności w 2023 r, przyczyniły się do niskiego poziomu przyrostu naturalnego. Jego ujemna wartość była prawie czterokrotnie wyższa niż w 2019 r., kiedy to odnotowywano ubytek na poziomie 9 osób na 10 tysięcy ludności. Dla porównania w okresie wyżu demograficznego lat 50 na każde 10 tysięcy osób przybywało ok. 200 osób, natomiast w latach 80 – ok. 100” – przekazał GUS.

Jak informowaliśmy, spośród około 272,7 tysięcy dzieci, które urodziły się w Polsce w 2023 r., obywatelstwo polskie miało 257,3 tysiąca. Zdecydowana większość pozostałych – 12,8 tys. – to mali Ukraińcy. Liczba urodzonych dzieci z obywatelstwem innym niż polskie była najwyższa od lat.

Załamanie demografii w Polsce jest głębsze, niż wynika z liczby urodzeń, gdyż udział cudzoziemek wzrósł do 5,5%. Jeszcze w 2021 roku z 331 tys. dzieci 2% stanowiły dzieci cudzoziemek (7 tys.). W 2 lata liczba urodzeń spadła do 272 tys., ale liczba urodzeń przez cudzoziemki podwoiła się do ponad 15 tys., osiągając udział 5,5%.

Pierwszy raz w historii dzietność w Polsce spadła do poziomu mniejszego niż 1,20. Jeszcze w 2022 roku było to 1,26. Tym samym wstępujemy do ligi państw o najniższej dzietności na globie. Co prawda daleko nam jeszcze do globalnych liderów depopulacji (jak np. Korea Południowa), ale już niewiele państw ma niższą dzietność od nas.

W ciągu ostatnich 6 lat liczba urodzeń spadła w Polsce o ponad 30 proc. Tak duża skala spadku to oczywiście w pewnej mierze kwestia struktury wieku. Maleje liczba Polek w wieku największej płodności. Polki rodzą najwięcej dzieci ok. 30 roku życia. W tym wieku było 10 lat temu ponad 660 tys. Polek. Obecnie jest to już jedynie 475 tys., a za 10 lat będzie to ok. 340 tys. kobiet.

Jak informowaliśmy, według danych GUS liczba ludności w Polsce będzie nadal spadać. W 2060 roku ludność naszego kraju spadnie o 4,8 mln (12,7 proc.), do 32,9 mln.

PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Imigracja nie zatrzyma depopulacji i starzenia się Polski. Nowe prognozy demograficzne GUS

Czytaj również: Polska wyludnia się i starzeje – dziadków jest już więcej niż wnuków

CZYTAJ TAKŻE: Po wojnie na Ukrainie może pozostać tylko 25 mln ludzi

Kresy.pl / bankier.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply