Komisja Małżeństwa i Rodziny Konferencji Episkopatu Niemiec uznała homoseksualizm za normalny wariant rozwoju ludzkiej seksualności – informuje PCh24.pl. Podczas konferencji w Berlinie, w ramach tzw. Drogi Synodalnej, wezwano też do przemyślenia nauczania Kościoła ws. penalizacji współżycia par jednopłciowych i powtórzono, iż rozwodnicy żyjący w nowych związkach mogą przyjmować Komunię Świętą.

W niedzielę 1 grudnia w Niemczech rozpoczęła się Droga Synodalna. Chodzi o proces, który zapoczątkowali niemieccy biskupi w marcu, podczas wiosennej sesji plenarnej. Jego celem ma być wyjaśnienie zjawiska wykorzystywania seksualnego nieletnich przez duchownych, a do tematów prac należą takie kwestie, jak podział władzy w Kościele, sensowność celibatu, a także możliwość kapłaństwa kobiet, czy zmian w katolickiej etyce seksualnej.

Jak pisze portal PCh24.pl, niemiecka Droga Synodalna „ma zreformować Kościół katolicki” i omawiać propozycje zmian m.in. w sferze moralności seksualnej i współczesnego rozumienia seksualności. W Berlinie zorganizowano konferencję ekspercką, poświęconą homoseksualizmowi, stosunkom seksualnym w związkach pozamałżeńskich oraz antykoncepcji. Podczas spotkania wzywano „do przemyślenia dotychczasowego nauczania kościelnego”.

Przeczytaj: Watykan przestrzega niemieckich biskupów ws. „drogi synodalnej”

 

Organizatorem konferencji była Komisja Małżeństwa i Rodziny Konferencji Episkopatu Niemiec, na czele której stoi arcybiskup Berlina Heiner Koch. Współorganizatorem był natomiast prof. Andreas Lob-Hüdepohl z Instytutu Etyki i Polityki Chrześcijańskiej w Berlinie. W spotkaniu uczestniczył też bp Franz-Josef Bode z Osnabrück – wiceprzewodniczący episkopatu Niemiec. Niedawno przekazał kobiecie kierowanie kilkoma parafiami w swojej diecezji, a sam nie wyklucza, że w przyszłości kobiety mogłyby sprawować Eucharystię. Obecni byli też bp Wolfgang Ipot z Görlitz, bp Peter Kohlgraf z Moguncji, a tak, że kilku biskupów pomocniczych, przedstawiciele nauk medycznych, społecznych i teologicznych.

Jak pisze PCh24.pl, według opublikowanego podsumowania konferencji „biskupi stwierdzili jednogłośnie, że skłonności homoseksualne są zupełnie normalnym wariantem rozwoju ludzkiej seksualności”. Uznali też, że „skłonności do osób tej samej płci miałyby być równie dobre jak skłonności do osób płci przeciwnej” i nie należy tego zmieniać. Portal podkreśla, że takie twierdzenia są niezgodne z Katechizmem Kościoła Katolickiego, który wyraźnie mówi o „wewnętrznym nieuporządkowaniu” skłonności homoseksualnych.

Podano też, że podczas spotkaniu w Berlinie „intensywnie dyskutowano” nad tym, czy nauczanie Kościoła penalizujące stosunki seksualne między osobami tej samej płci „przystaje do współczesności”. Należy przypomnieć, że od kilku lat zauważalna część biskupów z Niemiec wyraźnie dąży do nowej oceny homoseksualizmu. Wiceszef episkopatu, bp Bode otwarcie opowiedział się „za wprowadzeniem kościelnej ceremonii błogosławienia związków jednopłciowych, co powtórzył później w nieco bardziej zawoalowanej formie sam przewodniczący [episkopatu Niemiec – red.] kard. Reinhard Marx”.

PRZECZYTAJ: Po Synodzie Amazońskim: Niemcy i Austriacy uważają, że czas na rewolucję w Kościele

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku w jednym z wywiadów kardynał Reinhard Marx sugerował, że niemiecki Kościół może zaakceptować błogosławienie parom homoseksualnym.

Przypomniano też, że podczas marcowej prezentacji założeń Drogi Synodalnej, omawiający kwestię moralności seksualnej profesor teologii moralnej z Fryburga, Eberhard Schockenhoff zaproponował całkowitą rehabilitację homoseksualizmu i odejście od uznawania tylko dwóch płci. Co więcej, jego zdaniem współżycie przedmałżeńskie oraz masturbację można by uznać za moralnie dopuszczalne. „Kard. Marx w oficjalnym wystąpieniu podsumowującym wywód Schockenhoffa ocenił je bardzo wysoko i zapowiedział zmierzanie w kierunku wyznaczonym przez uczonego” – pisze PCh24.pl.

Relacje przytaczane przez ten portal wskazują, że biskupi podczas spotkania w Berlinie powoływali się na papieską adhortację Amoris laetitia oraz Katechizm Kościoła Katolickiego, na podstawie których „wezwali do przeciwdziałania wszelkim formom dyskryminacji homoseksualistów”.

Rozmowy dotyczyły również kwestii antykoncepcji, a niektórzy uczestnicy twierdzili, że tzw. sztuczną antykoncepcję należy uznać za w pełni dopuszczalną moralnie. Tego rodzaju stanowisko jest obecne w niemieckim Kościele katolickim od kilkudziesięciu lat, a tamtejsi biskupi, mimo napomnień ze strony św. Jana Pawła II, nie uznają za zobowiązujące nauczania papieskiego w tej kwestii i uważają, że ich wierni powinni samodzielnie decydować o stosowaniu antykoncepcji.

Do Amoris laetitia odwołano się też w kontekście komunii dla rozwodników, którzy żyją w nowych związkach. Niemieccy biskupi przypomnieli swoje stanowisko w tej kwestii. Uznają oni, że po tej adhortacji Kościół w Niemczech zmienił swoje podejście do takich osób. Według nich, współżycie między partnerami w takich związkach niekoniecznie musi być grzechem ciężkim i dlatego nie można co do zasady odmawiać im przyjmowania Komunii świętej. Dwa lata temu opublikowano wytyczne duszpasterskie, które nakazują księżom w Niemczech godzić się z „decyzją sumienia” wszystkich rozwodników pragnących przyjmować Komunię. Większość biskupów wdrożyła te wytyczne w swoich diecezjach.

Wcześniej pisaliśmy, że przewodniczący episkopatu Niemiec kard. Reinhard Marx nie wykluczył zniesienia celibatu w niektórych regionach, podobnie jak kwestii kapłaństwa kobiet. Arcybiskup Kolonii kard. Rainer Maria Woelki otwarcie przestrzegł przed schizmą w Kościele w Niemczech.

W późniejszej homilii arcybiskup odnosząc się do sprawy „drogi synodalnej” ostrzegł też przed postrzeganiem Kościoła przez pryzmat socjologiczny:

– Jak w parlamencie przygotowuje się – powołując się na nowe osiągnięcia naukowe, szczególnie nauk społecznych i humanistycznych – do negocjacji – tak jak politycy – na temat wiary i nauki Kościoła. Poddaje się je pod dyskusję, by później demokratyczną większością głosów wprowadzić tak zwaną reformę Kościoła, za którą nie kryje się często nic innego jak tylko dopasowanie do myślenia świata.

Kard. Woelki już wcześniej otwarcie przestrzegł przed schizmą w Kościele w Niemczech:

„W najgorszym razie ryzykujemy nawet jedność z Kościołem powszechnym i staniemy się niemieckim Kościołem narodowym. Nikt tego nie może chcieć i powinniśmy te przestrogi traktować poważnie. (…) droga, którą się obecnie w Niemczech podąża, jest bardzo niebezpieczna – szczególnie jeżeli chodzi o podział wewnątrz niemieckiego Kościoła”.

Innego zdania jest jednak najwyraźniej kard. Reinhard Marx. Na łamach dziennika FAZ przyznał, że dla niego debata na temat kapłaństwa kobiet nie jest zamknięta. Zaznaczył też, że poinformował o tym Papieża Franciszka. Zdaniem kard. Marxa, kobiety powinny być bardziej włączone w prace Kościoła, w tym podczas posiedzeń episkopatu i synodów biskupów. Zaznaczył, że niemieccy biskupi nie mogą sami zdecydować o zniesieniu celibatu. Oświadczył też, że „razi go przyjęta po Soborze Watykańskim II idea jednolitości Kościoła”.

Przeczytaj: Kard. Marx: Synod Amazoński zmieni Kościół w Europie, podobnie jak Droga Synodalna w Niemczech

Czytaj również: Arcybiskup Kolonii przestrzegł przed schizmą w Kościele w Niemczech

pch24.pl / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Tutejszym
    Tutejszym :

    Biskupi z Niemiec: „Homoseksualizm to normalny wariant rozwoju ludzkiej seksualności”.
    Niemcy od lat byli postrzegani przez cześć intelektualistów Europy jako naród pederastów.
    Było to skutkiem ich militaryzmu, filozofii, teraz wspierają ich niemieccy biskupi?.