Rosyjskie media twierdzą, że w Rosji jest już 5,5 mln uchodźców z Ukrainy. Dane te są jednak kwestionowane, a organizacje międzynarodowe i pozarządowe mają trudność z oszacowaniem, ilu obywateli Ukrainy po rosyjskiej inwazji faktycznie uciekło do Rosji i ilu z nich w niej zostało.

Agencja TASS podaje, że od lutego 2022 roku łączna liczba uchodźców z Ukrainy i Donbasu, którzy przybyli do Rosji, wzrosła do 5,5 mln. Powołuje się na dane rosyjskich służb.

„Łącznie, od lutego [2022 r. – red.], nieco ponad 5,5 mln osób, w tym ponad 749 tys. dzieci przyjechało do Rosji” – powiedział cytowany przez TASS rosyjski urzędnik, niewymieniony z nazwiska i bez podania, jaką służbę państwową reprezentuje.

Jak podano, około 39 tys. osób, w tym ponad 11 tys. dzieci, przebywa w tymczasowych ośrodkach zakwaterowania na terenie Rosji. Inni mieszkają u krewnych lub w domach prywatnych, natomiast część opuściła Rosję.

Wcześniej osoby, które według oficjalnych informacji przybywały do Rosji jako uchodźcy z Ukrainy, mogły otrzymać jednorazową zapomogę w wysokości 10 tys. rubli (równowartość ok. 560 zł) na osobę. Zostały one jednak zawieszone. Łącznie na ten cel wydano niecałe 12,3 mld rubli (ok. 690 mln zł). W przeliczeni oznacza to, że Rosja wypłaciła takie świadczenia 1,230 mln osób, czyli 22 proc. uchodźców, biorąc pod uwagę dane TASS.

Przeczytaj: MSW: w Polsce mieszka około 1,3 mln uchodźców z Ukrainy

Dodajmy, że miesiąc wcześniej agencja TASS podała, że liczba ukraińskich uchodźców, którzy uciekli przed wojną do Rosji, wyniosła 5,3 mln. Z kolei w październiku ub. roku Nikołaj Patruszew, sekretarz rosyjskiej rady bezpieczeństwa twierdził, że w Rosji przebywa ok. 4,8 mln uchodźców.

Dane podawane przez TASS uznawane są przez dużą część komentatorów i mediów za zawyżone. Jak pisze „Nowaja Gazieta”, powołując się na raport Komitetu „Wsparcie Obywatelskie” (rosyjskiej organizacji uznawanej przez Moskwę za tzw. agenta zagranicznego) pochodzą one najprawdopodobniej z ogólnodostępnych statystyk FSB dotyczących przekraczania granicy. Dane te obejmują jednak nie tylko uchodźców, ale każdego, kto przekroczył granicę – nawet więcej niż raz.

Według Konstantina Troickiego z Komitetu, „rzetelne statystyki dotyczące uchodźców w Rosji nie istnieją”. Wyjaśnia, że system uchodźczy faktycznie nie funkcjonuje i liczbę uchodźców można jedynie próbować oszacować. Twierdzi, że można uznać, iż jest ona kilka razy niższa, niż ta podawana oficjalnie.

Na podstawie wspomnianych wypłat dla uchodźców Komitet szacuje, że to około 1,2 mln. Jednak Troicki zastrzega, że część z tych osób mogła wyjechać z Rosji, wrócić na Ukrainę lub przyjąć rosyjskie obywatelstwo. Dodaje też, że to tylko szacunki, bo prawdopodobnie część uchodźców nie otrzymała takiej zapomogi.

Z kolei według danych rosyjskiego MSW, w 2022 roku do rejestru migracyjnego dodano ponad milion osób, z czego 84,5 tys. pochodziło z separatystycznych republik ludowych w Donbasie. Jednak jedna i ta sama osoba może zostać wpisana do takiego rejestru więcej niż jeden raz, a co więcej może po tym wyjechać z kraju. Jednocześnie, niespełna 36 tys. osób z Ukrainy otrzymało w 2022 roku prawo tymczasowego pobytu w Rosji – to o 21 proc. mniej niż rok wcześniej.

Zdaniem przedstawicieli Komitetu „Wsparcie Obywatelskie” niektórzy uchodźcy mogą nie chcieć figurować w takim rejestrze, bo to relatywnie niewiele im daje. Troicki twierdzi też, że rosyjskie władze mocno nakłaniają Ukraińców, by zamiast tego wnioskowali o przyznanie obywatelstwa Rosji. „Nowaja Gazieta” pisze, że w 2022 roku rosyjskie paszporty otrzymało 303 tys. Ukraińców.

Według najnowszych danych ONZ (stan na koniec marca 2023 r.) w Europie przebywało łącznie 8,173 mln uchodźców z Ukrainy. Najwięcej z nich odnotowano w Rosji – 2,852 mln osób. Dla porównania, w przypadku Polski to 1,577 mln osób, Niemiec – 922 tys., a Czech – ponad 503 tys.

Strona ukraińska oficjalnie promuje narrację, według której znaczna część Ukraińców znalazła się w Rosji pod przymusem i należy mówić nie o uchodźcach, ale o przesiedleńcach. Przypomina też, że wymuszone wysiedlanie ludności i wywożenie jej do innego państwa jest w myśl prawa międzynarodowego zbrodnią wojenną. Kijów oskarża też Rosję o wywożenie Ukraińców nawet na Daleki Wschód czy na Syberię, a także o odbieranie rodzicom dzieci, które następnie są oddawane na wychowanie Rosjanom z różnych części kraju.

Moskwa z kolei oficjalnie twierdzi, że to przede wszystkim „humanitarna ewakuacja”, obejmująca szczególnie rosyjskojęzycznych obywateli Ukrainy.

Dodajmy, że latem 2022 roku agencja Associated Press opublikowała obszerny artykuł oparty na zakrojonym na szeroką skalę śledztwie dziennikarskim. Wynikało z niego, że choć obraz sytuacji jest bardziej zniuansowany, niż sugerują ukraińskie władze, to wielu uchodźców faktycznie zostało zmuszonych lub przymuszonych do wyjazdu z Ukrainy do Rosji, w tym z naruszeniem ich praw.

AP opisało relacje m.in. z tzw. obozów filtracyjnych, gdzie nie tylko robiono im zdjęcia i pobierano odciski palców, ale czasem również dodatkowo przesłuchiwano czy poddawano dokładnej rewizji osobistej. Ukraińcy skarżyli się też na fatalne warunki w tymczasowych obozach, gdzie zdarzały się przypadki zgonów i pobić. Niektórym zabierano ukraińskie paszporty, proponując w zamian przyjęcie rosyjskiego obywatelstwa, innych naciskano, by podpisywali się pod dokumentami oficjalnie oskarżającymi rząd i armię Ukrainy. Osoby bez pieniędzy lub kontaktów z Rosji mogły w zasadzie pojechać tylko tam, dokąd Rosjanie ich wysłali. Czasem były to miejsca w głębi kraju.

TASS / novayagazeta.eu / AP / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply