W nowej książce dziennikarza BBC opisującej sprawę Siergieja Skripala, byłego oficera GRU napisano m.in., że mieszkając w domu kupionym przez brytyjski wywiad popierał aneksję Krymu, lekceważąco wypowiadał się o Ukraińcach i był „bezwstydnym rosyjskim nacjonalistą”. Nie wierzył też, że Kreml stał za próbą otrucia go.

W tym tygodniu ukazała się książka dziennikarza BBC Marka Urbana „Akta Skripala” („The Skripal Files”). Autor przywołuje w niej m.in. swoje spotkania i rozmowy z byłym pułkownikiem GRU Siergiejem Skripalem, który przeszedł na stronę Brytyjczyków i pracował dla ich wywiadu, latem 2017 roku, ponad pół roku przed próbą otrucia.

Według Urbana, Skripal miał trudności z pogodzeniem się ze swoją sytuacją po tym, jak padł ofiarą środka paralityczno-drgawkowego. Początkowo nie chciał wierzyć, że Kreml stał za zamachem na jego życie.

Dziennikarz opisuje, jak wcześniej były rosyjski szpieg żył spokojnie w swoim domu w Salisbury, który kupił mu brytyjski wywiad, MI6. Z książki wyłania się jednak interesujący obraz tego człowieka. Według Urbana, Skripal mimo tego, że sprzedawał tajemnice brytyjskiemu wywiadowi, był „bezwstydnym rosyjskim nacjonalistą”. Nie chciał być cytowany z obawy, by władze Rosji nie zablokowały jego dzieciom możliwości odwiedzania go.

Urban zwrócił jednak uwagę, że Siergiej Skripal dużą część dnia poświęca na oglądania rosyjskiej, prorządowej stacji Rossija 1. Zdaniem dziennikarza, w wielu sprawach przyjmował „oficjalną linię Kremla, nawet siedząc w swoim domu kupionym przez MI6”. Dotyczyło to m.in. relacji rosyjsko-ukraińskich. Skripal popierał aneksję Krymu i z lekceważeniem odnosił się do Ukraińców. Uważał, że są „prostymi owcami, które potrzebują dobrego pasterza”. Były oficer GRU nie wierzył też w ukrytą obecność rosyjskich oddziałów w Donbasie. Twierdził, że gdyby tak było, to szybko dotarłyby one do Kijowa.

Skripal był też głęboko rozczarowany upadkiem ZSRR i bardzo krytycznie oceniał Borysa Jelcyna, pierwszego prezydenta Rosji. Chciał nawet z tego powodu odejść ze służby, ale jego rezygnacja nie została przyjęta, przypuszczalnie dlatego, że brakowało im doświadczonych ludzi.

Jak czytamy na łamach „Guardiana”, książka nie odpowiada na pytanie co było przyczyną ataku na Skripala, wiążąc jednak zamach z działaniami GRU. Urban w książce potwierdza jednak wcześniejsze doniesienia o tym, że po osiedleniu się w Wielkiej Brytanii w 2010 roku, Skripal przekazywał informacje zachodnim agencjom wywiadu. W 2011 roku w takim kontekście pojechał do USA, a rok później do Czech i Estonii. Latem 2017 roku spędził tydzień w Szwajcarii, gdzie prowadził wykłady dla szwajcarskiego wywiadu.

Przeczytaj: Focus: Skripal pracował dla wywiadów czterech państw

„Guardian” przypomina, że latem 1996 roku Siegiej Skripal został zwerbowany do współpracy przez brytyjski wywiad, gdy przebywał na placówce dyplomatycznej w Madrycie. Był członkiem hiszpańskiej rezydentury GRU. W zamian za 3 tys. dolarów przekazał szczegóły dotyczące struktury organizacyjnej i dowodzenia GRU. Była tam również mowa o systemie korupcji w madryckiej kwaterze rosyjskiego wywiadu. Informacje te miały później pomóc Brytyjczykom w zwerbowaniu oficera rosyjskiej marynarki, którego później znaleziono martwego w szpitalu.

Współpraca była kontynuowana również po tym, jak został odwołany do Moskwy. Skripal nie spotykał się tam bezpośrednio z brytyjskimi szpiegami, ale zapisywał wrażliwe informacje w książce, przy użyciu tzw. niewidzialnego atramentu. Jego żona udała się później do Hiszpanii, gdzie przekazała ją oficerowi MI6. Ten w prezencie podarował mu model angielskiego wiejskiego domu, który Skripal trzymał na półce w swoim domu w Salisbury. Według Urbana, Skripal został zdemaskowany przez „kreta” w strukturach hiszpańskiego wywiadu i aresztowany w 2004 roku.

Przeczytaj również: NYT: Skripal mógł pracować dla hiszpańskiego wywiadu

Obecne miejsce przebywania Siergieja Skripala, podobnie jak jego córki Julii, są nieznane. Julia Skripal miała wcześniej mówić o planach powrotu do Rosji, ale póki co to nie nastąpiło.

Ostatnio dziennik „New York Times” podał, że Siergiel Skripal dostarczył brytyjskim służbom specjalnym informacje o systemie korupcyjnym prowadzącym do byłego szefa FSB i bliskiego współpracownika prezydenta Rosji Władimira Putina, Nikołaja Patruszew. Skripal ujawnił te informacje w zeszłym roku w rozmowie z Markiem Urbanem. Mówił wówczas, że informacje o korupcji na wysokich szczeblach miały newralgiczne znaczenie. W 2004 roku oficer rosyjskiej marynarki pracujący w wywiadzie wojskowym i przyłapany na współpracy z zachodnimi służbami, został znaleziony martwy w szpitalu wojskowym. Wcześniej przesłuchiwali go rosyjscy agenci. Prawdopodobnie został uduszony, ale oficjalnie było to samobójstwo. Miał odciętych kilka palców, co rzekomo miał być ostrzeżeniem dla potencjalnych naśladowców.

Według brytyjskich służb Skripala oszczędzono, bo podczas przesłuchań w Rosji nie wspomniał o korupcyjnych powiązaniach szefa FSB, Patruszewa. W 2008 roku ustąpił on ze stanowiska i został sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, którym jest do teraz.

Urban przypuszcza, że rosyjscy agenci próbowali otruć Skripala, ponieważ nie byli w stanie zlokalizować miejsca pobytu ich głównego celu, czyli Aleksandra Potiejewa. Był on zastępcą szefa amerykańskiej sekcji wywiadu. W 2010 roku miał przekazać Amerykanom informacje o siatce 10 uśpionych rosyjskich agentów, którzy od lat mieszkali w Stanach Zjednoczonych.

Przeczytaj: Media: Skripala próbował otruć pułkownik GRU Anatolij Czepiga

Czytaj także: Awakow: sprawca z Salisbury działał na Ukrainie – zidentyfikowaliśmy go

Theguardian.co.uk / NYT / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply