Chiny w zeszłym roku odnotowały najniższy przyrost naturalny od czterech dekad. Spadła również liczba zawartych małżeństw.

Z danych chińskiego Krajowego Biura Statystycznego wynika, że w 2020 roku w Chinach miało miejsce jedynie 12 mln narodzin. Do tego odnotowano, iż wskaźnik dzietności w tym państwie wyniósł tylko 1,3. Poziom zapewniający zastępowalność pokoleń to 2,1.

Przyrost naturalny wciąż jest w Chinach dodatni, ale w 2020 roku wyniósł on jedynie 1,45 promila, co stanowi wartość najniższą od 1978 roku. Ze względu na niski wskaźnik dzietności będzie on prawdopodobnie w najbliższych latach dalej się obniżał, aby w końcu osiągnąć wartość ujemną.

W Państwie Środka spada także liczba rejestrowanych małżeństw. W 2020 roku liczba zawartych małżeństw osiągnęła najniższy poziom od 17 lat. Małżeństwa szczególnie unikały kobiety, które obawiały się, że urodzenie dziecka w bardzo negatywny sposób wpłynie na ich karierę zawodową. Prawie połowa młodych kobiet w miastach twierdzi, że nie ma zamiaru się żenić, głównie z powodu obaw związanych z kosztami osobistymi i finansowymi. 

O 7,7% (do 4,3 mln) spadła liczba rozwodów. Jest to skutek nowego prawa, wedle którego każda para ubiegająca się o rozwód musiała odczekać 30 dni zanim wniosek zostanie rozpatrzony. Nowe zapisy dotyczyły także separacji.

W porównaniu z 2010 rokiem udział osób w grupach wiekowych 0-14 lat, 15-59 lat oraz 60 lat i więcej odpowiednio wzrósł o 1,35 punktu procentowego, spadł o 6,79 punktu procentowego oraz wzrósł o 5,44 punktu procentowego.

Według chińskich ekspertów społeczeństwo Państwa Środka w przyszłości będzie starzeć się jeszcze szybciej. Lu Jiehua, profesor studiów populacyjnych na Uniwersytecie Pekińskim stwierdził, że udział osób 15 – 59 lat w ogóle populacji spadnie z 70% w 2011 roku do nieco ponad 50% w 2050 roku. Jak podkreślił, nie jest problem, który da się rozwiązać przez migrację.

Jak informowaliśmy, wyniki spisu powszechnego z 2020 roku, przeprowadzanego raz na dekadę, pokazały, że populacja Chin kontynentalnych wzrosła o 5,38% do 1,41 mld. To najmniej od czasu rozpoczęcia spisów ludności w 1953 roku.

Jak zaznacza „Reuters” Chiny ledwo osiągnęły cel, który wyznaczyły sobie w 2016 roku (kiedy wskaźnik dzietności wynosił ok. 1,8) – osiągnięcie populacji ok. 1,42 mld do 2020 roku. W 2016 roku Chiny zastąpiły politykę jednego dziecka ograniczeniem do posiadania dwójki potomstwa. W tym samym roku w Chinach urodziło się 18 mln dzieci.  W 2019 roku liczba urodzeń wynosiła 14,65 mln.

Jak informowaliśmy w marcu, Azja Wschodnia weszła w erę spadku liczby ludności. Japonia jako pierwsza wykazała wyraźny trend trwałych spadków w tym zakresie, ale ostatnio dołączyły do niej także Chiny, Korea Południowa i Tajwan.

W roku Korea Południowa, Tajwan i Hongkong odnotowały naturalny spadek liczby ludności – co oznacza, że w tych krajach było więcej zgonów niż urodzeń – po raz pierwszy od czasu rozpoczęcia udostępniania danych na ten temat.

Korea Południowa odnotowała naturalny spadek liczby ludności o 32 700 w 2020 roku, podczas gdy Tajwan odnotował spadek o 79 00, a Hongkong o 6 700.

Liczba zgonów w Korei Południowej, Tajwanie i Hongkongu pozostała mniej więcej niezmieniona w zeszłym roku, ale liczba noworodków gwałtownie spadła – odpowiednio 10%, 7% i 18,5%.

Kresy.pl / obserwatorgospodarczy.pl / sixthtone.com

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply