Niedługo przed stwierdzeniem wycieku gazu na gazociągu Balticconnector, łączącym Estonię z Finlandią, systemy wykryły „możliwą eksplozję” w rejonie rurociągu.

Jak pisaliśmy, władze Finlandii podały, że uszkodzony został podmorski gazociąg Balticconnector i kabel, łączące ten kraj z Estonią. Przyznały, że może to być efekt działania zewnętrznego. Sprawę wyjaśniają śledczy oraz fińskie fińskie służby specjalne i wojsko.

Wieczorem Norweska Agencja Badań Geologicznych NORSAR wydala komunikat, informując o „wykryciu możliwej eksplozji” w niedzielę 8 października o godzinie 1:20 czasu w Helsinkach. Eksplozję wykryły stacje pomiarowe w Finlandii. Dodajmy, że nieszczelność i spadek ciśnienia wykryto przed godziną 2:00.

Według danych opublikowanych przez NORSAR, fala sejsmiczna została wykryta przez antenę FINES w południowej Finlandii. Źródło, zgodnie z obliczeniami, znajdowało się na południowy-zachód. Zlokalizowano je około 40 km na północ od Paldiski w Estonii.

Miejscowa magnituda wstrząsu wynosiła 1. Zaznaczono, że to znacznie mniej niż w przypadku wybuchów z września 2022 roku, gdy poważnie uszkodzone zostały gazociągi sieci Nord Stream.

Jak zaznaczono, zarówno szacunki dotyczące lokalizacji wybuchu, jak i jego siły, są obarczone dużym stopniem nieufności. Dodano, że trwa dalsza analiza danych.

Wcześniej podawano, że ani estoński, ani fiński instytut geologiczny nie zarejestrowały drgań ziemi, które mogłyby wyraźnie wskazywać na eksplozję w pobliżu miejsca wycieku. Dyrektor fińskiego instytutu Timo Tiira zastrzegł jednak, że w teorii niewielki wybuch w czasie sztormowej pogody mógłby nie zostać wykryty. Podkreślał jednak, że są to tylko spekulacje.

Przypomnijmy, że w nocy z soboty na niedzielę doszło do nagłego spadku ciśnienia w gazociągu Balticconnector, biegnącym po dnie Zatoce Fińskiej i łączącym Estonię z Finlandią. Szef fińskiego operatora gazociągu Gasgrid, Janne Grönlund poinformował, że w reakcji na to wyciek gazu szybko ograniczono. – Ale doszliśmy do wniosku, że na połączeniu jest przerwa – zaznaczył. W ocenie operatora, naprawa potrwa kilka miesięcy.

Oficjalnie, Gasgrid nie chciał wskazywać przyczyny wycieku gazu. Fińskie media zwracają jednak uwagę, że incydent badany jest przez służby bezpieczeństwa, wojsko, a nawet służby graniczne.

We wtorek po południu podczas konferencji prasowej władze Finlandii poinformowały, że uszkodzony został zarówno podmorski gazociąg, jak i biegnący po dnie Morza Bałtyckiego kabel telekomunikacyjny. Przyznały też, że prawdopodobnie to efekt celowego działania.

Fińskie biuro śledcze, które prowadzi śledztwo informuje, że hipoteza o celowym uszkodzeniu wciąż jest weryfikowana. Podaje jednak, że rozmiar uszkodzenia jest tak duży, że wskazuje to na celowe działanie.

Dodajmy, że fiński dziennik “Iltalehti” napisał, że siły zbrojne Finlandii oraz władze państwa jakoby podejrzewają, iż za uszkodzeniem gazociągu stoi Rosja.

jordskjelv.no / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply