Jeremy Hunt stwierdził w rozmowie z telewizją Sky News, że Baszar al-Asad, dzięki rosyjskiej protekcji, pozostanie w najbliższym czasie przywódcą Syrii.

Jak odnotował portal Sky News, “Po raz pierwszy brytyjski minister wypowiedział się tak otwarcie o rzeczywistości panującej w Syrii”. “Sądzę, i takie jest brytyjskie długoletnie stanowisko, że nie będziemy mieli trwałego pokoju w Syrii z tym reżimem. Ale z przykrością sądzimy, że przez jakiś czas pozostanie, z powodu wsparcia, jakie [Asad] otrzymał od Rosji” – powiedział Hunt.

Hunt zasadniczo uznał, że Syria jest obecnie rosyjską strefę wpływów, choć podkreślił jednocześnie, że obciąża Moskwę dużą odpowiedzialnością. “Jeśli zamierzasz zaangażować się w Syrii, musisz zapewnić, że rzeczywiście w Syrii panuje pokój. A to oznacza, że prezydent Asad nie używa broni chemicznej przeciwko własnym obywatelom” – podkreślił brytyjski polityk.

Słowa Hunta wskazują na zmianę stanowiską brytyjskiego, wyrażonego przez poprzedniego szefa brytyjskiej dyplomacji, Borisa Johnsona, że Asad powinien mieć możliwość ubiegania się o reelekcję, ale tylko w przypadku porozumienia pokojowego. Są również oznaką coraz większej stabilizacji władzy Asada, czego przykładem mogą być informacje na temat toczących się zakulisowych rozmów, mających na celu normalizację stosunków syryjsko-saudyjskich. Tydzień przed otwarciem przejść granicznych z Jordanią, al-Asad powiedział w wywiadzie dla jednej z kuwejckich gazet, iż jego kraj osiągnął „poważne porozumienie” z państwami arabskimi, dlatego ich delegacje coraz częściej odwiedzają Damaszek. W ciągu ostatnich miesięcy istnienie nieformalnych kontaktów pomiędzy Syrią i sojusznikami Saudyjczyków sugerowała również dyplomacja Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Obecnie najczęściej mówi się o możliwości przywrócenia Syrii do Ligi Państw Arabskich, za czym opowiadać ma się nie tylko wspomniana Algieria, lecz także zdecydowana większość państw członkowskich tej organizacji. Państwa arabskie miały bowiem pogodzić się z porażką wspieranych przez siebie grup „rebeliantów”, a teraz mają być zainteresowane udziałem w odbudowie totalnie zniszczonej przez wojnę Syrii.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Syria wraca do gry

kresy.pl / sky news

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply