Ukraiński portal powiązany z neobanderowską Swobodą oburza się na pozytywną wypowiedź prezydenta Ukrainy nt. Józefa Piłsudskiego i podkreśla, że był on „srogim wrogiem i zdrajcą Ukrainy”.

Kilka dni temu na powiązanym z neobanderowską Swobodą portalu vgolos.com.ua opublikowano artykuł, w którym skrytykowano pozytywną wypowiedź prezydenta Petra Poroszenki nt. Józefa Piłsudskiego.

Poroszenko, podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Polski Andrzejem Dudą w Charkowie powiedział, że postać Piłsudskiego jest jedną z tych, które łączą Polskę i Ukrainę. Przypomniał m.in. o słowach marszałka, że bez niezależnej Ukrainy nie ma niezależnej Polski.

„Zhańbił siebie i kraj – Poroszenko nazwał bohaterem srogiego wroga i zdrajcę Ukrainy” – głosi tytuł artykułu na “VGolos”. Zacytowano w nim kilku dobranych przez portal ekspertów. Zdaniem Jurija Syrotiuka, szefa Ukraińskiego Studia Badań Strategicznych, Poroszenko chwaląc „działacza typu faszystowskiego”, naruszył prawo zakazujące propagowania nazizmu, a ponadto naraził państwo ukraińskie na międzynarodową krytykę. Syrotiuk twierdzi również, że Piłsudski był przywódcą państwa, które „okupowało zachodnioukraińskie ziemie” i prowadziło przeciw Ukraińcom „czystki etniczne”.

W podobnym tonie wypowiadał się również historyk Andrij Nicoj, który nazwał Piłsudskiego surowym wrogiem i zdrajcą Ukrainy, m.in. za to, że marszałek  „nie podziękował Ukraińcom za uratowanie Warszawy przed bolszewicką Armią Czerwoną”. Ukraiński historyk twierdzi, że powstrzymanie konarmii Budionnego to głównie zasługa „zorganizowanych sił zbrojnych Ukraińskiej Republiki Ludowej”, które później zostały przez Polaków „zdradzone”.

– Tak więc utrata 100 lat państwowości Ukrainy to nie tylko wina bolszewików, ale również nasi zachodni „adwokaci”, Polacy się o to postarali – dodał Nicoj, zarzucając Polsce, że wbiła Ukrainie nóż w plecy. Jego zdaniem, należy to Polakom pamiętać.

W artykule Piłsudskiego nazwano też „przyjacielem Hitlera, naśladowcą Stalina i inspiratorem Putina”:

– Warto pamiętać i ten fakt, że Józef Piłsudski stoi w jednym rzędzie z takimi dyktatorami, jak Hitler, Stalin, a nawet Putin. Hitler był przyjacielem Piłsudskiego, był na jego pogrzebie [faktycznie przywódca III Rzeszy brał udział w uroczystościach pogrzebowych odbywających się równolegle w Berlinie – red.] (…). Niewątpliwie, gdyby dyktator Piłsudski i obecny prezydent Wszech-Moskwy Władimir Putin, jakoś spotkali się w czasie i przestrzeni, też byliby przyjaciółmi. (…) ich działania względem Ukrainy można nazwać identycznymi.

Syrotiuk przyrównał też „zniszczenie Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej pod kierownictwem Piłsudskiego” i „bezprawne zajęcie zachodniej Ukrainy” do zajęcia Krymu przez Rosję. Twierdzi też, że zarówno dawny polski przywódca, jak i obecny prezydent Rosji, mają na sumieniu czystki etniczne przeciwko Ukraińcom. Zarzuca też Polakom, że nie potrafią rozmawiać bez emocji na tematy historyczne (sic!), więc rozmowy te należy zamrozić „dopóki Polacy się nie uspokoją”, albo zacząć rozmawiać na równych zasadach.

Syrotiuk twierdzi też, że Poroszenko powinien publicznie powiedzieć, że Polaków i Ukraińców mogą łączyć „bohater Piłsudski i bohater Bandera”:

-To znaczy, mu ze zrozumieniem przyjmujemy, że Piłsudski jest dla was bohaterem i jest to dla was niezwykle ważne. Ale wyjdźcie nam naprzeciw ws. Bandery. To jedyna dopuszczalna formuła komunikacji, którą trzeba było zastosować w tej sytuacji.

PRZECZYTAJ: Gazeta Ukraińców w Polsce: to Piłsudski jest terrorystą, a nie Bandera

Z kolei Nicoj uważa, że Ukraina powinna postawić na budowę własnej siły gospodarczej, politycznej i wojskowej, gdyż wówczas Polska nie będzie ośmielać się występować do niej z pretensjami. W artykule znalazły się także obraźliwe stwierdzenia pod adresem abpa Lwowa, Mieczysława Mokrzyckiego.

Przypomnijmy, że Jurij Syrotiuk to zarazem prominentny działacz neobanderowskiej “Swobody”, znany m.in. z rasistowskich wypowiedzi wygłaszanych publicznie w trakcie EuroMajdanu. Jako wiceszef Swobody oskarżał też polskich pograniczników o zmuszenie weterana z Donbasu do wyrzucenia banderowskiej chorągiewki, nazywając ją “sztandarem Majdanu”.  

Syrotiuk jest byłym deputowanym do Rady Najwyższej Ukrainy, jednym z liderów partii Swoboda. Był on aresztowany za użycie granatu przeciwko milicji przed Radą Najwyższą.

Vgolos.com.ua / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jwu
    jwu :

    No i co z tego że był przyjacielem (jeżeli nim faktycznie był ?) Hitlera? Polska jako jedyny kraj w Europie nie była sojusznikiem Hitlerowców.Czego nie mogą powiedzieć banderowcy, ich policja pomocnicza,Nachtigall czy SS Galizien.