W wyniku silnej eksplozji w rosyjskim Biełgorodzie na jednej z głównych ulic powstał olbrzymi lej. Rosyjski resort obrony przyznał, że doszło do „nieplanowanego zrzutu amunicji” z przelatującego Su-34.

W czwartek późnym wieczorem w Biełgorodzie w Rosji miał miejsce silny wybuch. Informacje o tym pojawiły się na kanałach serwisu Telegram, podobnie jak zdjęcia i nagrania z miejsca zdarzenia. Uwagę zwracał szczególnie wielki lej na jezdni jednej z głównych ulic miasta.

Według lokalnych źródeł i relacji, na kilka-kilkanaście sekund przed eksplozją słychać było świst. Inni opowiadali, że najpierw był wybuch i wstrząs, później świt, a następnie silna eksplozja.

Na nagraniu z jednej z kamer słychać bardzo głośny dźwięk brzmiący jak przelatujący na niedużej wysokości odrzutowiec. Około 15 sekund później słychać najpierw mniejszą eksplozję, a zaraz potem drugą, silniejszą. Na filmie w tle widać też wybuch.

Uszkodzone zostały okoliczne budynki mieszkalne i samochody. W jednym z mieszkań, jak twierdzono, znalezione zostały fragmenty pocisku. Mieszkańcy domu zostali ewakuowani. Ponadto, jeden z samochodów w wyniku fali uderzeniowej miał zostać wyrzucony na dach sklepu.

Władze obwodu biełgorodzkiego potwierdziły, że doszło do eksplozji. Jak podano, według wstępnych informacji nie było ofiar, jednak na jednej z centralnych ulic miasta powstał olbrzymi lej, o średnicy około 20 metrów.

W sąsiednim budynku mieszkalnym są uszkodzone szyby, wybuch uszkodził kilka zaparkowanych samochodów i powalił słupy linii energetycznej ”- poinformował gubernator obwodu biełgorodzkiego, Wiaczesław Gładkow. Zaznaczył, że na miejsce przybył m.in. mer Biełgorodu, Wałentyn Diemidow, a także szefowie lokalnych służb.

Później, około północy czasu lokalnego, Gładkow poinformował o dwóch rannych, z czego jedna osoba, kobieta, trafiła do szpitala. Zaznaczył, że na miejscu pracują rosyjscy śledczy, a przyczyną wybuchu jest badana.

Początkowo ze strony rosyjskiej formułowano oskarżenia pod adresem Ukraińców, twierdząc, że najprawdopodobniej był to kolejny atak z powietrza, zapewne wymierzony w infrastrukturę krytyczną.

Jednak ministerstwo obrony Rosji w nocy oficjalnie oświadczyło, że przyczyna wybuchu była inna. Według komunikatu, 20 kwietnia br. doszło do incydentu podczas lotu samolotu bojowego. Jak podano, „doszło do nieplanowanego zrzutu amunicji lotniczej” w czasie przelotu Su-34.

Dodajmy, że w minioną niedzielę wieczorem wybuchł pożar w elektrociepłowni w Biełgorodzie. Doniesienia medialne wskazywały, że doszło do ataku dronów.

News.ru / Kommersant.ru / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply