Białoruś nakłada symetryczne sankcje na urzędników brytyjskich i kanadyjskich – poinformował w piątek rzecznik białoruskiego MSZ Anatolij Głaz.

Jak przekazała agencja prasowa Tass, rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Białorusi Anatolij Głaz poinformował w piątek że, urzędnicy kanadyjscy i brytyjscy zostali objęci sankcjami.

„Jak ogłosiliśmy wcześniej, wprowadzamy symetryczne ograniczenia dla wielu urzędników z Wielkiej Brytanii i Kanady” – oświadczył Głaz.

Rzecznik ministerstwa zaznaczył, że Mińsk zwraca uwagę na “dualistyczne” podejście tych krajów do zaistniałej sytuacji.

„Zauważyliśmy, że kraje te przyjęły listę sankcji; uważamy, że te przesłania są absolutnie fałszywe i przynoszą skutki odwrotne do zamierzonych. W szczególności, że Wielka Brytania i Kanada wprowadziły podobne środki w 2006 roku; nie osiągnęły one żadnego rezultatu i zostały następnie anulowane. Tymczasem obie strony straciły czas, nie wspominając o oczywistych podwójnych standardach między oceną własnej sytuacji a sytuacją ich zagranicznych partnerów” – przekonywał Głaz.

Jak poinformowaliśmy wcześniej, brytyjskie i kanadyjskie władze wspólnie objęły sankcjami Aleksandra Łukaszenkę, jego syna Wiktora oraz grupę wysokich białoruskich urzędników uznanych za odpowiedzialnych za łamanie praw człowieka na Białorusi. Kanada wzięła też na celownik osoby uznane za odpowiedzialne za fałszowanie wyborów.

Na stronie kanadyjskiego rządu czytamy, że Kanada jest “głęboko zaniepokojona obecnymi, dobrze udokumentowanymi doniesieniami o naruszeniach praw człowieka, w tym wolności prasy, wolności słowa i pokojowych zgromadzeń, a także przeciwko wolnym i uczciwym demokratycznym wyborom” na Białorusi. Jak stwierdzono, sankcje są częścią szerszych działań rządu Kanady mających na celu “pozytywną zmianę” sytuacji na Białorusi.

“Kanada nie będzie milczała, gdy rząd Białorusi kontynuuje systematyczne naruszanie prawa człowieka i nie wykazuje żadnych oznak autentycznego zaangażowania w znalezienie wynegocjowanego rozwiązania z grupami opozycyjnymi” – oświadczył szef kanadyjskiego MSZ François-Philippe Champagne. “Kanada solidaryzuje się z obywatelami Białorusi, którzy walczą o przywrócenie praw człowieka i osiągnięcie demokracji w swoim kraju” – podkreślił Champagne.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

W piątek do białoruskiego MSZ wezwano ambasadorów Polski i Litwy. „Wobec jednoznacznie destrukcyjnej działalności wskazanych krajów zaproponowano, aby do 9 października 2020 roku zrównały one skład swoich misji dyplomatycznych na Białorusi z białoruskimi misjami zagranicznymi w poszczególnych krajach” – poinformował rzecznik białoruskiego MSZ Anatolij Głaz. Oznacza to, że białoruskie władze oczekują, że liczba dyplomatów w ambasadzie Litwy zmniejszy się z 25 do 14 a w ambasadzie Polski z 50 do 18.

Ponadto Anatolij Głaz podał, że Białoruś wzywa na konsultacje swoich ambasadorów w Polsce i na Litwie. Mają oni zjawić się w Mińsku 5 października br.

“Ambasadorom Polski i Litwy odpowiednio zaproponowano, aby skorzystali z tego przykładu” – oświadczył rzecznik białoruskiej dyplomacji.

Kresy.pl/Tass

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply