Posłanka Lewicy: w kwestii granicy polityka rządu Tuska niczym nie różni się od polityki PiS

W kwestii granicy polityka Donalda Tuska niczym się nie różni od polityki PiS prowadzonej kilka lat temu” – powiedziała w RMF FM posłanka partii Razem Paulina Matysiak (Lewica). Jej zdaniem, zapowiedzi wzmocnienia zapory to element kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.

We wtorkowym wywiadzie dla RMF FM posłanka klubu Lewica Paulina Matysiak (Partia Razem) krytycznie oceniła słowa premiera Donalda Tuska, który zapowiedział zainwestowanie dużych środków we wzmocnienie ogrodzenia na granicy z Białorusią. Uważa, że „żadna zapora nie jest w stanie powstrzymać przepływu migrantów”.

Cały czas nie są przyjmowane od tych osób wnioski azylowe. To jest problem. Nic się w tym zakresie, jeżeli chodzi o wywózki na granicę, nie zmieniło” – podkreśliła Matysiak. W jej ocenie, pod tym względem polityka rządu Tuska jest taka sama, jak rządu Zjednoczonej Prawicy.

Czytaj również: “Ciężkie czasy dla nas nastały”. Ochojska krytykuje Tuska za zapowiedź ochrony polsko-białoruskiej granicy

 

W kwestii granicy polityka Donalda Tuska niczym się nie różni od polityki PiS prowadzonej kilka lat temu” – powiedziała posłanka partii Razem. „W ogóle mnie nie dziwi, że premier opowiada o tym, że będziemy jeszcze więcej pieniędzy wydawać na budowę zapory – bo jest to pewna ofensywa przedwyborcza, przy wyborach do Parlamentu Europejskiego. Nic dziwnego, że opowiada się o bezpieczeństwie i wzmocnieniu granic. PiS robiło to kilka lat temu”.

Paulina Matysiak uważa, że sytuacja na granicy jest dokładnie taka sama, jak była wcześniej i powinna się zmienić. Opowiedziała się za zwiększeniem finansowania ośrodków dla uchodźców. „Mamy jasną procedurę, jeżeli ktoś nie spełnia tych wymogów, powinien zostać deportowany do kraju, z którego przyjechał, z którego pochodzi. Ale są tam osoby, które naprawdę szukają pomocy, bezpiecznego dachu nad głową” – zaznaczyła.

Podczas wywiadu posłanka opowiedziała się też za ogólnopolskim ograniczeniem dopuszczalnej prędkości samochodów w mieście do 30 km/godz. Argumentowała, że dzięki temu osoby, które byłyby potrącone, przeżyją. Przyznała, że sama nie posiada prawa jazdy.

W kwestii Centralnego Portu Komunikacyjnego krytycznie oceniła dotychczasowe działania rządu Tuska, szczególnie brak jasnej deklaracji, czy projekt będzie realizowany. „Powinniśmy dążyć do tego, żeby ten projekt został ambitnie zrealizowany do 2030, może 2032 roku” – dodała. Posłanka Matysiak popiera też energetykę jądrową. Jej zdaniem, elektrownia atomowa powinna była powstać w naszym kraju już dawno.

Jesteśmy w sytuacji, w której nowy rząd wszystko chce audytować, wszystko chce sprawdzać i tak naprawdę stoimy w miejscu i nie ruszamy z tymi projektami” – przyznała przedstawicielka Lewicy.

Przeczytaj: Prezydent: premier Tusk powiedział mi, że projekt CPK będzie kontynuowany

Jak pisaliśmy, w połowie maja br. premier Donald Tusk ogłosił wzmocnienie granicy z Białorusią. Zapowiedział budowę “nowoczesnej fortyfikacji”. Zadeklarował, że nie ma limitów środków, jeśli chodzi o bezpieczeństwo Polski. Zapowiedzi te krytycznie skomentowały środowiska i organizacje proimigracyjne.

W minioną sobotę premier Donald Tusk przedstawił w tym kontekście założenia planu obrony i odstraszania “Tarcza Wschód”. „Zainwestujemy 10 mld złotych w bezpieczeństwo granicy wschodniej, w tym systemu fortyfikacji” – oświadczył szef rządu.

Jak informowaliśmy, zdaniem ministra obrony Władysława Kosiniak-Kamysza, Polska powinna, podobnie jak kraje bałtyckie, zacząć budowę bunkrów i rowów przeciwczołgowych wzdłuż granicy z Rosją i Białorusią. Dodajmy, że niedawno minister Władysław Kosiniak-Kamysz zaproponował przeznaczenie ponad 400 miliardów euro z unijnego funduszu pandemicznego na rozwój przemysłu obronnego w celu dalszej pomocy Ukrainie.

rmf24.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply