Główny Urząd Statystyczny przekazał, że liczba ludności Polski na koniec 2023 roku spadła o 130 tys. rdr, do 37,637 mln osób.
Stopa ubytku rzeczywistego w minionym roku wyniosła -0,34 pro., co oznacza, że na każde 10 tys. ludności ubyło 34 osoby. GUS podaje, że liczba ludności zmniejsza się począwszy od 2012 r. (z wyjątkiem nieznacznego wzrostu – o niespełna 1 tys. – w 2017 r.).
“Na sytuację w 2023 r. największy wpływ miała bardzo niska liczba urodzeń i jednocześnie duże natężenie zgonów. Ich liczba przekroczyła o blisko 35 tys. średnioroczną wartość od 1970 r. z ostatnich 50 lat (409 tys. do 374 tys.). Wysoka umieralność ludności Polski w 2023 r. dotknęła w podobnym stopniu zarówno kobiety, jak i mężczyzn” – napisano.
“Niekorzystna sytuacja w zakresie umieralności oraz dzietności w 2023 r, przyczyniły się do niskiego poziomu przyrostu naturalnego. Jego ujemna wartość była prawie czterokrotnie wyższa niż w 2019 r., kiedy to odnotowywano ubytek na poziomie 9 osób na 10 tysięcy ludności. Dla porównania w okresie wyżu demograficznego lat 50 na każde 10 tysięcy osób przybywało ok. 200 osób, natomiast w latach 80 – ok. 100” – przekazał GUS.
GUS podaje, że rośnie grupa osób w wieku 65 lat i więcej – w 2023 r. zwiększyła się o 197 tys. osób do wielkości ponad 7,5 mln.
“Obserwowane zmiany demograficzne wskazują, że od kilkunastu lat sytuacja ludnościowa Polski jest nadal trudna. W najbliższej perspektywie nie należy oczekiwać znaczących zmian zapewniających stabilny rozwój demograficzny. Bardzo niski poziom urodzeń, wysoka liczba zgonów, niższa niż w 2022 r. liczba zawartych małżeństw, pogłębiły obserwowaną od kilkunastu lat niekorzystną sytuację ludnościową Polski. W tej sytuacji w najbliższej perspektywie nie należy oczekiwać znaczących zmian zapewniających stabilny rozwój demograficzny” – napisał GUS.
Jak informowaliśmy, spośród około 272,7 tysięcy dzieci, które urodziły się w Polsce w 2023 r., obywatelstwo polskie miało 257,3 tysiąca. Zdecydowana większość pozostałych – 12,8 tys. – to mali Ukraińcy. Liczba urodzonych dzieci z obywatelstwem innym niż polskie była najwyższa od lat.
W2023 roku liczba urodzeń w Polsce wyniosła 33 tys. (11 proc.) mniej niż rok wcześniej, kiedy urodziło się 305 tys. dzieci. W 2021 roku w Polsce urodziło się 331 tys. dzieci, w 2020 roku 355 tys., a w 2019 roku 375 tys.
Załamanie demografii w Polsce jest głębsze, niż wynika z liczby urodzeń, gdyż udział cudzoziemek wzrósł do 5,5%. Jeszcze w 2021 roku z 331 tys. dzieci 2% stanowiły dzieci cudzoziemek (7 tys.). W 2 lata liczba urodzeń spadła do 272 tys., ale liczba urodzeń przez cudzoziemki podwoiła się do ponad 15 tys., osiągając udział 5,5%.
Pierwszy raz w historii dzietność w Polsce spadła do poziomu mniejszego niż 1,20. Jeszcze w 2022 roku było to 1,26. Tym samym wstępujemy do ligi państw o najniższej dzietności na globie. Co prawda daleko nam jeszcze do globalnych liderów depopulacji (jak np. Korea Południowa), ale już niewiele państw ma niższą dzietność od nas.
W ciągu ostatnich 6 lat liczba urodzeń spadła w Polsce o ponad 30 proc. Tak duża skala spadku to oczywiście w pewnej mierze kwestia struktury wieku. Maleje liczba Polek w wieku największej płodności. Polki rodzą najwięcej dzieci ok. 30 roku życia. W tym wieku było 10 lat temu ponad 660 tys. Polek. Obecnie jest to już jedynie 475 tys., a za 10 lat będzie to ok. 340 tys. kobiet.
Jak informowaliśmy, według danych GUS liczba ludności w Polsce będzie nadal spadać. W 2060 roku ludność naszego kraju spadnie o 4,8 mln (12,7 proc.), do 32,9 mln.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Imigracja nie zatrzyma depopulacji i starzenia się Polski. Nowe prognozy demograficzne GUS
Czytaj również: Polska wyludnia się i starzeje – dziadków jest już więcej niż wnuków
Kresy.pl / forsal.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!