45 proc. Ukraińców uważa OUN-UPA za bojowników o niepodległość Ukrainy, 51 proc. twierdzi, że w czasie II WŚ bronili ojczyzny, a 62 proc. popiera ustanowienie święta państwowego w dzień rocznicy powstania UPA. Wyniki te cieszą szefa UIPN Wołodymyra Wjatrowycza. Badania pokazują jednak, że Ukraińcy z różnych części kraju są wyraźnie podzieleni ws. oceny OUN-UPA.
Jak wynika z nowych badań Grupy Socjologicznej „Rating”, 45 proc. Ukraińców popiera ideę uznania OUN-UPA za uczestników walki o niepodległość Ukrainy. Przeciwnego zdania jest 33 proc. badanych, a 23 proc. nie ma w tej kwestii zdania.
Według socjologów, od 2010 roku odsetek zwolenników uznania członków OUN-UPA za bojowników o niepodległość Ukrainy wzrósł 2,5-krotnie. Wówczas 61 proc. badanych było przeciwnikami takiego poglądu. Od września 2015 roku odsetek zwolenników jest tu wyższy, niż przeciwników. W porównaniu z 2017 rokiem odsetek zwolenników spadł o 4 pkt. proc. O tyle samo wzrósł odsetek przeciwników.
Najwięcej zwolenników takiego poglądu odnotowano na zachodniej Ukrainie – wynosi on tam ponad 70 proc. W centrum kraju 45 proc. Ukraińców uważa, że OUN-UPA walczyło za niepodległą Ukrainę. Przeciwnicy takiego poglądu stanowią większość na południu Ukrainy (52 proc.), na wschodzie również jest ich więcej (46 proc.).
Z kolei nieco ponad połowa Ukraińców (51 proc.) badanych przez Rating uważa, że podczas II wojny światowej członkowie OUN-UPA bronili swojej ojczyzny. Poziom poparcia w tej kwestii nie zmienił się od ubiegłego roku, ale od 2012 roku wzrósł półtora krotnie (wówczas zgadzało się z tym 34 proc. osób, 45 było przeciw). Zdecydowaną przewagę zwolennicy tej tezy mają na zachodzie kraju (75 proc.; na wschodzie 35 proc., na południu 38 proc., w centrum 50 proc.)Jednak zdecydowanie więcej Ukraińców (82 proc.; na wschodzie 92 proc.) uważa, że podczas wojny ojczyzny broniła Armia Czerwona, przy czym w latach przed EuroMajdanem odsetek ten przekraczał 90 proc.
Ponadto, 62 proc. badanych (przede wszystkim z zachodniej Ukrainy) popiera pomysł ustanowienia 14 października, daty uznawanej na Ukrainie za rocznicę powstania UPA, świętem narodowym Dnia Obrońcy Ojczyzny (przeciwko jest 25 proc., głównie na wschodzie i południu kraju). To o 3 pkt. Proc. więcej, niż przed rokiem.
Jednocześnie, 56 proc. respondentów odnosi się pozytywnie do idei pojednania żołnierzy Armii Czerwonej i bojców OUN-UPA. Przeciwnego zdania było 22 proc., reszta nie miała zdania.
Badania zostały przeprowadzone przez agencję „Rating” w końcu września i na początku października br., z wyjątkiem Krymu i części Donbasu pozostającej pod kontrolą separatystów. Granica błędy statystycznego wynosi 2,2 proc.
Wyniki badań wyraźnie zadowoliły „kłamcę wołyńskiego” i szefa Ukraińskiego IPN, Wołodymyja Wjatrowycza. W poście zamieszczonym na Facebooku cieszył się z tego, że 62 proc. Ukraińców chce obchodzić Dzień Obrońcy Ojczyzny 14 października. Zwrócił też uwagę, że relatywnie więcej osób zgadza się z tym, że upowcy walczyli za swoją ojczyznę, niż tym, że byli oni bojownikami o niepodległość Ukrainy. – Poziom poparcia dla UPA od 2010 roku wzrósł 2,5 raza. Ale wciąż jest miejsce na wzrost, więc pracujemy dalej! – napisał Wjatrowycz.
Przeczytaj także: Duży wzrost poparcia dla OUN-UPA na Ukrainie
Ratinggroup.ua / zaxid.net / facebook.com / Kresy.pl
Władze “polskie” też popierają OUN-UPA, gdyż mając możliwość krytykowania, tego nie robią.
Nie moge patrześ spokojnie na to zdjęcie dołączone do artykułu. Stare banderowskie ścierwa żyją i są dumnie z mordowania polskich dzieci i kobiet. To potwarz dla wszystkich uczciwych ludzi i hańba dla Polski. Flaki mi się przewracając patrząć. Marzy mi się wziąć do ręki ogniomiotacz i w mękach wysłać ich do piekła. Wszelkie ludzkie odruchy wyparowuja ze mnie gdy oglądam coś takiego.
@Accipiter na te “władze” mamy polską kostkę brukową zapewniam że kostka nie pęknie bo z polskiego granitu a żydobanderowski łeb z PIS zamieni się w czerwoną miazgę
Czasami na drogach w Polsce kładzie się granit z Chin – jest tańszy. Piszę poważnie.
@vader213 Wyluzuj chłopie.Bo to o czym piszesz ,to dokładnie to samo do czego nawoływała Ludmyła i jej fundacja.Uważam ,że zamiast kostki brukowej ,weźmy (za rok) karty do głosowania.Skutek będzie ten sam, i obędzie się bez niepotrzebnego rozlewu krwi.
za to należy podziękować “największemu przyjacielowi Polski” USA
Ciekawi mnie, że ukraińcy wiedzą o zbrodniach tych nazi-kolaborantów, czy nie. Prymitywy z ciemniej ukraińskiej wsi nafaszerowane Doncowskim gównem.