Białoruś: trzej mężczyźni skazani za napaść na milicjantów podczas protestu

Trzech mężczyzn zostało skazanych na kary więzienia i grzywnę za zaatakowanie milicjantów i milicyjnego mikrobusa podczas jednego z protestów w Mińsku.

We wtorek służba prasowa białoruskiego MSW poinformowała o skazaniu trzech uczestników protestów na Białorusi za napaść na milicjantów i uszkodzenie milicyjnego mikrobusa. Jak wyjaśniono, chodzi o sytuację z sierpnia br. Według oficjalnej wersji białoruskich organów ścigania, trzej mężczyźni mieli zaatakować milicjantów w rejonie Placu Niepodległości w Mińsku i uszkodzić przy tym służbowy pojazd milicji.

Z materiałów załączonych przez MSW Białorusi wynika, że chodzi o sytuację z 30 sierpnia br., gdy podczas jednego z marszów w ramach protestów ruchu opozycyjnego grupa co najmniej kilkunastu osób próbowała uniemożliwić funkcjonariuszom służb, w cywilnych ubraniach, zatrzymanie jednego z mężczyzn i zabranie go do nieoznakowanego mikrobusa. Podczas szarpaniny i próby zatrzymania busa uderzeniami rozbito przednią szybę i uszkodzono karoserię pojazdu.

Trzy osoby, mieszkańcy Mińska, zostały w związku z tym zatrzymane. Według białoruskiej milicji, jednym z nich był trener piłkarski oraz członek „ruchu fanatycznych kibiców znanego klubu piłkarskiego”. Podano, że wszyscy trzej wcześniej niejednokrotnie byli doprowadzani do „administracyjnej odpowiedzialności”, a jeden z nich stawał już przed sądem.

Jak podano, sąd rejonu leninskiego w Mińsku uznał trzech oskarżonych w wieku 27, 34 i 42 lat za winnych przemocy i groźby jej użycia w odniesieniu do pracowników organów spraw wewnętrznych. Otrzymali kary pozbawienia wolności (dwóch na okres 5 lat, jeden na 4 lata) oraz zobowiązano ich do wypłaty odszkodowania w wysokości łącznej 15 tys. rubli (równowartość ok. 21,5 tys. złotych). Pieniądze mają zostać przekazane, na wniosek OMONu na rzecz Centrum Onkologii, Hematologii i Immunologii Dziecięcej.

Protesty trwają na Białorusi od wyborów prezydenckich z 9 sierpnia. Według oficjalnych danych wygrał je z wielką przewagą rządzący krajem od 26 lat Aleksandr Łukaszenko. Oficjalne wyniki są kontestowane przez jego przeciwników jako sfałszowane. W ciągu czterech i pół miesiąca na Białorusi dochodzi do regularnych protestów przyjmujących czasem masowe rozmiary. Siły bezpieczeństwa starają się rozpędzać zgromadzenia a ich uczestników zatrzymywać. Na ubiegłotygodniowych protestach zatrzymano około 200 osób.

Zobacz: Białoruś: Funkcjonariusze rozpędzają protestujących [+VIDEO]

tut.by / Telegram / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply