Według rosyjskiego demografa, Aleksieja Rakszy, w ciągu ostatnich 12 miesięcy w Rosji zmarło około miliona ludzi – to rekordowa wartość w całej historii tego kraju. Co więcej, badacz uważa, że sytuacja będzie się pogarszać.

W rozmowie z portalem Ura.ru niezależny rosyjski demograf, Aleksiej Raksza zaznaczył, że pandemia COViD-19 już w 2020 roku bardzo mocno pogorszyła sytuację demograficzną Rosji, a w tym roku sytuacja przedstawia się jeszcze poważniej.

„Naturalny ubytek liczby ludności sięgnął miliona osób rocznie za ostatnie 12 miesięcy. To rekord w całej historii kraju” – powiedział Raksza. Według jego obliczeń, ubytek ludności wynosi -997 tys. w okresie od października 2020 r. do września tego roku. Zaznaczył, że bardzo mocno przyczynił się do tego koronawirus i liczba przypadków wymagających hospitalizacji, co przytłoczyło służbę zdrowia. Ekspert nie wyklucza, że ​​do końca października śmiertelność w Federacji Rosyjskiej wyniesie 70 tysięcy przypadków.

„Nadliczbowa śmiertelność od początku pandemii zbliża się obecnie do 800 tysięcy. Niestety, nie wiadomo, w jakim stopniu koronawirus okaże się być czynnikiem tymczasowym” – twierdzi Raszka. Jego zdaniem, pod względem oczekiwanej długości życia, Rosja z powodu COViD-19 cofnęła się o dziesięć lat.

Badacz uważa też, że sytuacja demograficzna Rosji będzie dalej się pogarszać, w tym za sprawą negatywnych tendencji w kwestii urodzeń. „Mamy płodność jak w krajach rozwiniętych, a śmiertelność jak w rozwijających się. Liczba ludności spada i będzie spadać w przewidywalnej perspektywie”.

Konstantin Kazienin, ważny badacz z Rosyjskiej Akademii Gospodarki Narodowej i Administracji Publicznej przy Prezydencie Federacji Rosyjskiej zwrócił z kolei uwagę na wysoką śmiertelność wśród osób starszych i tzw. efekt żniwa. Chodzi o to, że zakażenia koronawirusem przyspieszają zgony u osób, którym z racji wieku czy stanu zdrowia raczej nie zostało zbyt wiele lat życia. Zdaniem eksperta, zjawisko to ma znaczący udział w nadliczbowych zgonach w czasie pandemii i stąd, kiedy pandemia minie, śmiertelność przez pewien czas będzie trochę niższa, niż zwykle to było wcześniej.

Oficjalnie w związku z koronawirusem dziennie w Rosji umiera obecnie prawie tysiąc osób, najwięcej od początku pandemii. Według danych rządowych w jej wyniku zmarło już około 200 tys. Rosjan, przy czym zdaniem części ośrodków badawczych, głównie zachodnich, wartość ta jest wyraźnie niedoszacowana.

Poprzedni rekordowy spadek naturalnej populacji w Rosji miał miejsce między lipcem 1999 a czerwcem 2000. Wówczas liczba ludności Rosji zmniejszyła się o 983 tys.

W piątek państwowy rosyjski urząd statystyczny Rosstat podał, ze w Rosji naturalny spadek liczby ludności, czyli nadwyżka liczby zgonów nad liczbą urodzeń, w pierwszych ośmiu miesiącach tego roku wzrósł o 71,6 proc. w ujęciu rocznym i wyniósł prawie 600 tysięcy osób wobec 346,9 tys. rok wcześniej. Z kolei liczba urodzeń w okresie od stycznia do sierpnia 2021 roku spadła o 1,1 proc. w ujęciu rok do roku, z 938,2 tys. do 928 tys. Z kolei liczba zgonów w Federacji Rosyjskiej w ciągu ośmiu miesięcy tego roku wzrosła o 18,5 proc. – do 1,52 mln osób. Rok wcześniej było to 1,28 mln. Natomiast od września 2020 roku do sierpnia 2021 roku śmiertelność w Rosji sięgnęła 2,36 mln.

Komentując te dane, rosyjska wicepremier Tatiana Golikowa powiedziała, że ​​śmiertelność w Rosji w sierpniu br. wzrosła o 32,5 proc. w porównaniu z sierpniem ubiegłego roku, a z całkowitego wzrostu zgonów prawie 82 proc. spowodowanych było koronawirusem.

Przypomnijmy, że już w grudniu 2019 roku rzecznik prasowy Kremla, Dmitrij Pieskow przyznał, że sytuacja demograficzna w Rosji jest „bardzo nieciekawa”, ponieważ dwa „niże demograficzne” właśnie „zlewają się” w jeden. Według ówczesnych szacunków demografów, 2019 rok miał być najgorszym rokiem pod tym względem od 11 lat.

Czytaj także: Rosyjska wicepremier: liczba ludności Rosji spada „katastrofalnie”

Ura.news / ng.ru / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply