Brytyjska sędzia uznała, że ciężarna, niepełnosprawna umysłowo kobieta nie może urodzić swojego dziecka i nakazała przeprowadzenie aborcji. Pomimo, że ta młoda kobieta sprzeciwiała się temu jako katoliczka, podobnie jak jej matka, która oświadczyła, że zajmie się wnukiem.

Brytyjski Sąd Opiekuńczy nakazał w piątek lekarzom przeprowadzenie przymusowej aborcji u niepełnosprawnej kobiety w 22 tygodniu ciąży. Według brytyjskich przepisów, przerywanie ciąży zabijanie dzieci poczętych jest dozwolone bez ograniczeń do 24 tygodnia. Później lekarze muszą wykazać, że aborcja leży w interesie zdrowotnym matki.

Jak informują media, w tym Catholic News Agency, kobieta to młoda katoliczka. Jest niepełnosprawna umysłowo, z zaburzeniami zachowania, ale zdecydowanie sprzeciwiała się przerwaniu ciąży, podobnie jak jej pochodząca z Nigerii matka. Nie wiadomo dokładnie w jakich okolicznościach zaszła w ciążę, okoliczności te bada policja.

Decyzja Sądu Opiekuńczego była potrzebna, ponieważ zgodnie z brytyjskim prawem chodziło o przypadek osoby pozbawionej mentalnej zdolności do podejmowania samodzielnych decyzji. Sędzia Nathalie Lieven, która wydała decyzję w tej sprawie przyznała, że nakazanie przez państwo przerwania ciąży kobiecie, która wyraźnie tego nie chce jest „ogromną ingerencją”. Jednocześnie oświadczyła, że „musi działać w [jej] najlepszym interesie”.

Z kolei lekarze, którzy opiekowali się niepełnosprawną matką sami chcieli przeprowadzić u niej aborcję twierdząc, że w jej stanie zabicie dziecka poczętego byłoby „mniej traumatyczne”, niż urodzenie go i umieszczenie w placówce opiekuńczej. Jednak matka kobiety, rzekomo była położna, jasno oświadczyła im i sądowi, że zajmie się opieką nad wnukiem lub wnuczką. Sprzeciwiała się aborcji, powołując się m.in. na to, że ona i jej córka są katoliczkami. Również pracownik socjalny, który zajmował się ciężarną nie zgadzał się na zmuszenie jej do aborcji.

Sędzia Lieven twierdziła, że nie wierzy, by młoda kobieta zdawała sobie sprawę z tego, co to znaczy mieć dziecko i jej zdaniem myśli o nim jak o posiadaniu ładnej lalki. Oświadczyła też, że nie wierzy w deklaracje jej matki, bo jej zdaniem nie będzie ona w stanie zająć się jednocześnie wnukiem i niepełnosprawną córką. Uznała, że pozwolenie kobiecie na urodzenie dziecka, a następnie zabranie go z jej domu do adopcji, byłoby wbrew interesom tej kobiety.

– [Ona] miałaby większą traumę z powodu odebrania jej dziecka, [ponieważ] na tym etapie to byłoby prawdziwe dziecko – powiedziała sędzia Lieven.

Agencja CNA zwraca uwagę, że Lieven, jako prawnik, pojawiała się w sądach już wcześniej w sprawach dotyczących aborcji – jako zdecydowana zwolenniczka zabijania dzieci poczętych. W 2011 roku, reprezentując British Pregnancy Advisory Service – „dostawcę usług aborcyjnych” twierdziła, że Brytyjski powinny mieć możliwość przeprowadzania aborcji w swoich domach, zamiast w szpitalu. W 2016 roku oświadczyła, że przepisy dotyczące ochrony życia i dopuszczalności przerywania ciąży w Irlandii Północnej naruszają brytyjską ustawę o prawach człowieka. Rok później ponownie skrytykowała północnoirlandzkie przepisy twierdząc, że przypominają one tortury i są dyskryminujące.

Czytaj także: Papież Franciszek: Aborcja jak działania nazistów

catholicnewsagency.com / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Kojoto
    Kojoto :

    To jest szok, nie dość ze to ludobujstwo wogóle jest dopuszczalne to właśnie “demokratyczne” sady zaczynają do niego zmuszac obywateli. wielka brytania – to prawdziwe pieklo na ziemi – zaslynela ostanio mordowaniem dzieci, nawet mimo waliki rodziców i ich rodzin i przyjaciól. Ten kraj to najprawdziwszy totalitarystyczny terror.

  2. lp
    lp :

    do Kojoto – JPII miał rację gdy 40 lat temu przewidywał że “demokracja bez wartości łatwo przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm”.