W niedzielę w Sydeny w Australii, podczas protestów wywołanych śmiercią Georga Floyda został zniszczony pomnik brytyjskiego odkrywcy Jamesa Cooka, kapitana pierwszego europejskiego statku, który dotarł do wschodniego wybrzeża Australii – poinformowała Agencja Prasowa Reuters.
Jak poinformowała Agencja Prasowa Reuters, wczesnym rankiem policja stanu Nowa Południowa Walia została powiadomiona o dwóch kobietach zamalowujących pomnik Jamesa Cooka, słynnego odkrywcy i kartografa, którego praca przyczyniła się do zasiedlenia Australii przez Europejczyków.
Policja udała się na miejsce i zaaresztowała dwie kobiety w wieku dwudziestu lat. Nie będą mogły starać się o wyjście z aresztu i zostaną oskarżone o niszczenie mienia.
Rzeczniczka policji w Sydney poinformowała, że pomnik Cooka został natychmiast wyczyszczony przez pracowników miejskich w niedzielę rano.
Policja w sąsiednim stanie Victoria bada również weekendowe niszczenie posągów dwóch byłych premierów Australii w parku w Ballarat.
W Nowej Zelandii tysiące osób maszerowały ulicami Auckland i Wellington, skandując: „Nie mogę oddychać”. Protestujący w Auckland nosili znaki Black Lives Matter i maszerowali przez centralną dzielnicę miasta w kierunku konsulatu USA.
Uczestnicy protestów i zamieszek na całym świecie wywołanych śmiercią Amerykanina Georga Floyda obrali sobie za cel pomniki postaci historycznych. Żądają usunięcia tych monumentów, które przypominają o ludziach z poglądami “rasistowskimi”.
W Stanach Zjednoczonych, pomnik Krzysztofa Kolumba stojący w Richmond w stanie Wirginia został obalony przez ruch Black Lives Matters. Po zburzeniu protestujący podpalili statuę, a następnie wrzucili ją do jeziora. Na pomniku byłego brytyjskiego premiera Winstona Churchilla w Pradze pojawił się napis „Był rasistą. Black Lives Matter”. Pomnik tego polityka w Londynie w związku z protestami został zasłonięty przez władze.
Protestujący nie oszczędzają miejsc pamięci osób, które były zwolennikami praw czarnych czy nawet pomników osób czarnoskórych. W czasie nocnych zamieszek (z niedzieli na poniedziałek pierwszego czerwca) w Waszyngtonie zdewastowano pomnik Tadeusza Kościuszki przed Białym Domem.
“Tak zniszczono pomnik Tadeusza Kościuszki w parku Lafayette przed Białym Domem. Ten protest z pokojową manifestacją nie ma nic wspólnego. Teraz widnieją na nim między innymi wulgarne hasła pod adresem prezydenta Trumpa. Na pomnik również sikano, pluto. Szok” – napisał na Twitterze korespondent “RMF 24” w USA Paweł Żuchowski.
Tak zniszczono pomnik Tadeusza Kościuszki w parku Lafayette przed Białym Domem. Ten protest z pokojową manifestacją nie ma nic wspólnego. Teraz widnieją na nim między innymi wulgarne hasła pod adresem prezydenta Trumpa. Na pomnik również sikano, pluto. Szok. @RMF24pl pic.twitter.com/fwdXLGlwoI
— Paweł Żuchowski (@p_zuchowski) June 1, 2020
W Bostonie wandale zniszczyli trzy miejsca pamięci w trzech różnych parkach. Jednym z nich był pomnik pułku biorącego udział w Wojnie Domowej złożonego z czarnoskórych żołnierzy.
Był to pomnik Roberta Goulda Shawa i 54 Pułku odsłonięty ponad 137 lat temu. Przedstawia on grupę czarnoskórych żołnierzy maszerujących do bitwy podczas amerykańskiej wojny domowej.
Kresy.pl/Reuters
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!